Wesele to specyficzny rodzaj zabawy, który nie każdemu przypada do gustu: disco polo, wódka lejąca się strumieniami, ludzie robiący z siebie idiotów i chyba najgorsze – oczepiny. Można je kochać albo nienawidzić.
Do której grupy się zaliczacie? Niezależnie od tego są rzeczy, których goście nie cierpią, zarówno osoby przepadające za weselami, jak i nie.
Na podstawie anonimowych wypowiedzi na forach internetowych sporządziłyśmy listę elementów, które są dosłownie znienawidzone przez ogół. Jeżeli planujesz wesele, koniecznie weź je pod uwagę. W innym wypadku z pewnością narazisz się na niepochlebne komentarze, a Twoje wesele będzie na językach uczestników przez długi czas. Niestety, ale nie ze względu na to, że im się podobało. Rodzina i znajomi są kochani, ale w takich przypadkach mogą okazać się bezwzględni.
TEST: Czy będziesz idealną żoną? (20 pytań, które chciałby Ci zadać facet...)
Na weselach alkohol leje się strumieniami i po kilku godzinach można zobaczyć efekty – ledwo toczących się na nogach i bełkoczących gości. Niektórzy naprawdę potrafią narobić rabanu i wstydu, a najbardziej poszkodowana ze wszystkich jest panna młoda, której nie wypada odmówić tańca z podstarzałym, pijanym wujem. Gościom nie pozostaje nic innego, jak patrzeć na to z niesmakiem.
Fot. Thinkstock
Stoły są zastawione po brzegi, ale tak naprawdę nie ma co jeść. Kwiaty, dekoracje, przystawki oraz przekąski zajmują całe miejsce, a prawdziwie treściwych dań brak. Oczywiście oprócz posiłków podawanych na ciepło. Wy też macie takie wrażenie?
Fot. Thinkstock
Czy to nie para młoda powinna być najważniejsza tego dnia? Jak okazuję się prawie na każdym weselu, bardziej istotna jest sukienka, którą założyła kuzynka Natalia, partner, z którym przyszła bratanica Ewa albo ostatnie przypadłości zdrowotne babci Krysi. Nie macie czasem wrażenia, że uwaga gości koncentruje się na plotkach zamiast parze młodej?
Coś jeszcze dorzucicie do tej listy?
Fot. Thinkstock
Na niektórych weselach mają miejsce przemowy. Jeżeli są treściwe, krótkie i chwytają ze serce, to niewątpliwy atut wydarzenia. Niestety nie wszyscy mają talent do przemawiania, a niektórzy nie potrafią trafnie oszacować, ile czasu powinna trwać wypowiedź. Wtedy staje się naprawdę nużąca, a goście zaczynają taktownie zerkać na zegarek i w duchu marzyć o zakończeniu tej męki. Każdy chciałby już coś przekąsić.
Fot. Thinkstock
Jeżeli wesele jest duże, w kolejce możemy stać nawet godzinę. Ludzie tłoczą się ze wszystkich stron i czasami składają życzenia przez kilka dobrych minut, w trakcie których pozostali się niecierpliwią. W takim momencie wspominanie wspólnie spędzonych chwil czy bardzo wylewne życzenia są nietaktem wobec innych zgromadzonych. Jeżeli ktoś chce porozmawiać z parą młodą przez dłuższą chwilę, może to zrobić na weselu. Organizacja jest tu mocno wskazana.
Fot. Thinkstock
Wesela, na których goście sami wybierają sobie miejsca do siedzenia, należą już do rzadkości. Coraz częściej spotykamy się z tym, że mamy je wyznaczone. Nie zawsze przypadają nam do gustu, bo często okazuje się, że siedzimy obok osoby, z którą nie mamy zbyt wiele wspólnego. No może oprócz wieku. Poza tym to wprowadzenie dodatkowego chaosu, bo niektórzy mają problem ze znalezieniem miejsca, pomimo wskazówek, na przykład osoby starsze. Jeszcze inni kombinują, jakby się tu zamienić. W rezultacie powstaje logistyczny bałagan.
Fot. Thinkstock
Nie wszyscy są w stanie zrozumieć, że niektórzy nie lubią tańczyć i chcieliby spokojnie posiedzieć sobie przy stole i porozmawiać. To samo tyczy się oczepin. Znacie skądś chowanie się w łazience w momencie, kiedy rozpoczynają się zabawy? Może to dziecinne zachowanie, ale zmuszanie kogoś do udziału w zabawie, na którą nie ma najmniejszej ochoty, jest przesadą. Uganianie się za welonem oraz niektóre gry są po prostu kompromitujące.