Daniela Cott - najpiękniejsza twarz Argentyny

Daniela przyszła na świat w robotniczej rodzinie. Do momentu kryzysu w Argentynie, jej krewni jako tako sobie radzili. Potem było już tylko gorzej, cała rodzina musiała zająć się „cartoneros”, czyli przeszukiwaniem nocą śmietników w bogatych dzielnicach miasta. Sortowali kartony, szkło i plastik.

Cott, jak sama przyznaje, nienawidziła tej pracy. Ale musiała pomagać rodzicom i rodzeństwu. Nie chciała ich zawieść. Co noc pod ich dom podjeżdżała ciężarówka, która zawoziła rodzinę na ekskluzywne przedmieścia.

To właśnie podróże do Palermo odmieniły życie Danieli. Tam znajdowała się rezydencja stylistki, Mariny Gonzalez Winkler. Kobiety przypadkowo się spotkały. Nie czekając ani chwili, stylistka zaprosiła dziewczynę do domu. Wyjęła z szafy sukienki i poprosiła, aby Cott je założyła. Podobno efekt był piorunujący. Marina podarowała Danieli kreacje, po czym kazała jej obiecać, że wróci za dnia, a nie, jak do tej pory, w nocy. Chciała biednej dziewczynie zorganizować profesjonalną sesję zdjęciową.

Daniela w momencie zapoznania stylistki nie była gotowa na zmiany, nie chciała brnąć w nieznane. Ale los bywa przewrotny i tu zaczyna się dość trywialna, acz autentyczna historia.... Pewnej nocy Cott, jak zwykle zbierała śmieci w bogatej dzielnicy i ... skaleczyła się. Zapukała do drzwi nowej znajomej i poprosiła o opatrzenie rany. A potem już jak w bajce o Kopciuszku...

Dziś Daniela Cott jest twarzą i wizytówką Argentyny. Reklamuje ubrania, występuje na okładkach najbardziej prestiżowych magazynów. Dodatkowo, wygrała najbardziej liczący się w świecie mody konkurs - Elite Model 2007. W tym roku będzie reprezentować swój kraj na finale w Pradze.

Co ciekawe, popularna modelka dalej mieszka z rodziną w ubogiej dzielnicy. Dzieli pokój z babką i matką, a za ścianą przebywa sześcioro rodzeństwa.

Ta historia budzi podziw i uśmiech jednocześnie. Niewątpliwie, losy Danieli nadają się na scenariusz filmu.