Rozmowa z mężczyzną o kolorach nie wydaje się najlepszym pomysłem. Faktycznie, często mamy problem z ich nazwaniem, ale to nie oznacza, że wzrok nam szwankuje. Wciąż rozróżniamy barwy, a nawet potrafimy określić czy do siebie pasują. Tym razem spróbujmy zastanowić się nad tym, czy odcień włosów powinien wpływać na to, jak się ubierasz. Wypowiedzi moich rozmówców świadczą o tym, że chyba coś jest na rzeczy.
Nie od dziś wiadomo, że strój należy do siebie dopasować. I nie chodzi wyłącznie o rozmiar czy stylistykę. Jedna rzecz wygląda zupełnie inaczej na bladej blondynce, a inaczej prezentuje się na śniadej brunetce. Nie wspominając o rudych. Nawet najseksowniejsza kreacja jest w stanie cię oszpecić, bo podkreśli wszystkie niedoskonałości urody.
Zapytałem kilku facetów, czego ich zdaniem powinnyście unikać, biorąc pod uwagę właśnie kolor włosów. Być może nie są ekspertami, ale oczy na pewno mają sprawne…
Zobacz również: Ten kolor włosów odpowiada za późną utratę dziewictwa (Potwierdzasz?)
fot. Thinkstock
„Nie za bardzo widzą mi się tutaj kontrasty. Często widuję kobiety z bardzo jasnymi włosami, które noszą bardzo ciemne ubrania. Że niby czarne ciuchy to tło dla ich delikatnej urody. Moim zdaniem nie wygląda to najlepiej. Twarz od razu wygląda na starszą”.
„Jasne włosy i jasne stroje to kiepskie połączenie. Wtedy kobieta staje się już zupełnie przezroczysta i brakuje jej wyrazu. Lepiej postawić na coś żywszego, co podkreśli urodę. Nie znam się na kolorach, ale w tej sytuacji chyba lepsza jest niebieska albo czerwona, niż biała albo czarna bluzka”.
„Blondynkom polecam umiar, bo wiadomo jakie są stereotypy. Dekolt nie może być za głęboki, a spódnica czy szorty zbyt krótkie. Na przekór wszystkim warto pokazać, że macie klasę i wcale nie musicie epatować nagością”.
„Wielkie wzory i napisy skupiają na sobie całą uwagę. Zawsze wygrywają z jasną karnacją i włosami. Buzia automatycznie schodzi na dalszy plan”.
Zobacz również: Brunetki czy blondynki? Wiemy, który kolor włosów GWARANTUJE powodzenie!
fot. Thinkstock
„Tu też nie widzą mi się ubrania zupełnie białe albo mroczne, czarne. Jasny strój sprawia, że cała stylizacja jest niewidoczna, bo włosy i karnacja zaczynają bardzo dominować. W ciemnych ciuchach wszystko zlewa się w jedną czarną plamę”.
„Nie wiem dlaczego, ale bardzo nie lubię brunetek w pastelowych kolorach. One są zbyt mało wyraziste dla tego typu urody. Jeśli chcesz wyglądać jak barwny ptak, to przynajmniej postaw na coś żywszego”.
„Brunetki powinny mieć zakaz noszenia czarnej bielizny. Nie to, że jest brzydka, ale to zwyczajne marnowanie potencjału. Na skórze naturalnie ciemnowłosej kobiety najlepiej prezentują się białe albo czerwone dodatki”.
„Szerokie spodnie, obwisłe swetry, grube kurtki, wielkie czapki - to mi jakoś nie pasuje. Ciemne włosy zawsze sprawiają, że wyglądasz na postawniejszą i cięższą, więc nie ma sensu tego dodatkowo podkreślać”.
Zobacz również: Jaki typ blondu najbardziej pasuje do twojej urody?
fot. Thinkstock
„Rude niech noszą to, na co tylko mają ochotę, ale błagam - byle nie ubrania czerwone, żółte, brązowe czy tam inne kremowe. Za bardzo zlewają się z włosami. W ten sposób od stóp do głów przypomina to wielką plamę bez żadnego wyrazu”.
„Odpadają wszystkie zachowawcze i nudne odcienie. Biel, czerń, szary i tym podobne. Zdecydowanie lepiej rude włosy wyglądają w połączeniu z zielenią lub niebieskim. Zwłaszcza, kiedy są to kolory przytłumione i nie muszą walczyć z jaskrawą czupryną”.
„Mam nadzieję, że nikt się na mnie za to nie obrazi, ale przy takich włosach nie polecam odsłaniać za dużo. Głęboki dekolt u naturalnie rudej kobiety wygląda słabo. Wszystko przez bardzo jasną cerę, która nie jest tak sexy jak cera opalona”.
„Żadnych cekinów, brokatu, łańcuszków i innych wyrazistych szczegółów. Rude włosy są wystarczająco widoczne, żeby odwracać od nich uwagę podobnymi ozdobami. Wtedy robi się tylko zamieszanie”.