Większość z nas zadaje sobie pytanie, jakich kobiet szukają mężczyźni, gdy poważnie myślą o ślubie. A gdyby tak zapytać o to przewrotnie, zastanawiając się, z jakimi kobietami panowie się nie żenią? Z badań i doświadczeń obu płci wynika, że są określone typy, od których mężczyźni wolą trzymać się z daleka, szczególnie gdy w grę wchodzą oświadczyny.
Wiele kobiet jest zdania, że jako dobrze sytuowane mają większą szansę na znalezienie stałego partnera, a nawet męża. Do kobiet sukcesu, które pełną ważne funkcje, prowadzą firmy i dobrze zarabiają, mężczyźni na ogół lgną tłumnie – zwłaszcza ci, którzy szukają przede wszystkim życiowej wygody. Trudno jednak liczyć, że sukces pomoże kobiecie szybciej wyjść za mąż. Z badań przeprowadzonych na Cornell University wynika, że mężczyzna, który zarabiaj mniej od partnerki, czuje się mało wartościowy, traci pewność siebie i częściej zdradza swoją ambitną wybrankę. Na takich fundamentach trudno zbudować udane małżeństwo.
Niechęć do kobiet, które układają mężczyznom życie i ich ograniczają, również wynika z obaw przed utratą wolności. Mężczyzna nie zdecyduje się świadomie na ślub z kobietą, która ma bardzo absorbujący sposób bycia, wymaga nieustannej uwagi i która chce, aby partner spędzał z nią każdą chwilę. Szczególnie jeśli zaczyna ograniczać mu kontakty z kolegami czy rodziną. Wiele zaangażowanych w związek kobiet popełnia ten błąd, który zamiast przed ołtarz, prowadzi do rozstania. „Byłam kiedyś zaręczona, ale mój eks rzucił mnie po trzech latach, mówiąc, że za bardzo go ograniczałam i nie mógł tego znieść” – wyznaje 27-letnia Julia.
Twoja zaradność, niezależność i umiejętność radzenia sobie w każdej sytuacji mogą zrobić wrażenie na niejednym mężczyźnie, ale raczej nie przybliżą cię do zaręczyn. „Kiedyś usłyszałam, że mężczyźni boją się mnie, bo jestem taka niezależna, ze wszystkim radzę sobie świetnie i facet czułby się przy mnie głupio. Dla mnie to absurd, ale kobieca siła faktycznie może onieśmielać mężczyzn” – twierdzi 24-letnia Magda. Mężczyźni przy niezależnych i silnych kobietach tracą pewność siebie, co odbija się na ich poczuciu wartości i męskości. Kolejny raz sprawdza się tutaj zasada, która mówi, że ze zdecydowaną kobietą panowie chętnie się umówią, ale za żonę wolą mieć bardziej ugodową i bezbronną kobietę, która potrzebuje opieki.
EPN
To problem wielu młodych dziewczyn – cieszą się, że mają wielu kolegów i są lubiane, ale jednocześnie martwi je, że ci sami koledzy widzą w nich wyłącznie dobre koleżanki, nie dostrzegając, że przede wszystkim są… kobietami. Ten problem ma 23-letnia Asia. „Jestem uważana za osobę sympatyczną i miłą, dlatego zawsze miałam wielu kumpli, za to duże problemy w miłości. Wciąż szukam drugiej połówki, ale gdy poznaję fajnego mężczyznę, zaczynam się zachowywać jak jego przyjaciółka” – opowiada. Mężczyźni nie żenią się z kumpelami, bo ich… nie dostrzegają. Traktują je po prostu jak kogoś ze swojej paczki, a za żonami rozglądają się w innych miejscach.
Wydawać by się mogło, że piękna, atrakcyjna i pewna siebie kobieta to idealna kandydatka na żonę. Tymczasem nic bardziej mylnego. Wampem określamy kobietę, która ubiera i zachowuje się w taki sposób, aby zwrócić na siebie uwagę – jest prowokująca i uwodzicielska. Mężczyźni o takiej kobiecie marzą, ale za żonę wolą wziąć sobie skromną i mniej rzucającą się w oczy szarą myszkę. Psychologowie z holenderskiego Radboud University dowiedli, że mężczyźni przy pięknych kobietach… głupieją. A wygląd i zachowanie kobiety-wampa wielu onieśmiela do tego stopnia, że w ogóle nie myślą o niej w kategorii „kandydatka na żonę”.
Świadomość własnej wartości to niezwykle pożądana cecha. Jednak ponadprzeciętna inteligencja (i publiczne jej okazywanie) nie jest kartą przetargową, gdy w grę wchodzi małżeństwo. Badania mówią, że kobieta inteligentna staje się trudnym partnerem, a mężczyźni wolą trzymać ją na dystans. Dlatego chętnie umówią się z nią na randkę, ale za żonę – również w tym przypadku – wolą wziąć sobie cichą dziewczynę. Żaden mężczyzna nie wybaczy ci, jeśli go przegadasz i obnażysz braki w jego wiedzy. Nie znaczy to, oczywiście, że panowie szukają kobiet o niedużej inteligencji. Ale już ta ponadprzeciętna połączona z zarozumialstwem jest dla każdego mężczyzny odstraszająca.
Wiesz, dlaczego mężczyźni boją się ślubu? Bo nie chcą stracić poczucia wolności i niezależności. A kobieta, która ciągle mówi o kolejnym etapie w związku, może zrazić do siebie każdego mężczyznę. Kobieta „szybkodecyzyjna” to taka, która po tygodniu znajomości mówi o zapoznaniu rodzin, po miesiącu chce zamieszkać razem z partnerem, a po pół roku ze szczegółami planuje ślub i dziecko. Takie tempo rozwoju związku to znakomity straszak na mężczyzn. Bardziej prawdopodobny od tego, że on oświadczy się takiej kobiecie, jest fakt, że zwinie manatki i ucieknie, gdzie pieprz rośnie. Mężczyźni lubią, gdy decyzja o ślubie wypływa od nich.