Czasami chcemy, aby nasze życie choć trochę przypominało hollywoodzki film. Niekoniecznie jednak, jeśli chodzi o motyw uciekającej sprzed ołtarza Panny Młodej, a to właśnie przydarzyło się niedawno pewnemu Malezyjczykowi.
32-letni urzędnik Mohammad Masran Abdul Rahman miał w czerwcu poślubić swoją ukochaną, 28-letnią pracownicę szpitala Norzuliyana Mat Hassan. Kobieta mogła być pod jego wrażeniem, bo uroczystość zapowiadała się naprawdę imponująco. Jak z filmu - i taki był też niestety jej finał.
Wesele miało się odbyć w miejscowości Panny Młodej, a dwa dni później planowano coś w rodzaju poprawin w domu rodzinnym Pana Młodego. Na uroczystości zaproszono całą armię gości. Na liście zaproszonych było ich ponad 1200!
28-latka widocznie nie zniosła napięcia i 6 godzin przed ślubem wysłała wybrankowi SMS z wiadomością, że odwołuje ślub. Zrozpaczony mężczyzna postanowił więc ukarać niewdzięczną kobietę.
Niedawno złożył pozew, w którym domaga się 1,1 mln malezyjskich ringgitów odszkodowania. Kurs ringgita podobny jest do złotówki, więc to ok. 1,1 mln zł. 100 tys. odszkodowania za straty moralne i po 500 tys. za każdy dzień zaplanowanej uroczystości.
Wciąż nie wiadomo, jak do sprawy odnosi się pozwana, ani dlaczego w ostatniej chwili zrezygnowała z poślubienia narzeczonego. Być może przestraszyła się wizji przyjmowania życzeń od 1200 osób...
W zeszłym miesiącu podobny pozew złożył mężczyzna, którego ukochana powiadomiła o odwołaniu ślubu na tydzień przed wielkim dniem. Malezyjscy komentatorzy twierdzą, że powoli staje się to modą.
Więcej podobnych newsów znajdziesz na Hanter.pl
Zobacz także:
Jak zroganizować ślub w plenerze? (Koniec z ograniczeniami prawnymi!)
Już niedługo zawarcie małżeństwa na plaży czy w ogrodzie będzie całkowicie zgodne z polskimi przepisami.
Miesiąc, aby wypięknieć do ślubu
Zaczęłaś już odliczać dni do tego wielkiego wydarzenia i wydaje ci się, że nie zdążysz zrobić się na bóstwo?