W ostatnich latach obserwujemy odwrót od sztuczności i powrót do wizerunkowej naturalności. Chyba wreszcie zrozumiałyśmy, że kobieca uroda nie potrzebuje przesadnej oprawy. Gruba warstwa makijażu i solarium przestały być synonimem dbania o siebie, a stały się powodem do wstydu. Jednak nie dla wszystkich – na ulicach wciąż widujemy swojskie piękności, które za nic mają obowiązujące trendy.
One każdego dnia walczą o to, by ktoś przypadkiem nie ujrzał ich prawdziwego oblicza. Zabiegi upiększające traktują niczym żołnierz maskujący się na froncie. Plastikowe dodatki mają im zapewnić atrakcyjny wygląd i pewność siebie, których bez make-up`u i błyskotek nie doświadczają. Czy jesteś jedną z nich?
Rozwiąż nasz test i sprawdź, jak duże pokłady sztuczności skrywają się w Tobie. Za każdą odpowiedź twierdzącą przyznaj sobie 5 procent, za negatywną – 0 proc. Dodaj je do siebie, a wynik powie Ci, jak bardzo plastikowa jesteś!
Zobacz również: Ta żywa Barbie przemieniła się w śliczną dziewczynę. Nie uwierzysz, co skrywała pod maską...
fot. iStock
1. Czy uważasz się za przeciwniczkę pełnej naturalności i myślisz, że wynika ona zazwyczaj z lenistwa i braku pomysłu na siebie?
2. Czy nie wyobrażasz sobie wyjścia z domu bez grama makijażu?
3. Czy poranna toaleta (w tym malowanie się, układanie włosów i wybór garderoby) zajmuje Ci tak wiele czasu, że wstajesz o wiele wcześniej, niż mogłabyś, gdybyś tak bardzo nie przejmowała się wyglądem?
4. Czy zawsze masz przy sobie cały arsenał kosmetyków i czujesz się nieswojo, jeśli ich ze sobą nie zabierzesz?
5. Czy Twoja twarz po pomalowaniu w niewielkim stopniu przypomina to, co widzisz w lustrze bezpośrednio po przebudzeniu?
6. Czy codzienny makijaż wymaga w Twoim przypadku zastosowania nawet kilkunastu kolorowych specyfików?
7. Czy jesteś stałą klientką gabinetów kosmetycznych i nie widzisz nic przeciwko, aby w ten sposób inwestować swoje ostatnie pieniądze?
8. Czy uważasz, że im cieńsze brwi, tym bardziej elegancko się prezentują?
9. Czy zdarza Ci się stosować sztuczne rzęsy?
10. Czy często kontrolujesz swój wygląd przeglądając się w lustrze, a kiedy nie masz go pod ręką, nerwowo przeglądasz się w ekranie telefonu?
Zobacz również: 26-latka chce zostać najbardziej sztuczną kobietą na świecie (Jest blisko?)
fot. iStock
11. Czy jesteś stałą klientką solariów i uważasz, że opalona skóra to nieodłączny element dbania o siebie?
12. Czy upiększasz swoje dłonie sztucznymi paznokciami i wyznajesz zasadę, że im są dłuższe, tym bardziej elegancko się prezentują?
13. Czy systematycznie depilujesz całe swoje ciało i sprzeciwiasz się feministycznym teoriom, które mówią o tym, że z włosami pod pachami czy na nogach też możesz wyglądać atrakcyjnie?
14. Czy kiedykolwiek stosowałaś specyfiki do domowego wybielania zębów?
15. Czy jesteś fanką masywnej biżuterii i wyznajesz zasadę, że im jej więcej, tym lepiej?
16. Czy gustujesz w takich elementach garderoby jak obcisłe legginsy, buty na bardzo wysokim obcasie czy materiały w motywach zwierzęcych (np. panterka)?
17. Czy publikując zdjęcia w Internecie, zawsze poddajesz je obróbce graficznej, wygładzając niedoskonałości i stosując specjalne filtry?
18. Czy gdybyś miała taką możliwość, bez wahania powiększyłabyś swoje piersi?
19. Czy masz obsesję na punkcie swoich ust i marzysz o tym, by były znacznie większe?
20. Czy uważasz, że mężczyźni, choć często zaprzeczają, gustują w takiej sztuczności?
Zobacz również: Jak bardzo makijaż zmienia wygląd kobiety?
fot. iStock
WYNIKI
90-100 procent: Jesteś królową plastiku, która na samo słowo „naturalność” reaguje alergicznie. Uważasz, że po to wymyślono różnego rodzaju zabiegi kosmetyczne, aby z nich bez skrępowania korzystać.
70-85 procent: Czasami sama dostrzegasz, że przesadzasz, ale i tak wychodzisz z założenia, że lepsza sztuczna atrakcyjność, niż naturalna brzydota. Bez szczelnego makijażu i kilku niezbędnych dodatków raczej nie wyjdziesz z domu.
50-65 procent: Trudno powiedzieć, abyś była królową naturalności, ale czasami można ją w Tobie dostrzec. Bez odpowiedniej oprawy, nawet najbardziej delikatnej, czujesz się nieswojo. Dbanie o wizerunek traktujesz jako inwestycję w lepszą przyszłość.
45 procent i mniej: Solarium i salony kosmetyczne starasz się omijać szerokim łukiem. Uważasz, że w ten sposób mogłabyś sobie jedynie zaszkodzić. Masz zdrowe podejście do swojego wyglądu.