Być może jeszcze jej nie znasz, ale Sonia Cytrowska to aktualnie najpopularniejsza Polka na świecie. 28-latka trafiła na czołówki mediów pod każdą szerokością geograficzną, a wszystko dzięki… owłosieniu ciała. Mieszkanka Gdyni ponad rok temu zrezygnowała z depilacji, a efektami chwali się na Instagramie „Body Hair Movement” oraz blogu „O włos od prawdy”.
Młoda mężatka w jednym z wpisów wyznała, że przygodę z depilacją zaczęła w wieku 12 lat. Z roku na rok włosów przybywało, a ona czuła się z tego powodu bardzo niepewna siebie. Przez 16 lat regularnie je usuwała, aż wreszcie powiedziała: dość! „Dość podejmowania prób wpisania się w kanon piękna. Dość wstydzenia się za naturalną wersję mnie. Mam prawo być taką, jaka jestem. Czas na dumę, czas na akceptację, czas na pewność siebie” - czytamy na owlosodprawdy.wordpress.com.
Dziś ma 28 lat i z dumą prezentuje swoje owłosione pachy, nogi i brzuch.
Zobacz również: Leah cierpi na HIRSUTYZM. Nie depilowała się przez rok i totalnie zarosła (Szokujące zdjęcia)
Sonia nie ukrywa, że ta widoczna zmiana była trudna nie tylko dla niej. Okazała się wyzwaniem również dla męża, który do tej pory gustował w wydepilowanych kobiecych ciałach. „Dziękuję mojemu mężowi, który „nie taką mnie brał”, a mimo to nie skusił się na rozwód i postanowił dla mnie zmienić swoje standardy piękna i potraktował te zmiany jako wyzwanie, a nie zamach na jego estetykę” - czytamy na jej blogu.
Dziś o jej filozofii piszą takie tytuły jak „Daily Mail” czy „The Sun”. 28-letnia Polka naprawdę jest na ustach wszystkich, a w komentarzach dominują pozytywne reakcje.
Internauci doceniają jej szczerość, naturalność i uśmiech. Autorka „Body Hair Movement” wygląda kobieco, nie ma żadnych kompleksów i nie ulega modzie na sztuczność. Dla wielu kobiet stała się bohaterką, bo odważyła się zrobić to, o czym one od dawna marzyły.
Zobacz również: Pół roku temu przestała golić twarz. Pokazała, co jej wyrosło...
„Dzielę się swoją cielesnością i obnażam na Instagramie różne części ciała, bo wierzę, że jest więcej takich dziewczyn i kobiet jak ja, które mają głowy naszprycowane obrazami sfotoszopowanych kobiet. Być może nawet nie widziały, jak wygląda kobieta naturalna w pełnej krasie. Gdzie mają się tego dowiedzieć? W szkole? W domu? W magazynach modowych? We wszechobecnym porno?! Trzymam kciuki, aby zmiana społeczna poszła również w tamtych kierunkach! Jednak mam świadomość, że póki co jest inaczej” - wyznaje na blogu.
W maju 2017 roku Sonia przyznała, że skróciła włosy na nogach. Nie dla siebie, ale męża. Ten wspiera ją i akceptuje, ale najwyraźniej potrzebuje jeszcze trochę więcej czasu, by przyzwyczaić się do w pełni naturalnej żony.
Zazdrościcie jej poczucia wolności?
Zobacz również: Kiedy nadmierne owłosienie powinno cię zaniepokoić?