Statystyczna kobieta spędza przynajmniej kilkanaście minut każdego dnia przed lustrem. Nie z próżności, ale po to, by wyglądać jak najbardziej korzystnie. Czasami potrzebujemy nawet kilku przymiarek, by wybrać najbardziej odpowiedni strój. Zastanawiamy się nad tym, czy pasuje do naszej osobowości, a przede wszystkim – figury. Instynkt samozachowawczy w modzie jest wartością nadrzędną. Nie warto robić sobie krzywdy na własną rękę.
Niestety, bywa i tak, że na złość wszystkim decydujemy się na kreacje, które przynoszą odwrotny skutek. Zamiast pokazać się z jak najlepszej strony – ośmieszamy się. Bardzo często wynika to z braku krytycznego spojrzenia na siebie lub przekory. Skoro wszyscy twierdzą, że nie powinnam tego założyć, ja i tak to zrobię. W ten właśnie sposób najczęściej padamy ofiarą niepozornych legginsów.
Mocno przylegająca odzież to zawsze spore ryzyko. Odsłania wszystkie nasze zalety, ale także niedoskonałości. Szczupła i zgrabna dziewczyna będzie w nich wyglądała jak milion dolarów, nieco większa – jak karykatura samej siebie. Zobaczcie zdjęcia, które możemy potraktować jako najlepszą przestrogę. Bez odpowiednich warunków może się to skończyć właśnie w ten sposób...