Podczas prezentacji wiosennej ramówki Polsatu mieliśmy okazję przyjrzeć się większym i mniejszym gwiazdkom tej stacji. Na czerwonym dywanie królowała wprawdzie nuda (czernie, biele i szarości w mało fantazyjnej oprawie), ale nasze wprawne oko zdołało wychwycić trzy interesujące (pod różnym względem) kreacje, każdą w innym, soczyście intensywnym kolorze.
Pierwsza z nich należała do Edyty Herbuś. Tancerka zaskoczyła niezwykle szykowną, fioletową sukienką w wersji mini, która wspaniale podkreśliła jej kobiece kształty i zgrabne nogi. Całość uzupełniły eleganckie, klasyczne dodatki – czarne czółenka, podłużna kopertówka i szeroka, srebrna bransoletka. Na plus zasługuje również delikatny, rozświetlający makijaż oraz apetycznie opalona skóra. Niestety, końcowy efekt zburzyła trochę niedbała fryzura w postaci nieestetycznie posklejanych kosmyków. Mimo to, całokształt oceniamy bardzo wysoko, ponieważ Edyta po raz kolejny udowodniła, że nie jest ofiarą mody, a styl i klasa zawsze są na czasie.
Kolejną soczyście kolorową kreację zaprezentowała Aleksandra Nieśpielak. Aktorka postawiła na zmysłową i ognistą czerwień. Uwagę przykuwał jednak nie tylko odcień sukienki, ale również jej fantazyjny, kopertowy krój, który ładnie wyeksponował dekolt. Niezbyt udanym zagraniem ze strony Oli był, niestety, dobór dodatków. Czarne sandałki na białych platformach w żaden sposób nie komponowały się z górą, a już na pewno z resztą akcesoriów – długimi, srebrnymi kolczykami, srebrno-czarną bransoletką i brązową kopertówką w gadzi wzorek (projektu Stefanel). Mimo to, całość wypadła całkiem korzystnie, głównie ze względu na nienaganną figurę aktorki i naturalny, delikatny makijaż.
Zupełnie inne wcielenie kopertowej sukienki przedstawiła Marysia Niklińska. Jasno-zielona kreacja wykonana z połyskliwego, lejącego się materiału skutecznie dodała jej kilogramów, przez co sylwetka straciła na lekkości. Końcowy efekt popsuł również wystający spod sukienki czarno-biały T-shirt. Na domiar złego, do całości nie pasuje etniczna, miedziana bransoletka, która wygląda, jakby została założona przypadkiem, na chwilę przed wyjściem z domu.
Naszym zdaniem, niekwestionowaną zwyciężczynią tych modowych potyczek z jaskrawymi kolorami jest Edyta Herbuś. Aktorka, Aleksandra Nieśpielak, trochę przedobrzyła z dodatkami, ale obroniła się wyjątkowo twarzową sukienką. Niestety, nie mamy nic na pocieszenie dla Marysi Niklińskiej, która, zamiast podkreślić swoje atuty, skutecznie je ukryła przy pomocy bardzo nietrafionej kreacji. Ciekawe jesteśmy, czy podzielacie nasze zdanie?