Dodatki robią kreację. Wiedzą o tym gwiazdy Hollywood, które do szytych na zamówienie sukni Couture dobrały kosztowną biżuterię i wyjątkowe torebki.
Charlize Theron zaprezentowała sporo: zabójczą figurę, przepiękną suknię Diora, nową króciutką fryzurę i... 110 karatów diamentów! Bransoletki vintage od Harry`ego Winstona są zapewne warte małą fortunę.
Helen Hunt w sukience z sieciówki? Nie mówimy o sobotnim wypadzie na kawę, a o najważniejszej gali w Hollywood. Umiejętnie łącząc zwykłą modę i blask z wyższej półki, Helen ozdobiła granatową sukienkę z H&M diamentową broszką o wartości 700 000 dolarów! Żeby luksus za bardzo nie rzucał się w oczy, wpięła ją na wysokości pleców.
Jennifer Aniston zrezygnowała z czerni i na czerwonym dywanie wystąpiła w... czerwieni. Suknia Valentino i torebka w identycznym kolorze prezentowały się zjawiskowo.
Kolejna gwiazda w kreacji Diora. Jennifer Lawrence zamiast dekoltu ozdobiła plecy, po których spływał diamentowy naszyjnik Chopard. Do tego skromna błyskotka, zaledwie 75 karatów.
Kristen Stewart przebiła wszystkich. Nie dość, że miała przepiękną suknię, to jeszcze akcesoria zupełnie niepowtarzalne - chyba nigdy w historii Oscarów po czerwonym dywanie nie szła (kuśtykała) gwiazda o kulach. No cóż, gdyby Kristen patrzyła pod nogi pewnie nie pokaleczyłaby stóp na tłuczonym szkle.
Salma Hayek nawet w golfie wygląda seksownie. Czarna, aksamitna suknia Alexander McQueen wykończona zjawiskową złotą kolią. Seks! Seks! Seks!
Zoe Saldana pokazała, że więcej nie znaczy lepiej. Biała kreacja Alexis Mabille była dość kontrowersyjna. Spięta w talii białym paskiem zaczęła przypominać kostium wypożyczony z planu Star Treka.
Sandra Bullock zaprezentowała swoje słynne lśniące włosy w pełnej krasie. Zamiast wymyślnych koków czy hollywoodzkich fal wybrała blask. A nic nie błyszczy tak jak diamentowa broszka Harry`ego Winstona, w tym wypadku przerobiona na spinkę do włosów.