Wiele par staje przed dylematem, czy maluchy powinny być zapraszane na wesele. Wiadomo, że za dziećmi stale trzeba wodzić wzrokiem, co na ślubie bliskiej osoby może być dość trudne. Niektórzy nie wyobrażają sobie jednak zabawy bez najmłodszych członków rodziny. Inna sprawa, że nie każdy może sobie pozwolić, aby na kilka godzin zostawić dzieci w domu. – Debaty o to, czy zapraszać dzieci na wesele, trwają bez przerwy. Ja jestem zdania, że jeśli zapraszamy, to stwórzmy dla nich odpowiedni klimat, by i one mogły dobrze się czuć na weselu – podpowiada Maria Zając, konsultantka ślubna z Perfect Moments.
Specjalistka jest zdania, że dla najmłodszych najlepiej jest stworzyć osobny stolik. Kluczowe znaczenie ma odpowiednio skomponowane menu. – Dzieci nie jedzą dużo. I bywają wybredne. Dlatego pomyślmy nad specjalnie dla nich ułożonym menu, np. zamiast tradycyjnego kotlecika z ziemniakami, dajmy im frytki z lekkim dodatkiem, a drugim gorącym posiłkiem niech będą hamburgery robione przez kucharza. Wtedy rodzice będą mieli gwarancję, że dzieci na pewno takie przysmaki zjedzą – zauważa Maria Zając. Atrakcją dla maluchów będą z pewnością potrawy podane na kolorowych talerzach czy napoje rozlane do barwnych kubków. Zdaniem naszej rozmówczyni, dobrze jest zrobić również słodki bufet, gdzie znajdą się żelki, rozpuszczalne gumy do żucia, małe batoniki czy czekoladki. – W większości lokali posiłek dzieci do piątego roku życia nie jest wliczany w koszt. Na te starsze dzieci zazwyczaj jest zniżka o połowę – podkreśla konsultantka ślubna Maria Zając.
Specjalistka zaznacza, że animatorki zajmujące czas dzieci i pilnujące je, aby dzięki temu rodzice dobrze się bawili, są na weselu niezbędne. – Ta opcja jest świetnym rozwiązaniem, jeśli na weselu jest dużo maluchów. W zależności od liczby czy wieku dziecka, dobiera się liczbę animatorek, a także zabawy i zabawki, które będą wypełniać czas pociech – mówi Maria Zając. Takie opiekunki na pewno wybiorą najodpowiedniejsze dla dziecka formy spędzenia czasu podczas wesela, podpowiedzą również, jakie materiały będą potrzebne do zabaw (kredki, gry planszowe, kolorowe kartki). Niewykluczone, że się nawet przebiorą. – Na naszych weselach były już wróżki. Można wynająć clowna, który zrobi dla dzieci specjalny pokaz – zauważa konsultantka ślubna.
Najmłodsi goście nie muszą biernie przyglądać się ceremonii. Mogą przecież pomóc parze młodej podczas mszy świętej czy tuż po niej. – Nikt tak bardzo nie przejmuje się swoją rolą, jak dziecko, które ma nieść obrączki czy sypać kwiatuszki w kościele przed przyszłymi małżonkami. Dlatego warto angażować dzieci do takich zadań – uważa Maria Zając z Perfect Moments. Bardzo często pary młode, tworząc orszak ślubny, zapraszają do niego także najmłodszych pomocników. Jeśli dziecko już jest w wieku szkolnym – jak podpowiada specjalistka – warto zaangażować je np. w czytanie fragmentu Pisma Świętego podczas nabożeństwa. – A jeżeli maluch posiada zdolności wokalne bądź gra na jakimś instrumencie, może zaśpiewać psalm lub zagrać w kościele – zwraca uwagę Maria Zając. Warto pamiętać, że dzieci są wdzięcznym „obiektem” uwiecznionym przez fotografa.
– Często pary młode wręczają upominki dla gości podczas wesela lub gdy zabawa się już skończy. My proponujemy, szczególnie jeśli mamy osobny stolik dla dzieci, aby niespodzianki dla nich były zupełnie inne niż te dla dorosłych – zaznacza konsultantka ślubna Maria Zając. Podpowiedzi? Mogą być to np. małe paczuszki pełne słodkości czy drobnych zabawek. – W końcu nikt tak bardzo nie cieszy się z prezentów jak dziecko. Nawet jeśli w środku znajdzie jajko-niespodziankę, maluch będzie bardzo zadowolony – twierdzi nasza rozmówczyni. Zazwyczaj wystarczy, aby był to drobiazg – pod warunkiem, że zostanie kupiony z myślą o najmłodszych gościach.
Maria Zając przypomina jednak o bardzo ważnej kwestii: nad dziećmi podczas wesela trzeba mieć kontrolę. – Maluchy to żywioł, energia w czystej postaci, powinien więc być ktoś, kto je przypilnuje. Chodzi przecież o to, aby nie zrobiły sobie krzywdy, a także, aby nie wyrządziły szkód na sali. Często na naszych weselach są dzieci i wiem, na jakie szalone pomysły potrafią wpaść – nie kryje Maria Zając z Perfect Moments. Dlatego naprawdę warto zastanowić się nad animatorkami, które na pewno śpiewająco wywiążą się ze swojego zadania. Pamiętajmy jednak, że dzieciom trudno będzie wytrzymać wielogodzinną zabawę. Dlatego albo musimy wrócić z nimi nieco wcześniej do domu, albo zapewnić im nocleg na miejscu – dzięki temu odpoczną, podczas gdy my będziemy mogli jeszcze chwilę się pobawić.
Ewa Podsiadły-Natorska
Zobacz także:
Jeśli wciąż masz wątpliwości, poznaj argumenty przemawiające za ślubem.
Jak przygotować pierwszy taniec na wesele?
Podpowiemy ci, jak zabłysnąć przed gośćmi weselnymi pierwszym tańcem.