Kilka miesięcy temu, Ewa Minge, jedna z najbardziej kontrowersyjnych polskich projektantek, zaprezentowała swoją najnowszą kolekcję sukien ślubnych. Wśród nich pojawiły się modele oscylujące wokół barokowego przepychu, prostej klasyki, a nawet… nowoczesnej awangardy.
Na szczególną uwagę zasługują jednak nie tylko same suknie, ale również nietuzinkowe welony, które mimo dość skąpych zdobień i braku typowych motywów kwiatowych tworzą specyficzną aurę tajemniczości. Twarz panny młodej spowita w biały, połyskujący obłok to coś, co tworzy mistyczną, ślubną atmosferę.
Dla miłośniczek tych absolutnie szalonych ślubnych propozycji, Minge przygotowała coś specjalnego. 1 lipca 2009 roku, w samym sercu poznańskiego Starego Rynku, projektantka otworzyła Atelier Mody Ślubnej & Couture. To miejsce stworzone na wzór francuskich i włoskich showroomów - tam najznakomitsi projektanci Mody i krawcy mają swoje salony w zabytkowych kamienicach.
W pierwszej części Atelier znajduje się ekspozycja kolekcji Couture – wyjątkowych kreacji wieczorowych w pojedynczych egzemplarzach, uszytych z najdroższych jedwabi, muślinów czy francuskich koronek. Kolekcja ta każdego roku prezentowana jest w Paryżu, podczas Paryskiego Tygodnia Mody w kategorii Haute Couture oraz w Rzymie – podczas Alta Moda Alta Roma.
W drugiej części Atelier znajduje się pierwsza w Polsce ekspozycja sukni ślubnych by Eva Minge. Do tej pory ślubne kreacje były bowiem szyte we wzorcowni lub w salonach projektantki na terenie całej Polski.
„Stworzyliśmy wyjątkowe Atelier, które oferuje sprzedaż unikatowych sukien ślubnych I wieczorowych. Panuje tutaj wyjątkowa atmosfera - klientka może obejrzeć, przymierzyć, zamówić i kupić sukienkę, ale również spędzić miło czas na rozmowie ze stylistą o modzie, przy filiżance herbaty. Atelier to miejsce, w którym Moda spotyka się ze sztuką. Planujemy organizować pokazy Mody, wernisaże, koncerty i imprezy zamknięte dla stałych klientów. Atelier to miejsce jedyne w swoim rodzaju - wyjątkowe, luksusowe i stylowe. Pierwszy i jedyny taki salon Couture w Polsce” – mówi o swoim projekcie Ewa Minge.
My jesteśmy pod wrażeniem zarówno kolekcji, jak i luksusowego Atelier. Mamy nadzieję, że każda, nawet najbardziej wybredna klientka, zdoła tam znaleźć, z pomocą prawdziwych znawców, coś odpowiedniego na wyjątkowy dzień ślubu.
A czy wy chciałybyście stanąć na ślubnym kobiercu w jednej z kreacji spod igły Ewy Minge?
Zobacz także:
Ślubna mała biała – hit czy kit?
Coraz więcej panien młodych zamiast powłóczystych kreacji na kole wybiera skromniejsze stroje.
Kwiaty to jeden z najważniejszych dodatków do sukni ślubnej. Wianek czy wiązanka? Pod kolor sukni czy kontrastowo? A co dla druhen?