Modowe magazyny wymieniają ją jako jedną z najlepiej ubranych Polek. Podobno nigdy nie przytrafiła jej się żadna stylistyczna wpadka, ale zawsze musi być ten pierwszy raz. Szkoda, że stało się to pod obstrzałem czujnych dziennikarzy, podczas tak prestiżowej imprezy, jak pokaz kolekcji Gosi Baczyńskiej dla Reserved.
Magdalena Cielecka pojawiła się tam w niezgrabnej, brzydko marszczonej tunice, odkrywającej jej zgarbione ramiona. Biało-kremowa kreacja sprawiła, że aktorka zatraciła wszelkie proporcje i wyglądała, jakby miała na sobie worek. Oliwy do ognia dolały niepasujące do całości czarne rurki, z niemodnymi już rozporkami po bokach nogawek.
Niestety, Cielecka nie popisała się też fryzurą i makijażem. Nieładnie roztrzepane włosy i za ciemny, jakby rozmazany, make-up oczu, z pewnością nie dodały jej urody. Zauważył to chyba Andrzej Chyra, który bardzo chłodno przywitał się ze swoją byłą dziewczyną.
Nieudana kreacja i brak zainteresowania ze strony niedawnej miłości sprawiły, że aktorka nie była w najlepszym nastroju. Gwiazdorzyła i w ogóle się nie uśmiechała (chyba, że do zdjęć). A szkoda, bo z kwaśną miną jej nie do twarzy...