7 tekstów, których właścicielki DUŻYCH piersi mają dosyć! (Lepiej ugryź się w język...)

Same czują się wystarczająco dziwnie i niekomfortowo. Nie pogarszaj sytuacji.
7 tekstów, których właścicielki DUŻYCH piersi mają dosyć! (Lepiej ugryź się w język...)
18.10.2015

Statystyczna kobieta, gdyby tylko mogła zmienić coś w swoim wyglądzie, najprawdopodobniej wskaże na rozmiar biustu. Jaki by nie był, niemal zawsze okazuje się zbyt mały. I nie ma w tym nic dziwnego... W kolorowych magazynach oglądamy panie z ogromnymi piersiami, na srebrnym ekranie podziwiamy aktorki z podobnymi atutami, niemal cały showbiznes, moda i sztuka popularna kręcą się wokół nich.

Kiedy jednak natura (lub chirurg) odpowiednio Cię obdarzy, nagle okazuje się, że rozmiar miseczki wcale nie poprawia komfortu życia. Być może czujesz się bardziej sexy, ale po chwili masz dość tego, że ludzie postrzegają się wyłącznie przez pryzmat „zderzaków”. Nie wspominając o tym, jak mało praktyczne są w życiu codziennym. Ciągle wysłuchujesz także głupich komentarzy, których nie da się inaczej skwitować, niż załamaniem rąk.

Oto teksty, z którymi właścicielki pokaźnych biustów muszą mierzyć się na co dzień. Nadal im zazdrościsz?

duże piersi

POWINNAŚ JE BARDZIEJ EKSPONOWAĆ

„Gdybym miała takie duże piersi, chodziłabym w koronkowych stanikach bez ramiączek” - jeśli coś takiego mówisz, najwyraźniej w ogóle nie znasz tematu. Właścicielki ogromnych biustów chcą zrobić coś zupełnie przeciwnego – wizualnie je zmniejszyć i zasłonić, bo bez eksponowania i tak są widoczne. Nie wspominając o tym, że przy takim ciężarze najlepiej sprawdza się bielizna zupełnie gładka, solidna i obszerna. Tu nie ma miejsca na podkreślanie atutów. Liczy się wyłącznie praktyczność, bo stanik ma je dźwigać.

duże piersi

CO ZROBISZ, KIEDY OPADNĄ?

Uwierz, że każda kobieta z wydatnym biustem wielokrotnie się nad tym zastanawiała. To jednak nie powód, by poruszać ten temat w rozmowie. Jeśli jednak Cię to zastanawia, odpowiedź najprawdopodobniej brzmiałaby tak: Nie chcę o tym myśleć! Daj mi spokój! Będę się martwiła na starość! Bo cóż innego można powiedzieć? Grawitacja działa zazwyczaj silniej na obiekty o większej masie. Najprawdopodobniej dorodne piersi znajdą się kiedyś w okolicy pasa i nic nie da się z tym zrobić.

duże piersi

NIE MYŚLISZ O ICH ZMNIEJSZENIU?

Jeśli piersi stają się znakiem rozpoznawczym, wszyscy na nie patrzą, komentują i zadają tego typu pytania – odpowiedź może być tylko jedna. W takich momentach każda hojnie obdarzona kobieta najchętniej położyłaby się na stole operacyjnym i pozbyła się problemu. Sugerowanie takiego rozwiązania na pewno nie brzmi jako komplement, ani wyraz troski. To raczej „ale masz potwornie wielkie piersi, ja bym się na twoim miejscu zabiła”, ale innymi słowami.

duże piersi

MOJA GŁOWA ZMIEŚCIŁABY SIĘ DO MISECZKI TWOJEGO STANIKA

Głowa właścicielki takich piersi najprawdopodobniej też, ale co z tego? Jeśli miał to być dowcip, to wyjątkowo niskich lotów. W ten sposób dajesz jej do zrozumienia, że jest dziwolągiem, a nie atrakcyjną kobietą. Uważaj, bo ona może odwzajemnić się komentarzem, że w Twoim staniku nie zmieściłaby się nawet piłeczka pingpongowa. Szach i mat.

