Aktualizacja: 2014-08-10
Magdalena próbuje nas przekonać, że warto zaczekać.
Aleksandra uważa, że lekarz ma prawo odmówić aborcji. Należy mu się za to szacunek, a nie wyśmiewanie.
25-letnia Kinga uważa, że najgłośniej narzekają ci, którym nic się nie chce.
Zuzanna współczuje wszystkim, których to czeka. Przestrzega przed ślubnym amokiem.
Zuzanna zmieniła swój wizerunek, zaczęła imprezować i eksperymentować w łóżku. Wcześniej ukrywała swoją naturę.
Ewelina nie ma najlepszego zdania o rówieśniczkach z dużych metropolii.
Rodzina 20-letniej Renaty robi wszystko, by dziewczyna została na wsi.
Urszula uważa, że czas nie działa na jej korzyść. Nic nie osiągnęła.
Bożena uważa, że to ona i jej rodzice ponoszą największą winę.
Edyta ma mnóstwo negatywnych wspomnień z festiwalu.
„Chwilę można się z tego prostactwa pośmiać, ale na dłuższą metę to jest nie do wytrzymania” - twierdzi Mariola.
Lidia najbardziej obawia się tego, co powiedzą o niej inni.
Ewelina jest przekonana, że trudne doświadczenie wzmocniło jej relację z chłopakiem.
Barbara z przerażeniem obserwuje swoją córkę, której na niczym nie zależy.
Jolanta cieszy się, że na własnym weselu udało jej się jeszcze zarobić.
Gabriela nie potrzebowała religijnych zakazów, by dojść do tego wniosku.
Weronika twierdzi, że w Internecie kreujemy swój nieprawdziwy wizerunek.
Paulina uważa, że nastolatki nie mają w sobie za grosz kultury.
Anna była przekonana, że pracodawcy będą się o nią bić. Przeliczyła się...
Beata zaczyna wątpić w męskość swojego ukochanego.
Izabella przekonuje, że dbanie o siebie nie jest oznaką próżności. To obowiązek.
Monika nie ma złudzeń - będzie musiała powtarzać rok. Nikomu nie powiedziała o swoich problemach.
Gosia zastanawia się, czy to do końca normalne.
Milena była przekonana, że mąż rozumie jej poglądy. Szybko zmienił zdanie.
M. twierdzi, że dla kariery może zapomnieć o swojej godności.
18-latka obawia się, że nigdy niczego nie osiągnie.
Katarzyna nie pozostawia suchej nitki na narzeczonym, a do ceremonii coraz bliżej...
Natalia uważa, że jej rówieśnicy są sami sobie winni.
Gosia twierdzi, że mężczyźni boją się i gardzą zbyt pięknymi kobietami.
Celina ma odważne plany na przyszłość. Zupełnie inne, niż jej koleżanki.
Marta twierdzi, że nie może krytykować swojego współlokatora, bo jest posądzana o homofobię.
Basia zarzuciła niewierzącym, że ulegają groźnej modzie. Na reakcję nie trzeba było długo czekać...
Paulina nie spodziewała się, że przyjaciółka jest do tego zdolna. Wybaczyła tacie, jej nie potrafi zrozumieć.
Basia zachęca do wielkanocnej refleksji nad swoim życiem.
Katarzyna czarno widzi przyszłość siostry i jej nienarodzonego dziecka.
Aldona nie jest pewna, co tak naprawdę się wydarzyło.