Aktualizacja: 2025-05-09
Coraz więcej osób ma do czynienia z miłosnymi oszustami.
„Stracił empatię. Ocenia innych przez swój pryzmat”.
Naprawdę warto je zastosować.
„Daję mu za mało przestrzeni”.
„Każdy kolejny partner jest narcyzem, który podcina mi skrzydła i stara się mnie od siebie uzależnić”.
„Wytknął mi wiek. Jego zdaniem jest za późno na powiększanie rodziny”.
Co niszczy miłość?
Oto, co się za tym kryje.
„Byle co potrafi wyprowadzić mnie z równowagi”.
Jak przywrócić relacji harmonię?
Nie lekceważ tych sygnałów.
Warto ich unikać.
O czym lepiej nie mówić partnerowi?
Śmiało można przyrównać je do działania trucizny.
Ta destrukcyjna forma komunikacji fatalnie wpływa na jakość życia.
Choć nazwa brzmi niewinnie, może wskazywać na bardzo poważny kryzys w relacji.
Sprawdź, czy to o Tobie mowa.
Co, jeśli niezależność zupełnie wymyka się nam spod kontroli?
Związane z nim błędne założenia potrafią być źródłem niepotrzebnych napięć.
To niestety rzecz powszechna. Sporo osób wolałoby jednak o tym nie pamiętać.
Sporo osób uważa go za prawdziwy koszmar.
„Jak ja mam się z tym czuć?”.
Dobrze przemyśl, czy warto ją kontynuować.
„Jesteśmy razem od dziewięciu lat”.
Dzięki nim Twój związek znów zacznie kwitnąć.
Partner, który wydawał się czuły i zaangażowany, nieoczekiwanie zaczyna ujawniać swoje znacznie mniej przyjemne oblicze.
To bardzo skuteczny trik.
Prawdopodobieństwo rozstania drastycznie wzrasta, jeśli jedno z partnerów ma taką naturę.
„Chce znać plan mojego dnia co do minuty”.
Życie z nim nie należy do łatwych.
„Nie umiem odejść”.
„Nakręcam się, gdy dostaję kosza”.
„Mam chyba obsesję na jej punkcie”.
Skrajnych emocji w związku doświadcza ogromna liczba osób.
„Bywam chorobliwie zazdrosna”.
„Przestaje być dla mnie atrakcyjny”.