Badania przeprowadzone rzez instytut Innofact na grupie 13 tys. mieszkańców Zachodniej Europy nie rodzą optymizmu. Wynika z nich bowiem, że współczesny mężczyzna jest nieśmiałym samotnikiem, który stroni od małżeństwa. Brzmi znajomo? Faktycznie, od kilku lat utrzymuje się tendencja, z której wynika, że panowie nie śpieszą się do ślubu, a jeśli już wiążą się z partnerką, to wolą życie na kocią łapę. Szacuje się, że co piąte dziecko w naszym kraju przychodzi na świat w nieformalnym związku. Całe szczęście, jeśli i kobieta, i mężczyzna świadomie decydują się na wolny związek. Gorzej, jeżeli jedna strona planuje a ślub, a druga nie chce o nim słyszeć. Co zrobić, gdy twój facet jest na NIE?
Kiedy partner ani myśli się żenić, zwykle zaczynamy szukać problemu w sobie. Przez niedomówienia i brak porozumienia w tym temacie związek może zostać wystawiony na próbę. I tutaj uwaga – nie zawsze męska powściągliwość wobec małżeństwa musi oznaczać, że twój partner ma poważny powód, żeby się nie żenić. Choć nie zdajemy sobie z tego sprawy, niechęć do ożenku może wynikać z błahostki, o której z jakiegoś powodu partner ci nie powiedział. Tak było w przypadku 24-letniej Magdy. – Z Maćkiem jesteśmy parą od czterech lat i mniej więcej przed rokiem zaczęłam się zastanawiać, dlaczego jeszcze mi się nie oświadczył. Robiłam podchody, ale nie wyczuwał aluzji. Zaczęłam mieć na tym punkcie obsesję. Kiedy wreszcie powiedziałam mu, co mi jest, zdziwił się i przyznał, że myślał o oświadczynach, ale nie był pewien, czy ja tego chcę. Teraz jesteśmy narzeczeństwem – cieszy się Magda.
Wniosek? Zawsze otwarcie mówcie o swoich potrzebach. Może się bowiem okazać, że partnera wcale nie trzeba przekonywać do ślubu, a jedynie należy zachęcić go, aby szybciej zrobił pierwszy krok na drodze do małżeństwa. Co innego, jeśli udało wam się o tym porozmawiać, ale w kwestii waszego ślubu twój partner wydaje się być nieugięty. Z czego może to wynikać? Weź pod uwagę kilka możliwości:
– Ma bolesne wspomnienia wyniesione z domu. Jeśli małżeństwo jego rodziców było nieszczęśliwe albo się rozpadło, jest wielce prawdopodobne, że mężczyzna nie będzie palił się do ślubu. Sformalizowany związek nie kojarzy mu się dobrze i woli trzymać się z dala od ołtarza.
– Jest pod wpływem kolegów, wśród których są single, nałogowi podrywacze, rozwodnicy. Jeśli twój partner jest mocno związany ze swoimi kumplami, niewykluczone, że zdołali zabić w nim jego sympatię do małżeństwa. Będzie cię wtedy przekonywał, że małżeństwo to przeżytek i nikt na tym nie skorzysta.
– Nie jest pewien swojej wartości. Dopiero co podjął pracę albo niedawno wyprowadził się z domu. Obawia się, że nie sprawdzi się jako mąż, głowa domu czy tym bardziej ojciec. Martwi się, że zarabia za mało. I że nie podoła domowym oraz zawodowym obowiązków. Wizja małżeństwa może go skutecznie wystraszyć.
To tylko niektóre (ale bardzo częste) sytuacje, które mogą skutkować lękiem twojego partnera przed małżeństwem – a jeżeli strach przed ślubem jest ogromny, niewykluczone, że twój facet cierpi na gamofobię, o której przeczytasz w osobnym tekście. Zazwyczaj można jednak przekonać partnera do ślubu konkretnymi, trudnymi do podważenia argumentami. Zdecydujcie się na szczerą rozmowę i tak ją poprowadź, aby przedstawić mężczyźnie korzyści płynące z zalegalizowania związku.
O atutach małżeństwa pisze słynny profesor psychologii David M. Buss w książce poświęconej psychologii ewolucyjnej. Jako główne korzyści dla mężczyzny płynące z małżeństwa wymienia: możliwość zdobycia lepszej partnerki (chodzi o to, że większość kobiet nie będzie czekała w nieskończoność, aż mężczyzna się zadeklaruje. A proponując jej małżeństwo, może związać się z kobietą, na której naprawdę mu zależy) czy zwiększenie prawdopodobieństwa na to, że mężczyzna stanie się ojcem dziecka (David M. Buss twierdzi, że żonaci mężczyźni „odnoszą reprodukcyjną korzyść, polegającą na większej pewności własnego ojcostwa”). I te argumenty możesz przedstawić swojemu partnerowi. Jeśli okażą się niewystarczające, pora argumentować dalej.
– Wyjaśnij mu, że ślub scala związek, jest bowiem szczególnym rodzaje umowy zawartym między wami, o której świadczą wasze uczucia. Podaj przykład udanych małżeństw, które tworzą szczęśliwe rodziny. Przekonaj go, że ślub bierzecie dla siebie, a nie dla gości weselnych.
– Bądź stanowcza. W związku liczy się zdanie was obojga. Nie odpuszczaj, ponieważ on nie chce się żenić. Wyjaśnijcie sobie, jak wyobrażacie sobie przyszłość waszego związku. Jeśli zależy ci na ślubie, może to on wreszcie powinien się do ciebie dostosować?
– Przeanalizujcie waszą sytuację materialną. Taki rachunek zrobiony na trzeźwo, bez emocji, połączony z chłodną kalkulacją pokaże wam, czy ślub to w waszym przypadku dobry pomysł. Może się bowiem okazać, że w sumie zarabiacie całkiem nieźle i materialnie jesteście gotowi na małżeństwo.
– Zastanów się, czy marzysz o hucznym weselu – być może twój partner myśli o ślubie, ale blokują go astronomiczne koszty zorganizowania ślubu. W takim przypadku rozważ, czy warto decyzję o wstąpieniu w związek małżeński uzależniać od tego, na ile osób zrobicie przyjęcie i jakim samochodem przyjedziecie pod kościół.
– Mów, mów i jeszcze raz mów głośno o swoich pragnieniach, planach, marzeniach. Nikt nie umie czytać w myślach, a poza tym w kwestii ślubu bez szczerej rozmowy się nie obejdzie. Musicie wiedzieć, w jaki sposób wyobrażacie sobie swoją wspólną przyszłość. Nie myśl, że się wygłupisz. Twoje uczucia są w związku równie ważne, co uczucia partnera. Dlaczego zatem miałabyś o nich nie mówić?
Ewa Podsiadły-Natorska
Zobacz także:
Odnowienie przysięgi małżeńskiej
Popularne odnowiny to bardzo romantyczna decyzja.
Na zorganizowanie ślubu i wesela wystarczy miesiąc.