„Powiększyłam sobie biust dla męża. To nie jego wina, że lubi duże piersi!”

Czy ta decyzja wyszła Marioli na dobre?
„Powiększyłam sobie biust dla męża. To nie jego wina, że lubi duże piersi!”
Fot. iStock
11.02.2017

Duży biust to marzenie zarówno mężczyzn, jak i kobiet. Jeśli chodzi o panie, po prostu chcą czuć się dobrze we własnym ciele i podobać się facetom, natomiast w przypadku tych ostatnich – chcą widzieć taki u swoich partnerek. Dorodny biust niczym magnes przyciąga wzrok panów i wywołuje w nich prawdziwą fascynację.

Kobiet z małymi piersiami jest więcej niż tych z dużymi. Posiadaczki małych biustów często popadają z jego powodu w kompleksy. Czasami same uważają, że nie mają się czym pochwalić, ale zdarza się również, że słyszą niemiłe uwagi od mężczyzn. Niektórzy z nich wręcz namawiają swoje dziewczyny na powiększenie atrybutów i oferują na ten cel pieniądze.

Mariola, jak sama napisała, jest jedną z naszych czytelniczek. Niedawno powiększyła biust. Nie dla siebie, ale dla męża. Na początku nie była przekonana do zabiegu, ale po wszystkim czuje się bardziej pewna siebie i szczęśliwa. Cieszy się, że ukochany ją namówił.

Mariola opisuje swoje doświadczenie i przekonuje, że nie jest „plastikiem”...

Zobacz także: Poznaj swój kształt piersi: Który z 7 typów opisuje Twój biust?

powiększenie biustu

Fot. iStock

- Zawsze miałam kompleks małych piersi. Niektóre dziewczyny może nie mają dużych, ale przynajmniej średnie. Moje były naprawdę małe... Od dawna myślałam o powiększeniu, ale zawsze rezygnowałam. Osoby, którym o tym mówiłam, twierdziły, że powinnam sama siebie zaakceptować, a wygląd i tak nie jest najważniejszy. Trochę podbudował mnie psychicznie mój były facet, który wolał małe piersi. Otwarcie mówił mi, że bardzo mu się podobają. Niestety nie wyszło nam. Potem poznałam mojego obecnego męża.

Już na początku związku zauważyłam, że moje piersi chyba nie za bardzo mu odpowiadają. Kiedy się kochaliśmy, nie poświęcał im w ogóle uwagi. Niedługo potem zobaczyłam zdjęcia jego poprzednich dziewczyn i zrozumiałam prawdę – obie mają czym oddychać. Ja jestem ich zupełnym przeciwieństwem.

powiększenie biustu

Fot. iStock

Dziewczyna po zrozumieniu prawdy przeżyła kilka trudnych dni.

- Bardzo kocham swojego męża, więc zabolało mnie, gdy zrozumiałam, o co chodzi. Przejrzałam też historię odwiedzanych przez niego stron internetowych i zobaczyłam, że kilka razy oglądał filmy pornograficzne, w których główne role odgrywały biuściaste dziewczyny. Przez kilka dni chodziłam załamana.

Mariola postanowiła spytać ukochanego, jak to jest z jego preferencjami.

- Jacek nie ukrywał, że woli duże piersi. Łaskawie przyznał jednak, że moje też mu się podobają. Niestety w ogóle tego nie widać. Czułam się oszukana i niepewna, myślałam nawet o rozstaniu. Bo po co mi facet, który nie akceptuje każdego szczegółu mojego wyglądu?

Zobacz także: Cechy BIUSTU idealnego

powiększenie biustu

Fot. iStock

Mariola nie zdecydowała się na rozstanie. Zamiast tego zaczęła poważnie myśleć o operacji plastycznej.

- Wróciłam do myśli o powiększeniu biustu. Wertowałam strony internetowe, czytałam komentarze, a w końcu udałam się na konsultację. Niestety cena przekraczała moje możliwości finansowe. Powiedziałam o wszystkim mężowi. Bardzo zapalił się do tego pomysłu. Znowu zrobiło mi się przykro, ale jakoś przełknęłam tę gorzką pigułkę. W końcu to nie jego wina, że ma taki gust. Powiedział, że pokryje wszystkie koszty.

