Masowo bierzemy śluby i masowo się rozwodzimy albo unieważniamy śluby kościelne. Doszło już nawet do tego, że kościół ma zaostrzyć zasady dotyczące zawierania małżeństw – m.in. wydłuży się okres narzeczeństwa, a przyszli małżonkowie będą musieli odpowiedzieć na wiele (również intymnych) pytań. W ten sposób liczba unieważnień małżeństw kościelnych ma spaść. Być może zalegalizowane związki w ogóle by się nie rozpadały, gdyby narzeczeni zasadnicze kwestie ustalali przed ślubem. Tymczasem w gąszczu przygotowań często zapominamy omówić ważne rzeczy, które mogą mieć kluczowe znaczenie w przyszłości.
– Zanim para powie sobie TAK, powinna porozmawiać na wszystkie przyziemne tematy, które, jak się potem okazuje, są początkiem wielu problemów, a ich nierozwiązanie urasta do rangi przedrozwodowych kłótni – ostrzega Maria Zając, konsultantka ślubna Perfect Moments. Pamiętajmy, że gdy pierwsze zauroczenie minie, pojawi się szara codzienność, która może przynieść rozczarowanie. – Bo okazało się, że on nie chce dzieci, a ona marzy o gromadce. Ona lubi małe przytulne mieszkanka w stylu prowansalskim, a on designerskie lofty – wymienia specjalistka. Tymczasem najwięcej problemów bierze się z braku rozmów, choć po ślubie większość z nas przekonuje, że wcale ich nie brakowało. O czym zatem koniecznie trzeba porozmawiać?
Kolejny temat do omówienia – finanse. Zdaniem naszej ekspertki od początku należy jasno postawić sprawę dotyczącą tego, jak będzie wyglądało zarządzanie domowym budżetem: czy zakładacie dwa konta, czy będziecie mieli jedno wspólne. I dalej: czy on płaci rachunki, a ona kupuje jedzenie i środki czystości itd. – A może zdecydujecie się na intercyzę? Warto ją rozważyć, na przykład, gdy któreś z was ma swoją firmę – zaznacza Maria Zając.
Przed ślubem trzeba omówić także podział obowiązków. Najlepiej, aby obie strony zrobiły listę rzeczy i czynności, które ich zdaniem składają się na małżeńskie zadania. Każdy z narzeczonych powinien spisać, co umie, lubi i chce robić. A potem należy sprawiedliwie rozdzielić obowiązki, od których chciałaby się wykręcić i kobieta, i mężczyzna. – Oczywiście w teorii wygląda to na bardzo proste działanie, ale praktyka może okazać się cięższa. Jednak bez tego przyszłe awantury gwarantowane – uważa konsultantka ślubna Maria Zając.
Na tym nie koniec. Do omówienia jest również kwestia… domowych zwierząt. Naprawdę warto poruszyć ten temat. Zdaniem naszej rozmówczyni wiadomo, że miłośnik kotów będzie chciał mieć chociaż jednego futrzaka u siebie, a fan węży marzy o tym, by w końcu we własnym domu mieć terrarium. I lepiej, żeby nie było to potem dla ciebie niespodzianką. Co jeszcze? Chociażby pasje. Jak twierdzi Maria Zając z Perfect Moments, wbrew pozorom warto przedyskutować, czy jego coroczne wypady motocyklowe na Mazury z kolegami zaakceptuje żona. I na odwrót: dobrze byłoby się upewnić, czy on nie będzie miał nic przeciwko twoim wakacjom w pojedynkę. Kwestia priorytetowa to pytanie, czy małżeństwo nie przeszkodzi wam w realizowaniu się.
Zdaniem konsultantki ślubnej Marii Zając narzeczeni powinni przede wszystkim ustalić przed ślubem, jak widzą rolę męża i żony. – To niby tak banalna kwestia, ale sens jej omówienia jest podstawą dalszego życia bez kłótni. Dlaczego? Przykładowo: ona przed ślubem nie gotowała, a mąż myślał, że jako żona się nauczy. I potem wiele kłótni wynikało z tego, że ona nie była stereotypową żoną – zauważa nasza rozmówczyni. Warto zwrócić również uwagę na podział małżeńskich ról w domu partnera. Jeśli u niego w rodzinie mężczyzna zarabia pieniądze i utrzymuje bliskich, a kobieta zajmuje się domem i dziećmi, dobrze byłoby się dowiedzieć, co na temat takiego tradycyjnego modelu rodziny sądzi twój narzeczony. I czy tobie zaproponowany przez niego podział będzie odpowiadał.
Druga sprawa to – jak zaznacza konsultantka ślubna Maria Zając – kwestia dzieci. Czy tego chcemy, czy nie – trzeba to omówić. – Ta rozmowa powinna być szczera, ponieważ jest to jedna z najważniejszych kwestii do omówienia. Nawet jeśli ktokolwiek się nagnie, pójdzie na kompromis, to może się okazać, że tak naprawdę unieszczęśliwi i siebie, i drugą połówkę, dla której się „poświęcił”. A budowanie związku na lichym fundamencie wróży jego koniec – uważa Maria Zając. Warto to ustalić, zwłaszcza że w dzisiejszych czasach coraz więcej osób rezygnuje z potomstwa. Porozumcie się również w kwestii wychowania dzieci. Dopiero gdy się pojawią na świecie, zaczną się prawdziwe problemy. – W końcu będziecie mieć do wychowania człowieka i kwestie na kogo go wychowacie musicie ustalić wspólnie – podkreśla specjalistka.
– Zanim poznaliśmy się z naszą miłością życia, mieliśmy gromadę znajomych, z którymi żyło nam się świetnie. Są pary, które doskonale radzą sobie w łączeniu dotychczasowego życia towarzyskiego z druga stroną, ale co jeśli nasz partner uważa, że tylko on powinien wystarczyć do szczęścia swojej partnerce, a przyjaciele po ślubie muszą zniknąć? – pyta Maria Zając. To zdarza się naprawdę często i koniecznie trzeba tę kwestię przedyskutować. Dobrze byłoby ustalić, jak ważne miejsce zajmują w waszym życiu przyjaciele i z czego nie zamierzacie rezygnować.
Kolejny temat do mówienia to rodzina i święta. – Nie każdy kocha swoich teściów, ale pamiętajcie, że jest mnóstwo okazji w roku, podczas których wypada spędzić wspólnie czas. Warto ustalić zatem, w jaki sposób będziecie spędzać te dni. A może najlepiej zrobić jedną Wigilię dla obu rodzin? – podpowiada konsultantka ślubna Maria Zając.
Lista spraw do ustalenia przed ślubem jest długa, więc będziecie mieli co robić w trakcie narzeczeństwa. – Pamiętajcie jednak, że najwięcej kłótni jest o przysłowiową przesoloną zupę. To po prostu efekt nieustalonych wcześniej i nierozwiązanych potem spraw. Powodzenia – sumuje Maria Zając.
Ewa Podsiadły-Natorska
Zobacz także:
O ile twój partner nie cierpi na gamofobię, uda ci się go przekonać, abyście wzięli ślub.
Ślub bez wesela – tak czy nie?
Współcześnie wiele par rezygnuje z hucznego wesela.