Chyba jednak nie ma czego zazdrościć?

duże piersi

TEŻ CHCIAŁABYM MIEĆ TAKIE PIERSI

Kto Ci broni? Chirurgia plastyczna jest na tyle rozwinięta, że to wyłącznie kwestia pieniędzy. Wybierasz rozmiar, płacisz i cieszysz się życiem. A tak serio – łatwo się mówi. Nigdy nie musiałaś dźwigać na sobie takiego ciężaru, więc nie wiesz, z czym to się wiąże. Bóle kręgosłupa i szyi, piersi zawsze na pierwszym planie, trudności z doborem ubrania, coraz mocniej działająca grawitacja i setki innych drobnych powodów, dlaczego nie masz czego zazdrościć.

duże piersi

SKORO TAK CIERPISZ, ODDAJ MI TROCHĘ SWOJEGO BIUSTU

To miał być żart, ale raczej nikt się nie zaśmieje. Może poza Tobą. Większość właścicielek dużych piersi naprawdę cierpi z tego powodu. Czasami traktuje je jako swój atut, ale zazwyczaj patrzą na biust jak na balast. Ciężki, bezwładnie zwisający, budzący skojarzenia i bardzo problematyczny balast. W akcie desperacji znalazłoby się wiele chętnych, które z miejsca zamieniłyby się z właścicielkami bardziej kompaktowych piersi.

duże piersi

CZY SĄ PRAWDZIWE?

Jeśli Twój biust jest skromnych rozmiarów, pewnie bardzo na to narzekasz, ale przynajmniej nikt nie podejrzewa Cię o ingerencję chirurga. Nikt nie wszczepia sobie tak małych implantów. Co innego, jeśli konkurujesz z Pamelą Anderson – natychmiast znajdą się ludzie, którzy zaczną wątpić w ich naturalność. Pojawienie się plotki, że jakiś szarlatan wstrzyknął Ci w nie kilka litrów silikonu albo innego cementu są tylko kwestią czasu.

Polecane wideo

Komentarze (13)
Ocena: 4.69 / 5
Szymon (Ocena: 5) 02.08.2018 08:40
Jestem zachwycony jak patrzę na piękny duży biust u młodej kobiety. Średni też uwielbiam i mały też. Uwielbiam słodkie cycuszki
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 28.10.2015 20:41
Sama mam duży biust a jednak noszę ładną bieliznę gdy mam taki kaprys nie noszę bielizny tak zwanej " babcinej" bo źle sięz tym czuję . a staniki bez ramiączek po prostu nie utrzymują dobrze dużych biustów. koniec kropka . nie wymyślajcie takich głupich argumentów i jeszcze postujecie je na internecie ponieważ dziewczyny z dużymi biustami któe są młode wpadną w kompleksy .
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 22.10.2015 11:09
Yh, no bez przesady. Mam spory biust i sporo osób mi go zazdrości. Jednak najbardziej denerwuje mnie to, że gdy ubiorę głęboki dekolt niektórzy krzywo patrzą. To samo spotyka mnie jeśli ubiorę bluzkę/sukienkę bez ramiączek. Kobiety o mniejszym biuście raczej nie spotykają się z takim zachowaniem xd Serio, moje znajome mogą spokojnie chodzić tak po mieście, czy szkole, ale ze mną jest już inaczej. To jest chyba największy problem.
odpowiedz
Mam na imię Genowefa (Ocena: 1) 19.10.2015 14:16
Ja też mam duże piersi i jakoś nie narzekam, na wszystkie głupie teksty zawsze odpowiadam równie głupio w myśl zasady głupie pytanie- głupia odpowiedź. Kiedy słyszę np.teksty o zmniejszaniu mówię że oczywiście byłam nawet ostatnio u rzeźnika i pytałam jakie ma opcje, ale wiesz jak jest, co zrobisz kiedy opadną?- będę zawijać je pod spód jak roladę, powinnaś eksponować je bardziej- czasem rozbieram się do naga staję w ogródku i udaję że jestem rzeźbą, czy są prawdziwe?- nie, wypchałam watą, oddaj mi trochę swojego biustu- to podaj nóż, a jak słyszę też chciałabym mieć takie to zależnie od warunków zawieszam delikwentce coś ciężkiego na szyi. Największe brechty mam jak jakiś koleś zaczepia mnie i pyta kiedy może pobawić się moimi "zderzakami" zawsze odpowiadam, że wtedy jak jego jaja będą miały taką samą wielkość- ich miny bezcenne :D
zobacz odpowiedzi (1)
Anonim (Ocena: 5) 18.10.2015 23:32
Super fajne.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie