Wielkie uroczystości wymagają specjalnych przygotowań. Nie ma w tym nic dziwnego, że wybierając się np. na ślub kupujesz nową sukienkę, dobierasz biżuterię i inne dodatki. Dzięki temu czujesz się dobrze i pasujesz do reszty eleganckiego towarzystwa. Warto jednak zachować umiar, a z tym niestety miewacie problemy. Staracie się tak bardzo, że zamiast błyszczeć i zachwycać - coraz częściej wyglądacie zwyczajnie groteskowo.
Wystarczy rozejrzeć się na pierwszym lepszym weselu, by dostrzec przynajmniej kilka ofiar mody i kiepskiego gustu. Odświętny strój wciąż przypomina bardziej przebranie, niż swobodną stylizację dopasowaną do okoliczności. I co najgorsze - wierzycie, że tak właśnie trzeba. Efekt? Możesz nie być tego świadoma, ale stajesz się obiektem drwin. Nie tylko w oczach innych kobiet, ale także zdezorientowanych facetów.
Być może w większości nie jesteśmy specjalistami w tej dziedzinie, ale ewidentne wpadki wyłapujemy natychmiast. Co mamy wam do zarzucenia?
Zobacz również: Moda męskim okiem: Dlaczego biała sukienka na wesele to nie zbrodnia?
fot. Thinkstock
„Kobieta będąca gościem na weselu naprawdę nie powinna zakładać niczego białego. Już kilka razy widziałem na tego typu imprezach bardzo jasne kreacje, które odwracają uwagę od najważniejszej osoby tego dnia. Kiedyś i na ciebie przyjdzie pora” - radzi Bartłomiej.
„Ślub i wesele to nie wiejska potańcówka w remizie, gdzie głęboki dekolt i spódnica kończąca się na wysokości uda to norma. Nie twierdzę, że suknia musi być do ziemi i najlepiej z długimi rękawami. Czym innym jest jednak seksowna elegancja, a czym innym zwykła wulgarność” - ocenia Patryk.
„To nie jest najlepszy moment na naukę tej trudnej sztuki. Jeśli nie radzisz sobie na bardzo wysokich obcasach, to po prostu o nich zapomnij. Buty mają być przede wszystkim stabilne, bo inaczej tylko się ośmieszysz. No i przesiedzisz całe wesele, bo przecież nie dasz rady w nich tańczyć” - twierdzi Kamil.
Zobacz również: Ona wystąpiła na kilku weselach w TEJ SAMEJ SUKIENCE. Jak zareagowali goście?
fot. iStock
„Niektóre Polki jeszcze nie wiedzą, że mniej znaczy więcej. Zamiast jednego łańcuszka, skromnych kolczyków i kilku pierścionków, zakładają na siebie wszystkie skarby rodowe. Taka uginająca się od nadmiaru złota szyja i kilkanaście brzęczących na rękach bransoletek to obraz nędzy i rozpaczy” - mówi Adam.
„Ślub to sytuacja wyjątkowa, więc wymaga wyjątkowej oprawy. Denerwuje mnie, kiedy kobieta nie potrafi się do tego dostosować. Mam na myśli stroje zbyt codzienne, przesadnie odświętne, zbyt zachowawcze albo wręcz przeciwnie - ociekające seksem. Gdzie się podział zdrowy umiar?” - pyta Grzegorz.
„Paniom często zarzuca się przewrażliwienie na swoim punkcie i rozrzutność, ale na to chyba warto zwrócić uwagę. Znam jedną dziewczynę, która od dobrych kilku lat na każde wesele w rodzinie przychodzi w tej samej sukience. To jej strój roboczy na tę okazję. Dziwnie się później ogląda zdjęcia, bo zawsze wygląda identycznie” - zdradza Patryk.
Zobacz również: 9 rzeczy, o których powinnaś pamiętać, zanim zabierzesz go ze sobą na wesele
fot. iStock
„Nieproporcjonalnie duży kapelusz, skórzana kurtka na delikatnej sukience, buty wiązane do kolan, wielka torba zamiast kopertówki, kozaki na nogach… Nie wiem, co kieruje kobietami, które to robią, ale doradzałbym więcej umiaru. Nie chcę mówić, że wesele to nie rewia mody, ale nie ma sensu udawać zbyt alternatywnej” - dodaje Bartłomiej.
„Niektóre panie starają się za bardzo, a inne wcale. Wiele razy widziałem na weselach kobiety, które zakładają na siebie dokładnie to samo, co noszą na codzień. Po ich stroju trudno się zorientować, że to tak wyjątkowa okazja. W takich sytuacjach warto się jednak trochę przebrać i poudawać lepszego, niż się jest” - twierdzi Adam.
„A raczej on do ciebie. Może się nie znam, ale sukienka kobiety w takim samym odcieniu jak krawat faceta to dla mnie synonim kiczu. Nie jesteście rodzeństwem przebranym przez mamę, ale dwójką niezależnych osób. Nie musicie się do siebie upodabniać” - dodaje Kamil.