Przed wakacjami większość kobiet zastanawia się nad jednym - czy ich ciało jest na pewno gotowe na sezon bikini. Zazwyczaj dochodzą do wniosku, że raczej nie do końca. Mało która może się pochwalić sylwetką trenerki fitness, a tylko doskonała figura umożliwia obnażenie się na plaży bez żadnych skrupułów i kompleksów.
To oczywiście nie oznacza, że cała reszta rezygnuje ze stroju plażowego. Zaciskacie zęby i próbujecie normalnie żyć, choć każda fałdka i niedobór w staniku zdają się mówić: nie rób tego. Na niekompletny strój decydują się nawet panie w stanie błogosławionym. Eksponują swoje wielkie brzuchy, a wszystko w myśl zasady, że ciąża to nie choroba. Wzbudzają tym ciekawość, sensację, a czasami wręcz oburzenie.
Czy to rzeczywiście normalne i nie ma się czym ekscytować? A może bikini na ciele ciężarnej to niepotrzebny manifest? Spróbujmy przyjrzeć się wszystkim za i przeciw.
Zobacz również: 7 powodów, dlaczego kobiety plus size NIE MOGĄ nosić bikini
źródło: Instagram (instagram.com/embarazada_amigas)
To pierwszy i chyba najważniejszy argument za tym, by kobiety spodziewające się dziecka mogły nosić bikini w miejscach publicznych. To strój powszechnie akceptowalny na plaży, więc nie ma powodu, by jednym tego zabraniać, a innym zezwalać. Wystarczy, że zainteresowana czuje się w nim dobrze.
Każda plażowiczka w stanie błogosławionym powinna zdawać sobie sprawę, że wzbudzi sporą sensację. Nie dlatego, że ktoś ją dyskryminuje, a ludzie brzydzą się ciężarnych. Po prostu nie jesteśmy do tego widoku przyzwyczajeni. Przez lata kobiety oczekujące na rozwiązanie raczej unikały tego typu publicznych sytuacji.
Zobacz również: Test na zgrabne ciało: Załóż dół od bikini, połóż się na podłodze i...
źródło: Instagram (instagram.com/embarazada_amigas)
Wręcz przeciwnie - naprawdę jest się czym chwalić. Dziecko rozwijające się w łonie matki to cud, który jest powodem do dumy. W XXI wieku ciężarne panie powinny mieć wreszcie pełną swobodę i nie musieć się ukrywać. Nawet największy brzuch nie może być powodem do wstydu. Bo czego tu się krępować? Macierzyństwem trzeba się wręcz obnosić.
Nikt nie twierdzi, że publiczne plaże powinny być zamknięte dla ciężarnych. To jednak nie powód, by każda przyszła mama zakładała na siebie skąpe bikini odsłaniające wszystkie krągłości. Strój jednoczęściowy zasłaniający brzuch wciąż będzie wygodny, a przynajmniej nie wzbudzi niepotrzebnej sensacji.
Zobacz również: O zdjęciu tej kobiety w bikini mówią wszyscy. Powinno nas szokować?
źródło: Instagram (instagram.com/embarazada_amigas)
Przeciwnicy takiego rozwiązania, świadomie lub nie, dzielą plażowiczów na tych normalnych i specyficzną mniejszość - kobiety spodziewające się dziecka. Nie przeszkadzają im stringi i skąpe biustonosze na zgrabnych ciałach, ale odstający brzuch już wzbudza u nich niesmak. To dyskryminacja, na którą nie może być zgody.
Kiedyś panie nie miały z tym problemu i nawet nie przychodziło im do głowy, by w sezonie wakacyjnym wciskać się w bikini i plażować. Odpuszczały sobie tę przyjemność, bo czymże są jedne wakacje w perspektywie wielu kolejnych lat. Już bez brzucha. Według niektórych niepotrzebnie chcą to nagle zmieniać.
Tomek