W takich momentach wychodzi z nas wszystko co najgorsze. Determinacja, wola zwycięstwa i czysta desperacja to instynkty, z którymi trudno wygrać. Czasami, aby osiągnąć sukces, dążymy do celu po trupach. Nie bacząc na nic i na nikogo, uderzamy ze zdwojoną siłą, by pokazać wszystkim, kto tu rządzi.
I niestety nie jest to wcale opis działań wojennych, ale tego, co możemy zaobserwować na większości wesel. Niewinny i sympatyczny zwyczaj rzucania kwiatami (lub welonem) przez pannę młodą, bardzo często przemienia się w krwawą rzeź. Ofiarami są wszystkie biorące w tym udział panny – te, które poczuły się zawiedzione, bo nie udało im się schwytać łupu, powalone na ziemię i poturbowane, a także pozorna zwyciężczyni – królowa desperacji.
Zobaczcie kilka scen, które udało się uchwycić fotografom w decydującym momencie. Czy naprawdę tak powinno to wyglądać?
Walka o bukiet panny młodej
Walka o bukiet panny młodej
Walka o bukiet panny młodej
Walka o bukiet panny młodej
Walka o bukiet panny młodej
Walka o bukiet panny młodej
Walka o bukiet panny młodej
Walka o bukiet panny młodej
Walka o bukiet panny młodej
Walka o bukiet panny młodej