Aktualizacja: 2010-04-23
Potworna tragedia wstrząsnęła mieszkańcami Ługowa koło Świebodzina. Jarosław M. powiesił w pobliskim lesie swego 2-letniego synka, a później sam zawisł na sąsiednim drzewie.
„Stałam i patrzyłam na niego, na delikatne ciało synka, i nie mogłam zrozumieć jak bardzo byłam głupia ślepo ufając temu psu” – pisze w swoim liście Weronika. Poznajcie jej...
Niestety, dziecko nie żyje. Jego serce nie wytrzymało kilkumiesięcznej kuracji silnymi tabletkami nasennymi…