Regulacja brwi sprawia wiele problemów. Trzeba dopasować ich kształt do rysów twarzy, co nie zawsze jest prostą sprawą. Gdy są rzadkie i mają bardzo nieregularny zarys, tym bardziej. Jeżeli wyrwiemy zbyt wiele włosków, wygląd zmienia się na niekorzyść, a poza tym mogą już nie odrosnąć. Wtedy najrozsądniejszym ratunkiem wydaje się microblading, który do najtańszych usług nie należy.
Najlepszą opcją jest kosmetyczka, ale wiąże się ona z wydatkiem oraz pilnowaniem grafiku. Najczęściej zaleca się wizytę co 3-4 tygodnie. Nie zawsze jest to możliwe. Wtedy próbujemy usuwać włoski na własną rękę. Być może jesteś świetnie zorganizowana i regularne wizyty u kosmetyczki to dla Ciebie żaden problem, ale mimo wszystko lepiej się zabezpieczyć i opanować umiejętność regulacji.
Wystarczy kierować się tymi wskazówkami.
Zobacz także: 100 lat damskich brwi. Jak się zmieniały i kiedy wyglądały najlepiej?
Fot. Thinkstock
Skóra pod włoskami powinna być dokładnie oczyszczona. Dzięki temu pozbędziesz się tłustej warstwy, a poza tym łatwiej je wyrwiesz. Potem rozczesz brwi grzebykiem (np. od zużytej mascary). W ten sposób zobaczysz wyraźnie, jak włoski się układają i jaka grubość będzie dla Ciebie najlepsza. Nie zawsze wystarczy wyrwać pojedyncze włoski, które „wyłamują” się poza linię. Pamiętaj, żeby usuwać je zgodnie z kierunkiem wzrostu.
Fot. Thinkstock
Specjaliści rekomendują ustalanie punktów, w których brwi powinny się zaczynać i kończyć. To ułatwi regulację i pozwoli uniknąć efektu sztuczności. Wewnętrzne punkty powinny zrównywać się z liniami nozdrzy. Narysuj cienkie kreski kredką do oczu. Z kolei końcówki wyznacz za zewnętrznymi krawędziami oczu. Pozostaje jeszcze łuk. Najlepiej weź ołówek, oprzyj go o skrzydełko nosa, a drugi koniec umieść na zewnętrznej linii tęczówki. Pamiętaj, żeby patrzeć przy tym na wprost.
Zobacz także: Jak pielęgnować brwi?
Fot. Thinkstock
Ponieważ bardzo trudno stwierdzić, czy usunęłaś wystarczająco dużo włosków, najlepiej oceniać efekt za każdym razem po pozbyciu się trzech. Wyrywaj, a potem patrz w lustro, bo być może przy tym punkcie powinnaś się zatrzymać. Jeżeli jednak dostrzegasz inne miejsca wymagające regulacji, powtórz regułę trzech włosków. Potem znowu skieruj wzrok w lustro, itd. To żmudna praca, ale postępując według tych wskazówek, będziesz mieć idealne brwi.
Fot. Thinkstock
Czy kiedykolwiek zastanawiałaś się, z jakiego lustra korzystasz przy regulacji brwi? Możemy się założyć, że nie. Eksperci mówią, żeby pod żadnym pozorem nie używać luster powiększających. Ponieważ brwi będą wydawać się w nich większe niż w rzeczywistości, źle ocenisz efekt i wyrwiesz ich za dużo.
Fot. Thinkstock
Wiele kobiet ma tendencję do zaznaczania brwi ciemnymi cieniami i kredkami. Przez to wyglądają zbyt ostro i efekt jest przerysowany. Poza tym można w ten sposób dodać sobie kilka lat. Kluczem do sukcesu jest wybieranie odcieni o kilka tonów jaśniejszych od włosów. Nawet przy czarnych włosach, lepiej używać brązów. W ten sposób brwi będą wyglądały bardziej naturalnie, a przecież o to Ci chodzi, prawda?
Fot. Thinkstock
Symetryczne brwi? To absurd. Twarze nigdy nie są idealnie symetryczne i tak też powinno być w przypadku brwi. W końcu chodzi o to, żeby dopasować je do kształtu twarzy i jej rysów. Wtedy będziesz wyglądała najlepiej. Symetryczne brwi u niektórych kobiet mogą sprawiać wręcz groteskowe wrażenie.
Zobacz także: KROK PO KROKU: Jak zrobić cienie do brwi z... kawy?!