Aktualizacja: 2020-02-24
27-latka uważa, że niczego jej nie brakuje.
Jej ciało jest zawsze gotowe na bikini.
W każdym wydaniu wygląda świetnie!
Idealne kształty?
Blogerka nie ma zamiaru słuchać tych rad. Słusznie?
Firma szybko odpowiedziała hejterom.
Hejterzy zarzucają jej, że promuje nadwagę.
Według nich ktoś taki nigdy nie powinien się rozbierać.
Jeszcze do niedawna robiła wszystko, żeby je ukryć.
Blogerka plus size nie zamierza rezygnować ze skąpego bikini.
Puszysta piękność bez kompleksów odtwarza jej stylizacje.
W przeciwieństwie do celebrytki, nie zdecydowała się na retusz.
Blogerka posłuchała hejterów i zmieniła kilka rzeczy w swoim wyglądzie.
Blogerka plus size spodziewała się fali hejtu. Jak zareagowali internauci?
Zobacz brzuch, którego tak długo się wstydziła.
Za szczerość pokochały ją tysiące internautów.
Winą obarcza internautki zazdrosne o jej urodę i powodzenie.
Blogerka twierdzi, że dietę sugerują jej tylko hejterzy. Lekarze nie.
Co z nimi nie tak?
Internauci twierdzą, że nie widzieli jeszcze tak źle dobranej pary.
Jej odważne wyznanie zrobiło furorę na Instagramie.
Z powodu sylwetki miała kiedyś ogromne kompleksy.
Ona nie ma wątpliwości, że dopiero teraz kocha swoje ciało.
W naszym kraju także nie brakuje krągłych piękności...
Niektórzy twierdzą, że to promowanie otyłości, a nie aktywnego stylu życia.
Zobacz jej szokującą przemianę od rozmiaru 38 do 44. Duże jest piękne?
Blogerka twierdzi, że tajemnicą sukcesu jest pewność siebie. Bez względu na rozmiar.
Jej zdaniem takie porównania są zwyczajnie obrzydliwe. Ma rację?
Nie dziwimy się, że już nie są razem... To wyznanie stało się hitem Internetu!
Duże piękności twierdzą, że lubią siebie, ale zazwyczaj nadużywają Photoshopa.
26-latka zamieniła ubrania w rozmiarze 38 na 46 i pozbyła się kompleksów.
21-latka odważnie zestawiła ze sobą zdjęcia swoje i amerykańskiej celebrytki.
Są bardzo duże i odważne. Czy to promowanie otyłości?
Jej krągłości są gigantyczne, a faceci ją uwielbiają!
Piękność plus size nie poczuła się urażona. Odpowiedziała hejterowi w mistrzowski sposób.
Blogerka plus size wylicza zakazane dla puszystych części garderoby.