Blogerka plus size ujawnia, jak wygląda w bikini z sieciówki. Jest o wiele za małe...

Przytyła 25 kg, żeby poczuć się piękna. Teraz ma problem z kupowaniem ubrań.
Blogerka plus size ujawnia, jak wygląda w bikini z sieciówki. Jest o wiele za małe...
źródło: Instagram (instagram.com/alissbonyt)
03.04.2017

Kiedy chcemy zmienić się na lepsze, zaczynamy od metamorfozy wyglądu. Wiąże się to zazwyczaj z przejściem na dietę, bo im jesteśmy chudsze, tym bardziej atrakcyjne się czujemy. To nie zawsze prawda, ale szczupłe aktorki, blogerki i modelki skutecznie kształtują nasz gust i oczekiwania względem siebie. Dałyśmy sobie wmówić, że chuda = ładna. Ona po latach zmagań z własną sylwetką doszła do wniosku, że prawda jest zupełnie inna.

Aliss Bonython nigdy nie była drobną dziewczyną i bardzo z tego powodu cierpiała. Jak przyznaje, była w stanie zrobić wszystko, żeby jej ciało wyglądało na smuklejsze. Katowała się niezdrowymi dietami, które nie przynosiły większych efektów. Z obrzydzeniem spoglądała w lustro i nie wierzyła, że kiedykolwiek będzie szczęśliwa. Czuła się zwyczajnie brzydka i zapuszczona.

Półtora roku temu rozpoczęła swoją transformację. Nie taką, jakiej się spodziewasz…

Zobacz również: „Pokochałam swój wielki i tłusty brzuch!”. Jej wyznanie zmieni Twój stosunek do osób z nadwagą

 

Aliss Bonython

źródło: Instagram (instagram.com/alissbonyt)

21-letnia blogerka stwierdziła, że ma dosyć walki z własnym ciałem. Skoro nie jest w stanie schudnąć i tak bardzo nienawidzi siebie - najlepszym rozwiązaniem będzie pogodzenie się z losem. I pokochanie swojego odbicia w lustrze. Efekt? Przez 18 miesięcy przytyła ponad 25 kilogramów i dzisiaj z dumą nosi ubrania w rozmiarze 42.

Wcześniej często się głodziłam i trwało to nawet kilka dni bez przerwy. Chciałam zrzucić jak najwięcej kilogramów. Ale to sprawiało, że byłam jeszcze bardziej nieszczęśliwa. Po latach walki z samą sobą postanowiłam docenić swoje krągłości. Kiedyś nienawidziłam swoich pośladków i nóg, a teraz je kocham - wyznaje w rozmowie z portalem „Mail Online”.

Ale to nie oznacza, że życie w większym ciele to sielanka. W jednym z ostatnich wpisów narzeka na to, że nie jest w stanie kupić bikini, bo producenci odzieży nie dostrzegają dużych kobiet.

Zobacz również: „Kardashianka XXL”: Puszysta blogerka szokuje BARDZO kusymi kreacjami (Pokazuje za dużo?)

Aliss Bonython

źródło: Instagram (instagram.com/alissbonyt)

„Tak wygląda kupowanie bikini, kiedy jesteś kobietą plus size. Obejrzałam na YouTube film, w którym chłopak opowiada o poszukiwaniu stroju kąpielowego dla jego dziewczyny plus size. Powiedział całą prawdę. Czuję się bardzo zniechęcona, kiedy chodzę na zakupy z przyjaciółkami, które nie mają podobnych problemów, bo wszystko na nie pasuje. Ja zawsze miałam za duże piersi, pupę i biodra, żeby założyć na siebie bikini w normalnej rozmiarówce. Obwiniałam za to siebie i swoje ciało. Ale na szczęście istnieją producenci, u których mogę spokojnie kupować. Wtedy nie czuję, że muszę się zmienić, żeby wyglądać dobrze. Dlatego składam ogromne podziękowania dla wszystkich marek, które nie zapominają o krągłych dziewczynach!” - pisze 21-latka.

Myślicie, że to jedyny mankament tej metamorfozy? Aliss wydaje się naprawdę szczęśliwa i pogodzona ze swoim wyglądem. Ponad 85 tysięcy obserwatorów na Instagramie i niezliczona ilość komplementów pod każdym jej zdjęciem też o czymś świadczą…

Zobacz również: Kobiety w rozmiarze XXL odtwarzają topowe kampanie modowe. Jak wyszło?

Aliss Bonython

źródło: Instagram (instagram.com/alissbonyt)

Aliss Bonython

Polecane wideo

Komentarze (15)
Ocena: 4.47 / 5
Angelika (Ocena: 5) 09.05.2017 13:10
To prawda, nie tylko stroje kapielowe w sieciowkach sa za male. Ja sie poddalam, nie trace czasu na chodzenie po centrach wole kupic cos na maximomoda.pl i mam pewnosc co do slusznosci rozmiaru.
odpowiedz
Anka (Ocena: 5) 06.04.2017 17:14
Przecież to niezdrowe... Znowu promujecie tłuściochy. Ja mam rozmiar 46 i walczę z tym jak się da żeby nie cierpiały moje stawy i dałabym wiele żeby móc schudnąć te 25 kg, a ona tyle przytyła... a potem będę płaciła za jej zmniejszanie żołądka jak dojdzie do 200 kg...
odpowiedz
malwina (Ocena: 5) 04.04.2017 23:28
To chyba było do przwewidzenia i mega mi się nie podoba ta moda na plus size, przecież to ani ładne ani zdrowe. a jakby tak poczytała o IQacai to może by już nie były plus size.
odpowiedz
gość (Ocena: 1) 04.04.2017 17:00
Taki krój bikini to nie dla niej. Przy tym rozmiarze biustu i jego wadze (a wiem co mówię, bo sama noszę 75H), to szybko rozbolała by ją szyja, a sznurek zostawiłby porządne otarcia. Lub się urwał. Powinna mieć solidny stanik z normalnymi ramiączkami lub szerokimi, jeśli chce koniecznie zakładany na szyję.
odpowiedz
Kaśka (Ocena: 3) 03.04.2017 16:46
Ona nosi rozmiar 42? Dobry żart! Ja jestem od niej mniejsza i noszę 40/42...
zobacz odpowiedzi (2)

Polecane dla Ciebie