To bez wątpienia jedna z najszerzej dyskutowanych metamorfoz w tym roku. Najlepszy polski piłkarz, który nie słynął raczej z wizerunkowej odwagi, postawił na radykalną zmianę fryzury. Robert Lewandowski z blond włosami podzielił fanów. Jedni doceniają fantazję, inni zarzucają mu, że powinien skupić się na grze, a nie fryzurze. Takich obiekcji nie ma jego żona. - Chciałem zrobić coś innego niż inni. Jestem starszy więc siwy może do mnie pasować. Mojej żonie również się podoba - ujawnił 29-letni zawodnik.
Mało kto pamięta, ale Anna Lewandowska kiedyś także stawiała na delikatniejsze odcienie. Jak sama wspomina na łamach mediów społecznościowych, na przełomie 2007 i 2008 roku sama była jasną blondynką. W ostatniej relacji na Instagram Stories zdecydowała się nawet ujawnić zdjęcia sprzed dekady.
Czy to oznacza, że zamierza upodobnić się do męża i wrócić do dawnego koloru?
Zobacz również: Robert Lewandowski został… BLONDYNEM! Fani: „Masakra. Nie.”
źródło: Instagram (instagram.com/annalewandowskahpba)
Zdjęcie z przełomu 2007 i 2008 roku to najlepszy dowód na to, że Anna Lewandowska kiedyś także była jasną blondynką. Jednak nie tylko to się zmieniło. Trenerka z przekąsem dodaje, że wtedy była „młoda i piękna”, nawiązując do zmiany wizerunku.
Dziś wygląda przecież zupełnie inaczej. I wcale nie chodzi tylko o kolor farby. 29-latka zdradziła przy okazji, czy zamierza do niego wrócić…
Zobacz również: Internauci MIAŻDŻĄ nową fryzurę Lewandowskiego (MEMY)
źródło: Instagram (instagram.com/annalewandowskahpba)
„Pewne jest jedno… że do blondu nie wracam” - wyznała rozbawiona Lewandowska w opisie kolejnego zdjęcia sprzed 10 lat, kiedy nie przypominała jeszcze jednej z najlepiej rozpoznawalnych i zarabiających kobiet w Polsce.
Odetchnęliście z ulgą?
Zobacz również: Ania i Klara podziwiają widok z nowego apartamentu