W sobotę, która była dniem dawania prezentów, odbyła się charytatywna impreza Mikołajkowy Wieczór Spełnionych Marzeń. Wzięły w niej udział gwiazdy, zawsze chętne do pomocy.
Tego dnia obowiązywały jasne zasady dress code'u: kreacje miały być w kolorze stroju Świętego Mikołaja, a więc krwistoczerwone. Mimo że to barwa raczej twarzowa, nie każdemu owy przymus wyszedł na dobre.
Za wpadkę wieczoru uważamy strój Małgosi Foremniak. Do jej filigranowej figury i perfekcyjnych wymiarów nie pasowała zbyt długa (prawie do ziemi) sukienka z frędzlami. Owszem, to motyw bardzo na czasie, ale pasuje wyłącznie do krótkich kreacji przed kolano. Na domiar złego, sukienka nie miała w żaden sposób zaznaczonej talii, przez co sprawiała wrażenie nieforemnego (co za ironia losu!) worka. W takich chwilach najbardziej żałujemy, że kobieta, która naprawdę ma co pokazać, którą natura obdarzyła fantastycznym ciałem, nie wykorzystuje należycie swoich walorów i ukrywa się pod tego rodzaju sukmaną.
Na szczęście, nie zabrakło również pozytywnych odsłon czerwieni. Naszym zdaniem, na szczególną pochwałę zasłużyła piękna modelka (co prawda emerytowana) oraz dziennikarka - Agnieszka Maciąg. Zamiast klasycznej sukienki wieczorowej zdecydowała się ona na włożenie satynowej bluzki z długim rękawem oraz wąskiej, krótkiej spódnicy z podwyższonym stanem. Ozdobnym elementem stroju była okazała kokarda zawiązana przy szyi. Agnieszka nie założyła już żadnej dodatkowej biżuterii, co całokształtowi wyszło na dobre.
O imprezie tej wspominamy także z innego niż modowy powodu. Otóż, był to swego rodzaju show-biznesowy debiut znanej z programu „Mam talent" - Pauliny Lendy, która pojawiła się na scenie wraz z innymi gwiazdami. Oby Święty Mikołaj przyniósł jej w tym roku karierę i sukces!