Jak znaleźć bogatego męża?

Są inteligentni, przystojni i nieprzyzwoicie bogaci. Mimo że od lat polują na nich kobiety z całego świata, oni wciąż są wierni życiu bez uczuciowych zobowiązań. Listę miliarderów do wzięcia opublikował niedawno magazyn

"Forbes". Jeśli więc tęsknicie za prawdziwie luksusowym romansem, mamy dla was dobre wieści – na świecie jest ponad 70 obrzydliwie bogatych facetów stanu wolnego!

Miłośniczki dalekowschodniej egzotyki powinny wybrać się na wycieczkę do Hong Kongu śladami Josepha Lau (fot. 5), właściciela prężnie rozwijającej się i doskonale prosperującej spółki deweloperskiej. Jego majątek wyceniany jest na 4 mld USD. Ta kwota pozwala mu na rozrywkę na wysokim poziomie i zaspokajanie swojego wybrednego gustu. Jego przyszła żona może być pewna, że otaczać ją będzie ekskluzywną sztuką (ostatnio sprawił sobie obraz wart 39 mln dolarów), transportował wysokiej klasy prywatnymi odrzutowcami (posiada aż trzy, każdy warty 30 mln dolarów!) oraz poił najlepszym winem (ponoć ma kolekcję 10 tysięcy butelek!). W takich okolicznościach można poczuć się jak królowa!

Nie mniej frapującą postacią jest Michaił Prochorow (fot. 4), najbogatszy Rosjanin (jego majątek to około 9,5 mld dolarów), słynny ze swoich wybryków. Dwa lata temu został aresztowany w jednym z francuskich kurortów pod zarzutem sutenerstwa, jednak oskarżenia nie wniesiono… Prochorow, niczym niezrażony, dalej urządza w swoich rezydencjach pełne alkoholu i pięknych kobiet wystawne przyjęcia, o których coś więcej wiedzą tylko ci, którzy zostali dopuszczeni za obwarowane drzwi posiadłości…

Jeśli życie na walizkach ci niestraszne, wytrop Nicolasa Berggruena (fot. 2), amerykańskiego miliardera słynącego z zamiłowania do licznych podróży. Na nieruchomościach, inwestowaniu w sztukę oraz różnego rodzaju funduszach zbił majątek wart prawie 2 mld USD. Mimo 47 lat na karku, jest uznawany za jednego z najprzystojniejszych bogaczy - to łakomy kąsek dla fanek klasycznych rysów twarzy i ciała Adonisa! O jego sercowych perypetiach niestety nic nie wiadomo – spragnionym sensacji dziennikarzom trudno za nim nadążyć.

Pragniesz wieść dostatnie życie u boku kopalnianego magnata? Żeby spojrzeć mu głęboko w oczy i zrealizować miłosne zamiary, musisz wybrać się w podróż do słonecznego Rio. Właśnie tam mieszka bowiem Eike Batista (fot. 6), dumny ze swoich 7,5 mld USD. Ogromny z niego szczęściarz, bo mimo braku wykształcenia, ma nosa do dobrych interesów.

Naszym zdecydowanym i niekwestionowanym numerem jeden wśród tej galerii pożądanych partnerów jest niezwykle urodziwy niemiecki książę Albert von Thurn und Taxix (fot. 1, 7). Mimo że ma zaledwie 25 lat, posiada majątek warty 2,1 mld USD (rodzinne włości, kolekcja sztuki, 30 tys. ha lasów). Odziedziczył go w dniu swoich 18. urodzin. Obecnie mieszka w zamku Schloss Emmeram w malowniczej Bawarii wraz z matką oraz siostrami. Gdzie najłatwiej go spotkać? Prawdopodobnie na jednym z ekskluzywnych bankietów, których jest częstym bywalcem lub podczas wyścigów samochodowych, których jest ogromnym fanem. Naszym zdaniem Albert to prawdziwe objawienie po latach zachwytów nad księciem Williamem, którego serce od dobrych kilkunastu miesięcy jest zajęte.

Ktoś by powiedział „cudze chwalicie, swego nie znacie”. I miałby rację! W kraju nad Wisłą milionerów mamy pod dostatkiem. Najmłodszy z nich ma zaledwie 16 lat! Mowa o Edgarze Łukasiewiczu, spadkobiercy majątku Mariusza Łukasiewicza. Obecnie kończy trzecią klasę gimnazjum, jednak w przeciwieństwie do swoich rówieśników, o przyszłość martwić się nie musi. 800 mln złotych daje mu pewne poczucie bezpieczeństwa.

Gabriela Mostowicz-Zamenhof

Zobacz także:

Wasze listy: Gdzie się podziali polscy gentlemani?

Jedna z naszych czytelniczek zaobserwowała nieciekawe zjawisko w środkach komunikacji miejskiej i nie tylko. Czy ma słuszność, zarzucając polskim facetom brak kultury?

Czego nie można poświęcać dla miłości?

Wierna, kochająca, uczciwa, dobra… Dajesz ze swojej strony sto procent i oczekujesz tego samego. Mniej więcej się zgadza? To teraz pomyśl, czy twoje oddanie, szczerość i bezgraniczne zaufanie zawsze działały na twoją korzyść?