Mówi się, że Polak mądry po szkodzie. Panna młoda tym bardziej. Chociaż planowanie ślubu trwa zazwyczaj przez długie miesiące i robimy wszystko, by uroczystość była spełnieniem naszych marzeń - zawsze zdarzają się wpadki. Scenariusz dobrze wygląda tylko na papierze. Po fakcie okazuje się, że można było zrobić to zupełnie inaczej.
Świeżo upieczone mężatki narzekają na obsługę, zbyt duże wydatki, a przede wszystkim na swoich gości. Gdyby mogły cofnąć czas - sporo by zmieniły. One nie mają już takiej szansy, ale w dyskusji na portalu Reddit ostrzegają te z nas, które dopiero staną na ślubnym kobiercu. Warto zapoznać się z ich wnioskami, by uniknąć podobnych błędów.
Czego najbardziej żałują po fakcie? Lista jest całkiem obszerna…
Zobacz również: 8 rzeczy, których goście nienawidzą na weselach (I wcale nas to nie dziwi)
Fot. Thinkstock
Wydaje się, że to tylko rola okolicznościowa, ale świadkowie odpowiadają m.in. za organizację wieczoru panieńskiego i kawalerskiego, rozkręcanie zabawy, drobne kwestie organizacyjne. Jeśli są zupełnie nieżyciowi i drętwi - mogą położyć całą imprezę.
fot. Thinkstock
Po wszystkim okazuje się, że towarzyszące nam nerwy były całkowicie zbędne. Wesele to żywioł nad którym trudno do końca zapanować. Zawsze zdarzają się wpadki. Nie sposób dopilnować każdego szczegółu, więc lepiej wyluzować i pogodzić się z nieuniknionym.
Dobre maniery nakazują zaproszenie całych rodzin, ale wiele panien młodych bardzo tego później żałuje. Dzieci trudno ujarzmić. Biegają, płaczą, odwracają uwagę od głównych bohaterów uroczystości, mają specjalne wymagania i zazwyczaj chcą wrócić do domu na długo przed zakończeniem wesela.
fot. Thinkstock
Czasami naprawdę lepiej dołożyć kilka groszy, niż przeżywać traumę już po wszystkim. Tani fotograf to zazwyczaj rzemieślnik, a nie artysta. Ujęcia jego autorstwa mogą być tak złe, że długo nie otworzysz ślubnego albumu
Najlepiej wziąć kogoś z polecenia. Jeśli zatrudniłaś go z ogłoszenia i nie do końca wiesz, co potrafi - zazwyczaj kończy się to porażką. Kiepska muzyka, brak zaangażowania, znudzeni goście. Nie tak powinna wyglądać najważniejsza impreza w życiu.
Zobacz również: Zwyczaje ślubne, które powinny zniknąć: Biała suknia, rzucanie bukietem, welon...
fot. Thinkstock
W Polsce to nie do pomyślenia, ale na Zachodzie abstynenckie wesela są coraz popularniejsze. Nie bez powodu. Nadmiar procentów prowadzi do nieprzyjemnych sytuacji. Oderwani od rzeczywistości goście potrafią być niemili i konfliktowi.
Trudno wprowadzić całkowity zakaz, ale zawsze można ich o to poprosić. Młode mężatki są wściekłe na gości, którzy wszystko fotografują swoimi smartfonami. W ten sposób na profesjonalnych zdjęciach nie widać ich twarzy, ale jedynie telefony.
fot. Thinkstock
Zastaw się, a postaw się. Mamy słabość do przesady w tym względzie. Wydajemy zdecydowanie za dużo, a efektem są tony wyrzuconego jedzenia. Warto skorzystać z pomocy dobrego organizatora, który potrafi przeliczyć jakie i ile pożywienia powinno trafić na stoły.
Zamiast przemyśleć dokładnie listę gości - zapraszamy wszystkich. Ciotki, sąsiadki, znajomych ze szkoły, pracy, siłowni. W efekcie powstaje tłum nad którym trudno zapanować. Warto pamiętać o tym, że liczy się jakość, a nie ilość. Mniejsza, ale lepiej zgrana grupa zagwarantuje udane przyjęcie.
Zobacz również: O tych rzeczach musisz pamiętać podczas przygotowań do ślubu!
fot. Thinkstock
W ferworze przygotowań niektóre panny młode twierdzą, że obędą się bez typowo damskiego spotkania. Po fakcie bardzo tego żałują, bo to jednak tradycja i wspomnienie na resztę życia. Zamiast zazdrościć koleżankom - przeżyj to sama.