Fenomen czerwonej szminki

Trudno znaleźć bardziej kobiecy kosmetyk niż czerwona szminka. To produkt, który nigdy nie wychodzi z mody.
Fenomen czerwonej szminki
Fot. Thinkstock
01.12.2015

„Bez szminki czuję się naga” – mówi królowa burleski Dita Von Teese. Krwiste usta to jej znak rozpoznawczy. Podobnie jak u Marilyn Monroe, która była symbolem seksu i kobiecości swoich czasów. Czerwona szminka przyciąga spojrzenia, dodaje seksapilu i charakteru, uwodzi i kusi. Zestawiona z prostą czarną sukienką tworzy ponadczasową klasykę. Co w niej takiego jest, że ulegają jej i mężczyźni, i kobiety?

Czerwonousta Kleopatra

Historia czerwonej szminki sięga zamierzchłych czasów. Za ojczyznę tego kosmetyku uważa się Mezopotamię, gdzie kobiety jako pierwsze miały nadawać swoim wargom czerwony kolor. W jaki sposób? Podobno kruszyły… kamienie jubilerskie i po rozdrobnieniu smarowały nimi usta. Barwienie warg na czerwono było popularną czynnością w starożytnym Rzymie, podobnie jak w starożytnym Egipcie – niektórzy twierdzą, że czerwoną szminkę wynalazła sama Kleopatra, która miała nakładać na usta papkę ze zmiażdżonych mrówek oraz karminowych żuków. Egipcjanki chętnie sięgały również po ochrę bogatą w związki żelaza.

Kolejne stulecia miały do czerwonej szminki nietypowy stosunek – przez lata uważano ją za symbol prostytutek i barwienie ust przestało być popularne w wyższych sferach. Do łask przywróciła ją królowa Elżbieta I z Tudorów (1533-1603), która często przedstawiana była na obrazach z porcelanową skórą i wyrazistymi ustami. W 1770 roku brytyjski parlament zakazał jednak używania szminki – ówcześni politycy uznali, że za jej sprawą kobiety uwodzą mężczyzn, co uznano za równoznaczne z… uprawianiem czarów.

Bardziej postępowi pod tym względem okazali się Amerykanie – firma Sears Roebuck wydała pod koniec XIX wieku katalog, którym zaproponowano kobietom czerwoną szminkę i róż do policzków. Używanie czerwonej pomadki rozpowszechniły aktorki występujące w czarno-białych filmach: ich usta musiały być pełne i wyraziste.

czerwona szminka

Fot. Thinkstock

Czerwona szminka uchodzi również za symbol kobiet biznesu. Paweł Borkowski, wizażysta Douglas w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle nazywa makijaż ust „wisienką na torcie”. – Oczy są raczej delikatne, subtelne, oczywiście zawsze są wytuszowane, nie unikajmy tego, aby oczy nie były wytuszowane, i delikatny, subtelny cień, beżowy cielisty. Natomiast usta królują. Tutaj każda kobieta może nałożyć sobie pomadkę w odcieniu czerwieni, ale również delikatnych różach, nie myślę tutaj o fuksji, ale takich różach idących tak troszeczkę w odcień wina. Proszę pamiętać, że z kobietą o czerwonych ustach się nie dyskutuje, tak mawiała jedna z wielkich projektantek mody. Dlatego też zachęcamy wielokrotnie panie, aby korzystały jednak z tego looku mocnych ust – mówi Borkowski.

Według danych portalu portalu Rank & Style czerwona szminka była jednym z najchętniej kupowanych kosmetyków 2014 roku.

EPN

czerwona szminka

Fot. Thinkstock

Najpierw papierek, potem tubka

Za datę rozpoczęcia nowożytnej historii szminki uznaje się rok 1915, kiedy to Maurice Levy wprowadził na rynek pierwszą wysuwaną szminkę w metalowym opakowaniu – wcześniej pomadki były owinięte w jedwabny papier, dlatego trudno było je przenosić i aplikować bezpośrednio na usta. To zrewolucjonizowało rynek szminek – zaczęło przybywać koncernów sprzedających wysuwane szminki. Wśród nich m.in. Chanel, Elizabeth Arden i Guerlain.

