Przez lata kobiety w Polsce w ogóle nie zastanawiały się nad tym tematem. Wraz z zawarciem związku małżeńskiego niemal z automatu przyjmowałyśmy nazwisko męża, zupełnie wykreślając swoje rodowe z danych osobowych. Tak się przyjęło i wydawało się, że tak zostanie. A jednak, w ostatnich latach widoczny jest zupełnie inny trend. Coraz częściej kwestia ta podlega dyskusji narzeczonych.
Jeśli już decydujemy się na zachowanie własnego nazwiska, najczęściej występuje ono jako dodatek do danych męża. Rzadziej posługujemy się wyłącznie swoim. A może powinnyśmy zacząć? Zmiana danych osobowych to wcale nie jest prosta kwestia i może okazać się zupełnie zbędna.
Przyjrzałyśmy się argumentom za i przeciw temu, by przyjąć nazwisko małżonka. Głosy zwolenników i przeciwników takiego rozwiązania niemal się równoważą. Które przekonują Was bardziej?
Łatwiej, kiedy doczekacie się dzieci
To jedna z kwestii, w której wspólne nazwisko sporo ułatwia. Dzięki temu, że nazywasz się tak samo, jak mąż, w przyszłości unikniecie nieporozumień i niepotrzebnych zgrzytów. W przeciwnym wypadku musielibyście decydować, które nazwisko przyjmą Wasze wspólne dzieci. A nie brakuje kobiet, które po zachowaniu swojego panieńskiego, idą o krok dalej i stawiają podobne warunki w czasie wypisywania aktu urodzenia potomstwa.
Trudno przyzwyczaić się do nowego nazwiska
Przez całe życie nazywałaś się Nowak, aż tu nagle z dnia na dzień masz zostać Kowalską. Niektóre z nas mają z tym problem, bo nowe nazwisko nie do końca pasuje nam do imienia, odruchowo przedstawiamy się danymi z czasów panieńskich, znajomi też nie potrafią się przyzwyczaić. Minie naprawdę sporo czasu, zanim wyrwane ze snu w środku nocy podamy to aktualne. Nie wspominając o trudności w odnalezieniu Cię np. w portalach społecznościowych, jeśli starzy znajomi nie wiedzą jeszcze o Twoim zmienionym stanie cywilnym.
Takie rozwiązanie podpowiada tradycja
Trudno nie brać pod uwagę argumentu, że tak się po prostu przyjęło. To nie mężczyzna wchodzi do rodziny kobiety, ale na odwrót. Wraz z przyjęciem jego nazwiska, stajesz się bardziej jego. Być może wielu wyzwolonym pannom młodym takie archaiczne podejście do sprawy nie odpowiada, ale dla świętego spokoju się na to godzimy. Nie chcemy wzbudzać sensacji i robić niepotrzebnych problemów. 99 procent znanych Ci par nosi to samo nazwisko i zawsze jest to nazwisko męża. 1 procent to kobiety z nazwiskiem dwuczłonowym.
To oznaka uległości wobec mężczyzny
Nie można także ukrywać, skąd wziął się ten zwyczaj. Przez setki lat kobieta była uważana za dodatek, a wręcz własność mężczyzny. To on prosi o rękę i wciąga Cię do swojego świata. Nie na odwrót. Jego nazwisko miało być ważniejsze, więcej znaczyć, a także w pewnym sensie stygmatyzować partnerkę. Tak, aby nikt nie miał wątpliwości, do kogo od momentu zaślubin należy. Współcześni faceci myślą już trochę inaczej (na szczęście!), ale ten mocno dyskusyjny obyczaj ma się świetnie.
Musisz wymienić dokumenty
Prawo wymaga, abyś w przypadku zmiany danych osobowych, wymieniła wszystkie dokumenty, w których się one znajdują. W grę wchodzi dowód osobisty, prawo jazdy, paszport – to kosztuje. I to niemało. Przydałoby się także odwiedzić urząd skarbowy, ZUS, poprawić dane na uczelni lub w kadrach, a także w firmach, z którymi podpisałaś umowę (np. abonament telefoniczny). Jeśli jesteś już aktywna zawodowo, nie możesz zapomnieć o wizytówkach, pieczątkach itp. Sporo zachodu i jeszcze więcej kosztów.
Nie ma wątpliwości, że jesteście małżeństwem
Znane są małżeństwa, w których małżonkowie nazywają się inaczej. Czasami prowadzi to do nieporozumień, bo skąd pewność, że Anna Nowak jest żoną Andrzeja Kowalskiego? Rodzina i znajomi nie będą mieli wątpliwości, ale w przyszłości będziesz musiała się wielokrotnie tłumaczyć. Wspólne nazwisko działa lepiej, niż obrączki.
Większość z nas się na to decyduje
Dla jednych dobrze, dla innych gorzej. Jeśli nie chcesz się specjalnie wyróżniać – to opcja dla Ciebie. Przyjmij nazwisko męża i nie sil się na zbytnią oryginalność. Chyba, że... większość wcale nie jest dla Ciebie argumentem, bo Ty chciałabyś się wyróżnić i postąpić w zgodzie z własnym sumieniem. Nie modą i zwyczajem. Nie pozostaje nic innego, jak wziąć pod uwagę wszystkie za i przeciw i na własną rękę wybrać najlepszą opcję.