W teorii moda to nic innego, jak wyrażanie swojej osobowości poprzez ubrania, które inni uznają za akceptowalne. W praktyce ogranicza się do wyboru z ograniczonej puli możliwości, co prowadzi do tego, że co druga osoba spotkana na ulicy wygląda podobnie do nas. Chociaż głośno mówimy o tym, że cenimy indywidualizm, na własną prośbę stajemy się niewidoczną częścią większej masy. Nie wierzysz? Mamy na to ewidentne dowody.
Fotograf Hans Eijkelboom, autor albumu „Ludzie XXI wieku” postanowił sprawdzić, czym jest moda w praktyce. Wpadł na genialny w swojej prostocie pomysł – co jakiś czas pojawiał się na ulicach wybranych miast (Amsterdam, Paryż czy Nowy Jork) i uwieczniał stylizacje przechodniów. Każdy zbiór zdjęć pochodzi z tego samego dnia, a nawet tych samych godzin! Czasami wystarczyło kilkadziesiąt minut, by uchwycić przynajmniej kilkanaście osób, które wyglądają niemal identycznie.
Skąd to się bierze? Tak właśnie działają trendy, które chętnie wprowadzamy w swoje życie. Nie bez znaczenia są również duże koncerny modowe, które stawiają na ilość, a nie jakość. W efekcie wszyscy wyglądamy tak samo!
Przechodnie uchwyceni tego samego dnia i w tym samym miejscu
Przechodnie uchwyceni tego samego dnia i w tym samym miejscu
Przechodnie uchwyceni tego samego dnia i w tym samym miejscu
Przechodnie uchwyceni tego samego dnia i w tym samym miejscu
Przechodnie uchwyceni tego samego dnia i w tym samym miejscu
Przechodnie uchwyceni tego samego dnia i w tym samym miejscu
Przechodnie uchwyceni tego samego dnia i w tym samym miejscu
Przechodnie uchwyceni tego samego dnia i w tym samym miejscu
Przechodnie uchwyceni tego samego dnia i w tym samym miejscu