Aktualizacja: 2021-02-12
Fotograf wierzy, że patrząc tym niezwykłym stworzeniom w oczy, zaczynamy czuć i rozumieć potrzebę troski o nie.
Sama siebie nazywa „realistką klimatyczną” i przekonuje, że ma rację.
Miał być „zielony dywan”, a wyszło jak zawsze. Na szczęście z paroma wyjątkami.