O dniu zaręczyn kobiety nierzadko marzą już od najmłodszych lat. W zależności od fantazji wyobrażamy sobie albo kameralne oświadczyny przy świetle księżyca, albo wybranka klęczącego u naszych stóp w wykwintnej, pełnej gości restauracji. Godzinami potrafimy układać w głowie zdania, które chciałybyśmy usłyszeć z ust przyszłego męża. I rzecz jasna wymyślamy własne odpowiedzi.
Fantazjujemy także o tym, jak powinien wyglądać nasz idealny pierścionek zaręczynowy. Ten niestety nie zawsze spełnia nasze wymagania. Przypomnijmy:
Dostała bardzo skromny pierścionek zaręczynowy. Teraz musi się z tego tłumaczyć!
Kiedy wreszcie nadchodzi ten wielki moment i ukochany prosi cię o rękę, jesteś w euforii. Co następuje potem? Wyróżniłyśmy 6, niekoniecznie przyjemnych, etapów.
Jesteś na nie gotowa?
Fot. iStock
Ślub to nie przelewki. Zostaniesz żoną, panią domu i w dalszej perspektywie – mamą. Beztroskie życie i imprezowy styl życia odejdą do lamusa. Nic dziwnego, że za każdym razem, kiedy będziesz zerkać na swój serdeczny palec i pierścionek od ukochanego, będziesz czuła się doroślejsza niż kiedykolwiek wcześniej.
Fot. iStock
To niezbyt eleganckie, ale fakt jest taki, że jeśli zaręczysz się jako jedna z pierwszych dziewczyn ze swojej paczki, poczujesz się lepsza od nich. Ich los nie jest przecież jeszcze przesądzony, tak jak twój. Nie wiadomo, czy na ich drodze pojawi się mężczyzna, który będzie chciał się z nimi ożenić. Być może niektóre z nich na zawsze zostaną starymi pannami. To, że tobie już taki los nie grozi, sprawia ci satysfakcję.
Fot. iStock
Po zaręczynach będziesz chciała wykrzyczeć całemu światu: „Hej, jestem już zajęta! Będę żoną!”. Dlatego praktycznie bez przerwy wpatrujesz się w swój pierścionek zaręczynowy, robisz mu zdjęcia i machasz nim przed oczami nawet obcym ludziom w tramwaju czy autobusie. A co, niech wiedzą, że jesteś narzeczoną!
Podaj nam swój znak zodiaku, a wybierzemy Ci idealną suknię ślubną
Fot. iStock
W miarę upływu czasu od zaręczyn, coraz częściej zaczynasz wspominać swoje dzieciństwo. Uwielbiałaś być oczkiem w głowie swoich rodziców – córeczką mamusi i tatusia. Teraz będziesz musiała zbudować własną rodzinę, a o powrocie do beztroskich lat dzieciństwa nie będzie już mowy. Trochę cię to przeraża.
Fot. iStock
„Jak to? Już do końca życia będę z jednym facetem?” – kołacze ci się w głowie. Obawiasz się, że już nikt nigdy nie będzie chciał z tobą flirtować, a po sakramentalnym „tak” nie będzie już odwrotu. Ty i twój narzeczony będziecie na siebie skazani. Nie będziecie mogli rozstać się tak po prostu, jakby nigdy nic. Rozwód to przecież hańba. A nigdy nie wiadomo, jak potoczy się życie…
Fot. iStock
Stopniowo zaczynasz zazdrościć swoim wolnym przyjaciółkom. Mogą imprezować do białego rana, chodzić na randki, flirtować z różnymi przystojniakami. Ty natomiast musisz organizować salę weselną, zaproszenia, menu, dekoracje… Czasem chciałabyś nie mieć żadnych zobowiązań – tak jak one.
Zazdrościsz im przy tym czegoś jeszcze. Że zaręczyny mają dopiero przed sobą. Bo przecież to był taki piękny, wzruszający moment…