Potem miałam jeszcze jedną chwilę załamania. Myślałam, po co to wszystko. Przecież Jacek powinien mnie kochać taką, jaka jestem. W końcu przekonał mnie jednak. Powiedział, że widzi, jak bardzo siebie nie akceptuje. Jego zdaniem operacja miała mi pomóc. Oprócz tego dochodziły do mnie głosy, że to przecież mnie się oświadczył, a nie swoim eks i to stało się, zanim cokolwiek zaproponowałam. Zdecydowałam się.

powiększenie biustu

Fot. iStock

Od operacji minął rok.

- Mam wrażenie, że moje życie zupełnie się zmieniło. Czuję się niczym prawdziwa seksbomba. Wymieniłam garderobę, pofarbowałam włosy na blond i nie ma takiego dnia, żeby nie obejrzał się za mną jakiś facet. Zaczęłam też chodzić na siłownię i powiem Wam – moje ciało jest genialne. Czuję się piękna i kobieca. Bardzo cieszę się, że zdecydowałam się na powiększenie biustu.

Mariola twierdzi, że zmieniło się także jej życie seksualne.

- Mój mąż już nie omija moich piersi. To im poświęca największą uwagę. Ciągle słyszę od niego, jaka jestem piękna.

powiększenie biustu

Fot. iStock

Dziewczyna przekonuje, że nie jest „plastikiem”

- Dla niektórych wyglądam jak plastik. Jestem blondynką z dużymi piersiami. Kolor moich włosów nie jest naturalny, podobnie jak biust. Znajomi twierdzą, że nie tędy wiedzie droga do samoakceptacji. Zauważyłam również, że kilka sąsiadek patrzy się na mnie krzywo, ale być może dlatego, że ich mężowie się za mną oglądają.

Ja nie czuję się jak plastik, nieważne, co mówią i myślą inni. Podobam się sobie, gdy patrzę w lustro i nie cofnęłabym czasu.

Czy Mariola podjęła słuszną decyzję?

Zobacz także: Jaki związek z inteligencją ma rozmiar biustu? Podpowiadamy: ogromny!

 

 

Polecane wideo

Komentarze (20)
Ocena: 4.85 / 5
Aaaaa (Ocena: 5) 19.02.2017 09:21
Jeśli twój mąż dopiero po operacji powtarza ci jaka jesteś piękna a ty dopiero teraz taka się czujesz oznacza to tylko tyle że chciał mieć na co popatrzeć i pochwalić się przed kumplami. A jakbyś powiedziała mu ze rozmiar jego penisa ci nie odpowiada to tez by powiększył? Powinien cie przekonać ze kocha.cie taka jaka jesteś.
odpowiedz
gość (Ocena: 2) 12.02.2017 16:12
Ja też powìększyłam biust bo chciałam a mój mąż nie dość że się ucieszył to zapłacił za dobrego lekarza z dobrą kliniką. Przy wzroście 173cm rozm 75B w push upie podobałam się sobie znacznie mniej niż z 75F. Nie zrobiłam z siebie blond rury ale I tak czuję się super i jestem szczęśliwa.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 12.02.2017 00:32
To prawda, ze faceci ktorzy kochaja powinni kochac swoje zony takie jakie sa, jakie poznali... ale, czasem jakas niepewnosc, wewnetrzna intuicja i spostrzezenia innych ludzi, ktorzy nie zawsze sa obojetni jesli chodzi o ten element figury kobiecej, doprowadzaja do tego ze kobiety chca byc akceptowane nie tylko przez mezow, ale i tez srodowisko. Wedlug mnie, powiekszenie piersi to efekt kilku czynnikow, a nie tylko opinii/ reakcji mezow ;)
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 12.02.2017 00:29
To prawda, ze faceci ktorzy kochaja powinni kochac swoje zony takie jakie sa, jakie poznali... ale, czasem jakas niepewnosc, wewnetrzna intuicja i spostrzezenia innych ludzi, ktorzy nie zawsze sa obojetni jesli chodzi o ten element figury kobiecej, doprowadzaja do tego ze kobiety chca byc akceptowane nie tylko przez mezow, ale i tez srodowisko. Wedlug mnie, powiekszenie piersi to efekt kilku czynnikow, a nie tylko opinii/ reakcji mezow ;)
odpowiedz
czarnulka (Ocena: 5) 11.02.2017 21:55
Ja jestem niską brunetką z biustem wielkości miseczki B i też nie ma dnia żeby nie obejrzał się za mną choć jeden facet. A o operacji biustu myślę od dawna bo widziałam na własne oczy efekty i już taka jestem że dążę do perfekcji. Nigdy nie zrobiłabym tego dla faceta, nawet jeśli znalazłby się taki który by tego ode mnie wymagał.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie