Świadome sny, czyli...

Magiczna umiejętność świadomej kontroli swojego snu. Dzięki niej, możesz przeżyć randkę z Bradem Pittem, skoczyć na bungee albo otworzyć pokaz Prady... Świadome sny dają ci możliwość zrobienia tego, co wydaje się absolutnie nieosiągalne!
Świadome sny, czyli...
05.02.2009

Czarowny świat śnienia jest tak samo skomplikowany jak świat codziennej rzeczywistości. Stanowi kopalnię wiedzy i inspiracji, wspaniałe źródło fantazji, cudownych wyobrażeń oraz magiczny klucz do tłamszonych gdzieś w środku uczuć, pragnień i emocji. Jak się jednak okazuje, w sny można ingerować, a dzięki temu spełnić wszystkie dotyczące tego, co w normalnym życiu nieosiągalne...

Świadome śnienie, bo o nim mowa, inaczej nazywane LD (od Lucid Dream), to umiejętność celowej kontroli snu. Zagadnienie to, po raz pierwszy pojawiło się w twórczości starożytnego myśliciela - Arystotelesa, a później w dziełach Św. Augustyna. Za autora terminu Lucid Dream przyjmuje się jednak holenderskiego psychiatrę, Frederika van Eedena, który odkrył, że podczas świadomego śnienia wiemy, kim jesteśmy, pamiętamy swoje doświadczenia życiowe oraz mamy wolną wolę.

Powstanie dziedziny naukowej o świadomych snach, czyli oneironautyki, datuje się na lata 70. XX wieku, kiedy to brytyjscy naukowcy - Keith Hearne i Alan Worsleye, potwierdzili fakt istnienia świadomych snów poprzez badanie nad ruchami gałek ocznych. Dzisiaj największe zainteresowanie świadomymi snami, oprócz najsłynniejszych ośrodków badawczych na całym świecie, wykazują niektóre lokalne narody Ameryki (np. plemię Yaqui na północy Meksyku) oraz Azji, gdzie świadome śnienie łączy się z seansami jogi.

Na czym polega świadome śnienie?

Ze świadomym snem mamy do czynienia wtedy, gdy śniący zdaje sobie sprawę z tego, że śpi, a dzięki temu może wpływać na akcję snu oraz zmieniać jego przebieg. W ten sposób, otrzymujemy niepowtarzalną okazję do spróbowania i przeżycia rzeczy, o których od dawna marzyliśmy, ale z jakichś powodów nie mogliśmy ich zrealizować. A najprzyjemniejsze jest to, że jedynym ograniczeniem w śnieniu na jawie zdaje się być... nasza wyobraźnia!

Część z nas potrafi świadomie śnić, bez konieczności uczenia się tej zdolności. Na szczęście, możliwe jest również wyćwiczenie tej umiejętności poprzez stosowanie technik wspomagających. Najpopularniejsza z nich wykorzystuje siłę autosugestii i opiera się na pójściu do łóżka z silną intencją przeżycia snu na jawie. Innym powszechnym sposobem jest przerwanie cyklu snu, czyli technika WBTB. Polega ona na obudzeniu się po kilku godzinach głębokiego snu na czas około siedemdziesięciu minut. Następnie, należy wrócić do łóżka i wykorzystać metodę autosugestii. Prostszą, acz równie skuteczną metodą wprowadzenia się w stan świadomego snu, jest chaining. Wystarczy, że po przebudzeniu poleżymy chwilę nieruchomo, nie otwierając oczu i nie używając ani jednego mięśnia. Wzrasta wtedy prawdopodobieństwo powrotu do sytuacji, która śniła nam się chwilę wcześniej i przeżycia jej na jawie.

