W Sieci aż roi się od kontrowersyjnych testów piękna, które mają wykazać, czy rzeczywiście jesteś tak ładna i zgrabna, jak ci się wydaje. Jednym z nich jest tzw. thigh gap. „Zabawa” polega na tym, aby stanąć z wyprostowanymi nogami i sprawdzić, jak w tym momencie zachowują się nasze uda. Jeśli pomiędzy nimi tworzy się przerwa - masz idealne ciało. Jeśli się stykają - jest cię zdecydowanie za dużo.
Eksperci alarmują, że to wyjątkowo głupia i szkodliwa moda. Nie dość, że odstęp między nogami tak naprawdę o niczym nie świadczy, to na dodatek może się przyczynić do zaburzeń odżywiania u nastolatek. Problem jest na tyle poważny, że powstała nawet akcja społeczna na ten temat. Do akcji wkraczają także media.
Brytyjski dziennik „Metro” przygotował listę faktów i mitów na temat thigh gap. Dlaczego NIGDY nie powinnaś się tym sugerować?
fot. zrzut ekranu https://www.instagram.com/thighgapandall/
Internet przyjmie wszystko. Także to, że przerwa między udami to rzekomo zasługa małej ilości tkanki tłuszczowej. Eksperci są zgodni, że to kompletna bzdura. Na powstanie wolnej przestrzeni pomiędzy udami odpowiada wyłącznie szerokość naszej miednicy oraz położenie ścięgien i mięśni. Żadna z nas nie ma na to wpływu!
fot. zrzut ekranu https://www.instagram.com/thighgapandall/
Niektórym wydaje się, że to kolejna niepoważna internetowa moda. Zabawa na jeden sezon, która zniknie równie szybko, jak się pojawiła. Rzeczywistość temu przeczy. Mijają lata, a o thigh gap marzą kolejne nastolatki. Wierzą, że wystarczy schudnąć, by pożądana przerwa między udami stała się faktem. To prowadzi bezpośrednio do zaburzeń odżywiania.
fot. zrzut ekranu https://www.instagram.com/thiink_thin/
Zdarzają się trenerzy, którzy twierdzą, że thigh gap można sobie wytrenować. Dzięki konkretnym ćwiczeniom spalamy tłuszcz na udach, co skutkuje powstaniem charakterystycznej przerwy. W rzeczywistości zjawisko to nie ma nic wspólnego ze sprawnością fizyczną i sportem. Im więcej ćwiczysz (co polecamy), tym większe masz mięśnie. Wtedy uda tym bardziej się do siebie zbliżą.
fot. zrzut ekranu https://www.instagram.com/needflowers_/
Wciąż trudno w to uwierzyć, ale po pierwsze - pewna ilość tkanki tłuszczowej jest organizmowi potrzebna. Po drugie - lepiej przytyć w biodrach i udach, niż np. na brzuchu. Pulchne biodra i uda to mniejsze szanse na to, że tłuszcz odłoży się gdzie indziej. A to dla nas zdrowsze, bo wtedy istnieje mniejsze ryzyko cukrzycy czy chorób serca.
fot. zrzut ekranu abcnews.go.com
Przerwa między udami stała się tak gorącym tematem, że dotarła nawet do świata mody. Z wyjątkowo marnym skutkiem. Już kilka sieci odzieżowych zaliczyło spektakularne wpadki publikując w swoich internetowych sklepach zdjęcia wyretuszowanych modelek z wyjątkowo kanciastym thigh gap.
fot. zrzut ekranu https://www.instagram.com/__04a1n1a0_/
Kobiety szczycące się naturalną przerwą między udami są zazwyczaj wyjątkowo szczupłe i drobne. Wbrew pozorom, nie tak wygląda męski ideał. Już wiele lat temu udowodniono, że panowie zwracają uwagę na stosunek szerokości naszych bioder do talii. Idealna wartość to dokładnie 0,7. A to wymaga szerszych bioder, niż mogą się pochwalić dziewczyny z thigh gap.
Zobacz również: 13 rzeczy, które zrozumieją tylko dziewczyny z dużymi udami