W latach 30., w czasach wielkiego kryzysu, przeprowadzono w amerykańskich domach badanie, które miało sprawdzić zamożność ówczesnych Amerykanów. Okazało się, że zaledwie u 1 proc. rodzin była musztarda, natomiast blisko 60 proc. miało w domu przynajmniej jedną szminkę.

czerwona szminka

Fot. Thinkstock

Słynne aktorki i piosenkarki pokochały malowanie ust na czerwono. Elizabeth Taylor mawiała: „Nalej sobie drinka, nałóż trochę szminki i weź się w garść”. Był to ulubiony kosmetyk takich sław jak Marilyn Monroe, Rita Hayworth i Ava Gardner. Szminka, zwłaszcza w krwistoczerwonym kolorze, stała się jednym z podstawowych produktów w kobiecej kosmetyczce.

Skuteczny wabik

Kolejne dziesięciolecia to czas wprowadzania na rynek nowych produktów – zaczęto sprzedawać pomadki w różnych kolorach, do tego spełniające różne funkcje: nawilżające, nabłyszczające, powiększające. Czerwona szminka pozostała jednak klasyką, po którą wciąż chętnie sięgamy. Współczesne celebrytki ją ubóstwiają. Słabość do czerwonej szminki mają Angelina Jolie, Gwen Stefani, Katy Perry, Rita Ora, Amber Heard, Madonna, Taylor Swift.

czerwona szminka

Fot. Thinkstock

Na czerwono usta malują Francuzki, które uchodzą za jedne z najszykowniejszych kobiet świata. Ciekawe wnioski płyną również z badań. Uczeni z Gettysburg College w Pensylwanii odkryli, że czerwona szminka sprawia, że wyglądamy na młodsze. W jaki sposób? Okazuje się, że dzięki zwiększeniu kontrastu pomiędzy skórą twarzy a wargami wizualnie ubywa nam lat. Kolejne badania dowiodły natomiast, że żaden inny kosmetyk nie działa na mężczyzn tak jak czerwona pomadka – kobieta z krwistoczerwonymi ustami wydaje się mężczyźnie atrakcyjniejsza.

Jak się malować?

Czerwona szminka pasuje zarówno blondynkom, jak i brunetkom. Rudowłose kobiety również mogą śmiało po nią sięgać – tak robią m.in. Emma Stone, Jessica Chastain, Julianne Moore, Lily Cole. Czerwone usta możesz połączyć z wyrazistym, jak i neutralnym makijażem oczu, choć makijażyści podpowiadają, że osoby, które chcą zwrócić uwagę na usta, powinny zdecydować się na subtelne podkreślenie oczu. Ważne natomiast, aby cera była nieskazitelna. Uważaj jednak, bo czerwona szminka sprawia, że zęby mogą wydawać się żółte.

Polecane wideo

Komentarze (14)
Ocena: 4.86 / 5
Ania (Ocena: 5) 29.12.2015 15:33
Uwielbiam czerwoną pomadkę High Performence z Artdeco. Jak dla mnie to absolutny must have!
odpowiedz
Ola (Ocena: 5) 02.12.2015 15:24
Już wkrótce Mikołajki!! Szukacie inspiracji na najlepszy prezent? Teraz GG przygotowało kody rabatowe do najlepszych sklepów online!
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 01.12.2015 17:13
Lubie czerwone szminki, ale takie bardziej wpadające w bordo. Takie w barwie czystej, ciepłej czerwieni, wpadającej jakby w pomarańcz mi się zbytnio nie podobają.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 01.12.2015 14:10
A ja uwielbiam czerwoną szminkę i mam gdzieś, co inni sądzą. Wielokrotnie słyszałam, że to kolor prostytutek, ale to moja sprawa jak i czym się maluję.
odpowiedz
pap (Ocena: 5) 01.12.2015 13:54
Mój facet też nie znosi czerwonej szminki na moich ustach...
odpowiedz

Polecane dla Ciebie