Istnieje jeszcze jedna technika, nazywana techniką Don Juana. Jest o wiele bardziej skomplikowana i wymaga większej koncentracji, ponieważ opiera się na wyuczonej, warunkowej reakcji organizmu. Polega ona na tym, że zawsze po spojrzeniu na swoje dłonie wprawimy się w stan świadomego śnienia. Przystępując do nauki, usiądź wygodnie na łóżku, zrelaksuj się i wyciągnij ręce. Patrz na nie i przekonaj siebie, że widzisz swoje dłonie, a w związku z tym wierzysz, że teraz śpisz. Ćwiczenie to systematycznie powtarzaj w 6 seriach, 5 razy w ciągu dnia oraz zawsze przed pójściem spać. Pewnej nocy, gdy spojrzysz na swoje dłonie we śnie, wprawisz się w stan przyjemnego śnienia na jawie.

Inną znaną techniką uczenia się świadomego snu jest metoda relaksacyjna. Opiera się ona na zachowaniu pełnej świadomości podczas zasypiania. Zadanie to można sobie ułatwić poprzez powtarzanie wybranego słowa albo liczenie. Po upływie jakiegoś czasu (od 3 do nawet 30 minut) wejdziesz w błogi stan paraliżu sennego. U ludzi, którzy na co dzień mają problemy z zasypianiem, może się on wiązać z nieprzyjemnymi doznaniami, np. halucynacjami albo dusznościami. Po upływie tego stanu, rozpoczyna się powolna inicjacja fazy snu, a jeśli nie stracisz świadomości - snu na jawie.

Spełnione pragnienia

Przy pomocy świadomych snów możemy spełnić wszystkie swoje marzenia. W ten sposób wielu ludzi poznało, na czym polega latanie, wcieliło się w inną postać, a nawet uprawiało seks i przeżyło orgazm. Wszyscy doświadczający śnienia na jawie zgodnie przyznają, że ich marzenia senne porażają autentyzmem i realnością. Część z nich twierdzi nawet, że w ten sposób rozwinęli swoje umiejętności, odkryli nieznane zdolności albo zdobyli merytoryczną wiedzę z jakiejś dziedziny.

Świadome śnienie jest całkowicie bezpieczne i pod względem biochemicznym nie różni się znacznie od zwykłego, spontanicznego snu. Wprawiając się w stan śnienia na jawie, nie odczuwamy bólu i mamy pełną kontrolę nad tym, co się dzieje, a w przypadku nieprzyjemnych doznań lub poważnych wypadków, automatycznie się budzimy. Co więcej, udowodniono, że świadome sny mogą pozytywnie wpłynąć na nasze samopoczucie, gdyż przyjemne doznania przeżyte w ciągu nocy entuzjastycznie nastrajają nas na cały kolejny dzień. Świadome sny mogą się okazać zagrożeniem jedynie dla osób borykających się z problemami z sercem albo cierpiących na schizofrenię, którym sen może się pomylić z rzeczywistością.

