Hammam - domowy rytuał piękna

To rytuał, który odżywi skórę i ukoi duszę. Dotarł do nas z Afryki – na szczęście nie musimy wyjeżdżać, by zafundować sobie dawkę porządnej pielęgnacji.
Hammam - domowy rytuał piękna
24.10.2014

Jeśli prowadzisz szybkie tempo życia i jesteś zabiegana, pewnie niewiele masz czasu na pielęgnację. Wolisz oddać się w ręce specjalisty – a bywa, że i tego z powodu nadmiaru zajęć musisz sobie odmówić. Co zrobić, by w gąszczu obowiązków znaleźć chwilę na zadbanie o urodę? Postawić na rytuał hammam.

Hammam tłumaczony dosłownie oznacza natomiast publiczną łaźnię. Tego typu miejsca od wieków pełnią w Maroku bardzo ważną rolę – właśnie tam już w starożytności Marokańczycy poddawali się zabiegom oczyszczającym i pielęgnacyjnym, które miały na celu przywrócenie równowagi ciała i zmysłów. Nie bez znaczenia jest też fakt, że hammam stanowił także centrum życia towarzyskiego” – mówi Ewa Mazurkiewicz, ekspert ds. kosmetyków z Maroko Sklep.

Lista zalet tego rytuału jest długa. Taki sposób pielęgnacji oczyszcza ciało z toksyn, redukuje cellulit i zmarszczki, relaksuje i odpręża, odżywia i regeneruje ciało. Mówi się, że to zabieg dla ciała i duszy.

Ojczyzną hammamu jest Afryka – miejsce, gdzie przeprowadza się ten zabieg, można znaleźć w każdym marokańskim mieście. Na szczęście nie musimy wyjeżdżać w egzotyczną podróż, by skorzystać z dobrodziejstw hammamu. Wystarczy zaopatrzyć się w orientalne kosmetyki naturalne, a zabieg wykonamy w domowym zaciszu.

Hammam krok po kroku

Tradycyjny rytuał hammam przeprowadza się w czterech etapach. W tradycji marokańskiej pierwszym krokiem jest skorzystanie z łaźni. „W domowych warunkach świetnie sprawdzi się kąpiel pod prysznicem. Podczas niej ciepła para wodna zmiękcza skórę i otwiera znajdujące się w niej pory. Sprzyja to usunięciu z organizmu toksyn, a także lepszemu wchłanianiu cennych składników zawartych w stosowanych w kolejnych etapach rytuału hammam kosmetykach pielęgnacyjnych” – mówi Ewa Mazurkiewicz.

W pierwszym etapie można też skorzystać z sauny, co doskonale przygotuje skórę do dalszych zabiegów.

beauty vogue

One spróbowały

Dziewczyny, które wypróbowały rytuał hammam, bardzo go chwalą. „Koleżanka wróciła z Maroka i była zachwycona hammamem. Poczytałam trochę na ten temat w internecie, kupiłam co trzeba i wzięłam się za niego w domu. Przyznam, że cały rytuał jest bardzo prosty, trzeba tylko skompletować potrzebne produkty i już można działać. Cały zabieg okazał się niezwykle przyjemny, to wręcz sposób na relaks, a nie żmudna pielęgnacja. Naprawdę coś niesamowitego. A skóra po hammamie… Od razu zauważyłam różnicę. Stała się miękka, odżywiona, zregenerowana, napięta. Efekty widać było gołym okiem. Teraz robię hammam raz na tydzień, poprawa jest olbrzymia, polecam ten rytuał każdemu” – opowiada Marta.

„Coraz chętniej inspirujemy się egzotycznymi kulturami. Warto czerpać z nich to, co najlepsze i sprawdzone przez wiele pokoleń. Rytuał hammam jest właśnie taką praktyką, którą warto przejąć” – sumuje Justyna Nyczyk ze sklepu Yasmeen.pl.

Ewa Podsiadły-Natorska

beauty vogue

Drugi krok polega na oczyszczeniu ciała – zgodnie z marokańską tradycją w tym celu trzeba wykonać peeling z użyciem specjalnej rękawicy Kessa (wykonana jest ona z ziarnistej tkaniny, która ułatwia usuwanie zrogowaciałego naskórka). Do oczyszczania potrzebujemy też czarnego mydła savon noir – to naturalny produkt wytwarzany ze zmiażdżonych czarnych oliwek i oleju.

„Czarne mydło ma postać brunatnej pasty, która po połączeniu z wodą tworzy delikatną pianę. Nakładamy ją na skórę, a następnie zdecydowanymi, okrężnymi ruchami wykonujemy masaż. Najpierw masujemy skórę kończyn, a następnie tułowia w kierunku klatki piersiowej. W ten sposób dodatkowo pobudzimy krążenie krwi” – tłumaczy Ewa Mazurkiewicz z Maroko Sklep. Czarne mydło sprawia, że skóra jest głęboko odżywiona, miękka i delikatna w dotyku.

beauty vogue

Przechodzimy do trzeciego etapu. Po wykonaniu masażu rękawicą Kessa całe ciało musimy dokładnie spłukać wodą. Teraz możemy wykonać oczyszczanie glinką Rhassoul. „To glinka wulkaniczna wydobywana wyłącznie w Maroku, znana i stosowana już od XII wieku. Jest bogata w cenne minerały: magnez, krzem, potas, wapń, żelazo, glin, miedź, lit oraz cynk, dzięki którym doskonale oczyszcza skórę, a jednocześnie ujędrnia i zapobiega jej wysuszeniu” – mówi Ewa Mazurkiewicz.

Specjalistka dodaje, że glinka Rhassoul dostępna w sklepach ma postać niewielkich płytek. Należy je wymieszać z wodą i poczekać, aż rozmiękną, a następnie nałożyć na osuszoną skórę cienką warstwę powstałej papki (na ciało, twarz i włosy). Glinkę pozostawiamy do wyschnięcia (twarz: na ok. 5-10 minut; ciało i włosy: na ok. 15 minut), a potem spłukujemy ją delikatnym strumieniem letniej wody.

beauty vogue

Zwieńczeniem hammamu, jak tłumaczy Ewa Mazurkiewicz, jest tzw. rytuał namaszczenia, podczas którego na ciało nakładamy odżywczy olej. Warto posłużyć się olejkiem arganowym, który nazywanym jest płynnym złotem Maroka. Olej arganowy ma nieoceniony wpływ na urodę. To wręcz eliksir młodości – silnie nawilża i regeneruje skórę, będąc idealnym zakończeniem zabiegu hammam. Należy wmasować go w skórę okrężnymi ruchami – powinien się dobrze wchłonąć.

„Po tak wykonanych czynnościach z pewnością poczujemy różnicę w kondycji naszej skóry, która stanie się gładsza i jędrniejsza. Usuniemy również z niej oznaki zmęczenia i zredukujemy drobne zmarszczki” – zapewnia Ewa Mazurkiewicz. Eksperci zalecają, aby rytuał hammam wykonywać regularnie, przynajmniej raz na dwa tygodnie.

Polecane wideo

Komentarze (4)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 24.10.2014 12:13
Chyba mój ulubiony rytuał pielęgnacyjny robię raz w tygodniu stan skóry rewelacja ;)
zobacz odpowiedzi (3)

Polecane dla Ciebie