Młodość i zdrowy rozsądek rzadko idą w parze. Zdrowie traktujemy jako coś danego raz na zawsze i nie przejmujemy się negatywnymi konsekwencjami naszych działań. Palimy papierosy, nadużywamy alkoholu, nie dbamy o swoją dietę albo uzależniamy się od sztucznej opalenizny. O tym ostatnim ona ma szczególnie dużo do powiedzenia.
Blogerka i modelka Ella Ravenscroft uczciwie przyznaje, że regularnie korzystała z solariów. Zależało jej na apetycznym odcieniu skóry i za nic miała wszelkie ostrzeżenia na temat szkodliwości promieniowania. Do czasu, kiedy na jej ciele pojawiły się niepokojące zmiany.
Piękna Brytyjka pokazała na Facebooku, czym to się skończyło. I apeluje - nie popełnijcie tego samego błędu, co ja.
Zobacz również: Internautki nie miały dla niej litości. Blogerka ujawniła ich BEZCZELNE pytania!
źródło: Instagram (instagram.com/ellaravenscroft)
Ella odwiedzała solarium przynajmniej 2 razy w tygodniu przez kilka lat. To wystarczyło, by jej skóra zaczęła się buntować. Jakiś czas temu 20-latka zauważyła na swoim ciele kilka ciemniejszych od innych pieprzyków. Wkrótce zorientowała się, że te zmieniają swój kolor, kształt i wielkość. To zmobilizowało jej do wizyty u dermatologa.
Lekarz stwierdził, że znamiona nie wzięły się znikąd i najprawdopodobniej są konsekwencją uzależnienia od sztucznej opalenizny. Badanie nie wykazało, by były groźne, ale w każdej chwili mogły się takie stać. Rak skóry jest wyjątkowo podstępny, bo w zdrowym do tej pory pieprzyku nagle można zdiagnozować nowotwór.
Ryzyko było spore, więc blogerka musiała usunąć wszystkie podejrzane znamiona.
Zobacz również: Cały Internet śmieje się z jej tatuażu. Wybrała najgorsze miejsce
źródło: Facebook (facebook.com/ellaravens)
„Chłopcy i dziewczęta, oto dlaczego nie powinniście korzystać z solariów.
Miałam na brzuchu dwa maleńkie pieprzyki, które pod wpływem promieniowania zaczęły gwałtownie rosnąć. Nigdy o czymś takim nie słyszałam i nie podejrzewałam, do czego może to doprowadzić. Dziś nie ma już po nich śladu, ale w ich miejscu pojawiły się blizny.
Musicie wiedzieć, że coś tak niewinnego jak pieprzyk może okazać się nowotworem. Dlatego usunięto mi dwa znamiona na brzuchu, jeden na plecach i kolejny pod piersią.
Jeśli poczujesz, że pieprzyk swędzi i zaczyna rosnąć, lepiej idź go skontrolować. Lepiej się zabezpieczyć, niż później żałować” - apeluje na Facebooku.
Zobacz również: Solarium – dozwolone od lat 18
źródło: Facebook (facebook.com/ellaravens)