Wydaje Ci się, że moda to wyłącznie domena kobiet, a zdecydowana większość facetów nie ma zielonego pojęcia na ten temat? Masz rację! Nie zapominaj jednak, że mężczyźni także mają oczy i swój gust. Nie sugerują się tym, jaki kolor i fason są najmodniejsze w danym sezonie, ale tym, czy odzież wygląda w miarę ładnie i normalnie. Do tematu podchodzą bardzo praktycznie i „na oko”. Zazwyczaj siedzą cicho i nie komentują Twoich stylizacji, ale to nie oznacza, że nie mają swojego zdania.
Tym razem Tomek przyjrzał się naszej czarnej odzieży, którą tak uwielbiamy. Niektóre jego wnioski mogą być dla Was zaskakujące, ale pamiętajcie, że to spojrzenie laika. A tak właśnie spogląda na nas większość facetów w Polsce. Nie interesują ich metki i trendy, ale natychmiast wiedzą, czy coś jest w porządku, czy może jednak wręcz przeciwnie.
Gardzisz pozostałymi kolorami? Sprawdź, co mówią o Tobie ubrania w żałobnym odcieniu...
NIE MASZ POMYSŁU NA SIEBIE
Eksperymentowanie z kolorami, zestawianie ich ze sobą i wybieranie tych, w których wyglądasz najkorzystniej, to spore wyzwanie. Najwyraźniej Ciebie przerasta i dlatego przyjęłaś najprostszą taktykę – zawsze będziesz wyglądała tak samo. Trudno powiedzieć, by był to „pomysł na siebie”. Świadczy to raczej o jego braku. Czerń wygląda dobrze na każdym, a na dodatek taka konsekwencja znacznie ułatwia zakupy. Sprytnie, ale atrakcyjnie dla mężczyzn? Mam poważne wątpliwości...
JESTEŚ ORYGINALNA
Zacznijmy od wniosków pozytywnych. Nie są one zbyt częste, ale uznajmy, że uwielbienie do jednego koloru (w tym przypadku mrocznej czerni) może świadczyć o Twojej alternatywnej osobowości. Chcesz się czymś wyróżnić, więc bojkotujesz wszystkie inne barwy i niemal zawsze wyglądasz jak czarna wdowa. Czujesz się wyjątkowo i jesteś wyjątkowa, bo mało która kobieta jest w kwestii mody tak konsekwentna. Czy to się podoba facetom? Śmiem twierdzić, że w 99% przypadków nie do końca. Wolimy jednak bardziej urozmaicony świat.
BARDZO NIE LUBISZ SWOJEGO CIAŁA
Wszystkie zakompleksione kobiety uwielbiają czarną odzież. Najlepiej obszerną, aby nie tylko optycznie wyszczuplała, ale także maskowała wszystkie niedoskonałości. Jeśli codziennie widzę Cię w czarnych spodniach, czarnym t-shircie i dla odmiany czarnej kurtce – prędzej czy później zacznę się zastanawiać, co też musi kryć się pod tymi ubraniami. Najprawdopodobniej nie dojdę do zbyt korzystnych dla Ciebie wniosków, a pierwotne zainteresowanie przemieni się w pewność, że coś jest z Tobą nie tak.
MASZ MROCZNĄ OSOBOWOŚĆ
Nie wszystkie kobiety to słodkie dziewczynki i chyba nikogo nie trzeba do tego przekonywać. Niektóre z Was życie zdążyło już mocno doświadczyć, a wtedy jest tylko jeden kolor, który najlepiej odda Wasze wnętrze – mroczna czerń. Jeśli boisz się innych odcieni i na co dzień przypominasz ciemną plamę, niejednego faceta przejdą z tego powodu dreszcze. Dla nas to wołanie o pomoc, bo świadczy o tym, że wewnętrzny smutek nie pozwala Ci się cieszyć życiem.
UDAJESZ KOGOŚ, KIM NIE JESTEŚ
Czasami jest wręcz odwrotnie – w głębi duszy jesteś słodką dziewczyną, do której osobowości najlepiej pasowałaby tęcza, ale nie chcesz się do tego przyznać. Boisz się, że zostanie to potraktowane jako przejaw Twojej słabości. W obronie przed ludźmi, którzy mogliby to wykorzystać, maskujesz się za czarną powłoką. Czasami to tylko poza, aby zaintrygować towarzyszy, ale sporo ryzykujesz – mało który z nas będzie chciał to sprawdzić.
JESTEŚ SATANISTKĄ
Najbardziej oczywista odpowiedź. Przynajmniej dla ludzi z pokolenia naszych dziadków. Może czas odmienić nieco swój wizerunek?