Trudno jednoznacznie stwierdzić, czy to złoto, czy srebro będzie królowało tej jesieni i zimy. Można jednak śmiało powiedzieć, że obowiązkowe są koraliki w stylu hippie i kwiaty: we włosach, przy paskach i jako broszki.
Jeśli pierścionek, to naprawdę bardzo duży i okazały. Spójrzcie na ten z pokazu Anny Sui - czarny, lśniący kamień w srebrnej oprawie zajmuje ćwierć dłoni modelki i od razu rzuca się w oczy. Na szczęście, podobny, choć odrobinę mniejszy, znajdziecie w Pull&Bear (na zdjęciu).
Bransoletki nosimy po kilka jednocześnie na jednej ręce, muszą być różne, ale jeśli decydujesz się na srebro, nie mieszaj go ze złotem. Warto też pomyśleć o biżuteryjnym zegarku (patrz: Gucci). Bransoletki, podobne do tych z pokazu Bottega Veneta, znajdziecie np. w sklepach Swatch - najlepiej nosić je w ilościach hurtowych. Sporo ciekawych propozycji znajdziecie w artykule "Duże bransolety królują".
Kwiaty we włosach - wydawać by się mogło, że to domena wiosny, a jednak na pokazie Anny Sui były wszechobecne i to nie tylko na głowach modelek. Możesz je przypinać także do pasków (Bottega Veneta) oraz do naszyjników. A może znajdziesz w szafie swojej babci jakąś fantazyjną broszkę w kwiatowym kształcie?
Naszyjniki mają być pokaźne, złożone z dużej liczby elementów - spójrzcie chociażby na propozycje Gucci i Anny Sui.