Wydaje Ci się, że moda to wyłącznie domena kobiet, a zdecydowana większość facetów nie ma zielonego pojęcia na ten temat? Masz rację! Nie zapominaj jednak, że mężczyźni także mają oczy i swój gust. Nie sugerują się tym, jaki kolor i fason są najmodniejsze w danym sezonie, ale tym, czy odzież wygląda w miarę ładnie i normalnie. Do tematu podchodzą bardzo praktycznie i „na oko”. Zazwyczaj siedzą cicho i nie komentują Twoich stylizacji, ale to nie oznacza, że nie mają swojego zdania.
Tym razem Tomek przyjrzał się części stroju, która przez setki lat uchodziła za typowo męski atrybut, ale w ostatnich latach została przejęta przez płeć piękną. Mowa o niepozornych spodniach. Niektóre jego wnioski mogą być dla Was zaskakujące, ale pamiętajcie, że to spojrzenie laika. A tak właśnie spogląda na nas większość facetów w Polsce. Nie interesują ich metki i trendy, ale natychmiast wiedzą, czy coś jest w porządku, czy może jednak wręcz przeciwnie.
Dlaczego tak wiele kobiet woli dwie nogawki od spódnicy i co może to oznaczać? Nic dobrego...
fot. zrzut ekranu https://www.instagram.com/roxicado/
Nie jesteś typem elegantki, która specjalnie przejmuje się swoim wizerunkiem. Już dawno sobie odpuściłaś. Ubranie ma być przede wszystkim wygodne, a efekt wizualny to nawet nie sprawa trzeciorzędna. To kwestia która w ogóle Cię nie interesuje. W efekcie, nawet jeśli jesteś zgrabna, czysta, pachnąca i elegancka, i tak bardzo dużo tracisz w męskich oczach. Może Cię to zdziwi, ale od kobiet oczekujemy chociaż odrobiny kobiecości. Może warto się przełamać i odsłonić chociaż łydki?
Tomek
fot. zrzut ekranu https://www.instagram.com/stella.tucci/
Jeśli dzień w dzień ukrywasz swoje kończyny w szczelnych nogawkach, to pewnie wielu zacznie się zastanawiać, jaki jest z nimi problem. Są krzywe? Zbyt masywne? Masz cellulit? A może żylaki? Brzydkie kolana? Nie chce Ci się ich golić? Skoro nigdy ich nie odsłaniasz, a w Twojej garderobie brakuje spódnic i sukienek, to znaczy, że dzieje się coś niedobrego. W przeciwnym razie nie ma żadnego powodu, by dzień w dzień chodzić w spodniach i przynajmniej raz na jakiś czas nie pokazać się w typowo kobiecym stroju. O Twoich nogach zaczną krążyć legendy i raczej nie ma się z czego cieszyć.
fot. zrzut ekranu https://www.instagram.com/meg.4everever/
Nigdy nie chodziłem w spódnicy, ale podejrzewam, że wymaga to pewnej odwagi. Odsłonięte nogi i ryzyko, że wiatr zmieni jej położenie to nie byle co. Ale czy rzeczywiście powinnaś z tego rezygnować dla własnej wygody i codziennie pocić się w nogawkach? Przebojowa kobieta potrafi znaleźć złoty środek i kiedy jest ku temu okazja, zachwycać spódniczką mini albo przynajmniej wyjściową sukienką. Ulubione jeansy noszone dzień w dzień to wyraźny sygnał, że nie za bardzo lubisz siebie, a zwłaszcza swojego ciała. Chcesz się schować i nie zwracać na siebie uwagi, co z kobiecością raczej się kłóci.
fot. zrzut ekranu https://www.instagram.com/thepigmypossum/
Nie można się dziwić, że współczesne panie chcą się pokazać jako twardsze, niż są w rzeczywistości. W końcu konkurujecie z facetami, którzy z założenia są silniejsi i bardziej zdeterminowani. Przywdziewacie spodnie, by jeszcze bardziej nas przypominać. Nie chcecie być kojarzone z kobiecością, czyli delikatnością, zwiewnością i emocjonalnym podejściem do życia. W spodniach czujesz się jak w zbroi – bezpieczna i silna. Rozumiem, ale nie pochwalam, bo gdzie podział się Twój damski pierwiastek? Czymś powinniśmy się jednak różnić!
fot. zrzut ekranu https://www.instagram.com/sophierush/
Teoretycznie nie byłoby w tym nic złego, ale w praktyce – statystyczny facet nie chce mieć nic wspólnego z wojowniczką o równouprawnienie. Zazwyczaj źle rozumiane. Kobieta w spodniach przypomina mundurowego, który siłą i przemocą chce nam wbić do głów swoje przekonania. Z kimś takim odechciewa się rozmawiać, bo feministki nie dyskutują i nie biorą jeńców. Pal licho, ile ma to wspólnego z rzeczywistością. Nie wszystkie obawy muszą być racjonalne. Na wszelki wypadek lepiej zakręcić się wokół dziewczyny w sukience. Ona na pewno nie będzie aż tak radykalna.
fot. zrzut ekranu https://www.instagram.com/roxicado/
Nie ma co ukrywać – odsłonięte nogi to nie tylko kwestia wygody czy kobiecej tożsamości, ale także jeden z najskuteczniejszych wabików na płeć przeciwną. Panowie dzielą się na miłośników biustów i pup, ale wszyscy bez wyjątku patrzą także na Wasze kończyny. Ukrywając je, dajesz nam do zrozumienia, że nie chcesz mieć z facetami nic wspólnego. Z premedytacją umartwiasz się i oszpecasz, byle żaden męski wzrok za długo się na Tobie nie skupiał. I zazwyczaj osiągasz swój cel, bo w nudnych jeansach lub wizytowych spodniach raczej furory nie zrobisz.