Aktualizacja: 2025-02-13
Fani uznali je za komentarz do sytuacji, w której znalazła się tancerka.
Jego prześmiewczy ton nie przypadł do gustu wielu fanom.
W Sieci zawrzało.
„Nie pozwolę, żeby moja narzeczona i synowie cierpieli”.
Dominika Serowska opowiedziała szczerze o swoich odczuciach, goszcząc w podcaście Ani Kolasińskiej.
Celebrytka ujawniła, że była ofiarą przemocy, zarówno psychicznej, jak i fizycznej.
Ich trwające przez sześć małżeństwo oficjalnie zakończyło się w ubiegłym roku.
„Być może bardzo dobrze, że się rozwodzę”.
Dziennikarka ma za sobą wiele trudnych doświadczeń.
Co wyznała restauratorce?
Kryzys w jej związku trwał już od dłuższego czasu.
Oto oświadczenia dwóch zwaśnionych stron.
Ich rozstanie wprawiło wszystkich w osłupienie.
Wielu fanom nie spodobało się jego wyznanie. Co zarzucili tancerzowi?
Okazuje się jednak, że nie osiągnęli pełnego porozumienia.
Internautka wytknęła jej pewną rzecz. Tancerka szybko zareagowała.
Był to dla niej bardzo trudny czas.
Małżonkowie na pewno nie zasiądą razem przy wigilijnym stole.
Ta wiadomość zaszokowała fanów.
Tancerz dosadnie odpowiedział pewnej internautce.
Celebrytka promienieje po rozstaniu.
Dla wielu osób nadal jest to zaskakujące.
Zdjęcia bardzo spodobało się jej fanom: „Klasa, niebanalna uroda i wielki urok. Tylko pozazdrościć!”.
Tancerka znów spotkała się z krytyką.
Czego życzy sobie były partner Agnieszki Kaczorowskiej?
Tancerz może sporo ugrać na głośnym rozstaniu.
Wokalistka wyznała, że „wie więcej, niż wszyscy wiedzą”.
Artystka ma za sobą wiele bolesnych przejść.
Na antenie padło wiele gorzkich słów.
Zdania są podzielone.
Opublikował tajemniczą kartkę wypełnioną zapiskami nawiązującymi do rozstania.
Tancerz wyjaśnił, że w ostatnim czasie musiał skorzystać z terapii.
Tym razem fanka doczekała się odpowiedzi artystki, która rzadko kiedy wchodzi w polemikę z obserwującymi.
„Agnieszka otwarcie mówiła o problemach w swoim związku nawet w obecności kamer”.
W taki sposób odreagowuje ciężkie chwile.
Fani nie szczędzili jej komplementów.
Najnowsze komentarze