Nadia Tyszkiewicz

Polecane wideo

Komentarze (340)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 14.12.2016 18:54
Czasami jak zasypiam mam hipnagogi. Zazwyczaj wzrokowe, ale kiedyś, dawno temu w nocy przed pierwszym dniem pierwszej klasy podstawówki usłyszałam, jak ktoś powiedział: "Czy odrobiłaś pracę domową?" Rozejrzałam się, ale nikogo nie było. To był głos jakiejś starej ciotki. Niedawno znowu miałam hipnagogi słuchowe i słyszałam zdania: "Sam się oszukujesz, "Radzimy sobie z dziewczynami" itp. Zupełnie bezsensowne, przypadkowe i wyrwane z kontekstu zdania. Niedawno także w środku nocy, zdawało mi się, że moja babcia usiadła na brzegu mojego łóżka i gadała jakieś dziwne rzeczy. W pewnym momencie pomyślałam, że strasznie by było, gdyby powiedziała jakieś tam zdanie i ona to powiedziała...Oczywiście to też były hipnagogi. Dzisiaj moja siostra poszła spać w dzień i gdy się obudziła, powiedziała mi, że słyszała huk pistoletu i jakiegoś bekającego faceta. Jeden z facetów z jej hipnagogów, powiedział do niej: "liczby rodzajów". Potem mówił o czymś jednocześnie z jakimś młodym nastolatkiem i moja siostra usłyszała jakieś słowo wyrwane z kontekstu ich rozmowy: " specjalnie". Dzisiaj gdy spałam usłyszałam śmiech mojego dziadka i pomimo zamkniętych oczu widziałam jego twarz.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 05.05.2016 14:34
Ja jedynie moge kontroować kiedy chcę się obudzić :)
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 10.01.2016 12:18
Tej nocy przydarzyło mi się wyjście z ciała. Nagle widzę jak przybliżam swoje ręce do twarzy, po chwili odczuwam, że jestem jak balonik.. (pomyślałem wtedy: wow, to mi się przydarza) moje nogi zaczynają unosić się ku górze jako pierwsze, potem reszta. Zaś głowa była punktem ciężkości, ponieważ byłem nieco świadomy. W końcu opuściłem ciało i dosłownie dryfowałem pod sufitem, przyglądałem się obrazkom wiszącym na ścianie. Co prawda, była to noc i powinno być ciemno, to pokój był wypełniony światłem o takiej częstotliwości, że nie było agresywne dla oczu. Niesamowite odczucia. Potem zacząłem się bawić tą swobodą, np. kiedy próbowałem robić się bardziej świadomy, to zacząłem opadać w dół. Wylądowałem na podłodze przy łóżku, przy czym zaczepiłem nogą o łóżko i nie mogłem unieść się z powrotem. Pomyślałem, że jak zegnę nogi w kolanach, to wrócę do ciała. I wtedy pojawiły się wątpliwości? A może nie wrócę? Hm, może skoro jest okazja, to jeszcze szybko spytam św. pamięci babcię co myśli o mnie i o moim bracie. Wówczas odpowiedziała jednym słowem, wtedy jeszcze pamiętałem i dziś nad ranem, ale teraz już zupełnie nie pamiętam tego słowa. Po tym słowie zgiąłem nogi w kolanach i wróciłem do ciała. Zaś po tym całym zdarzeniu czuję się jakiś lepszy, odnowiony. Lata temu wiele słyszałem o opuszczaniu ciała, ale jakoś nie fascynowałem się tym, a jednak przytrafiło się. Bardzo sympatyczne. Tylko zastanawia mnie to co to było, czym było to spowodowane? A może umarłem na chwile? Nie wiem.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 30.12.2013 20:32
Jakiś czas temu zakochałam się w mężczyźnie, który jest dużo starszy ode mnie. Marzę, aby z nim być, ale to raczej niemożliwe (wiele powodów), ostatnio bez świadomości przyśniło mi się, że jego usta muskają moje ucho. Był to pierwszy tak dokładny sen i ku mojemu zaskoczeniu może to dość komiczne, ale "czułam dotyk". Po jakimś czasie obudziłam się i uznałam, że warto byłoby ładnie zakończyć ten sen, dlatego ponownie zasnęłam. Pierwszy raz (być moze dlatego że było to dla mnie bardzo ważne) udało mi sie cokolwiek zrobić świadomie. Mój sen zakończyłam głębokim, pierwszym pocałunkiem, który został odwzajemniony. Po przebudzeniu uznałam, że nigdy nie czułam się taka szczęśliwa.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 07.06.2013 17:37
Ja od zawsze mam świadome sny i powiem szczerze, że do niedawna myślałam, że każdy człowiek może kontrolować swoje sny i dużym szokiem było dla mnie jak mnie uświadomiono, że nie. Na początku rozpoznawałam je dopiero po jakimś czasie i przez to dużo traciłam jednak teraz już wiem jak je rozpoznać. Do tego dodam, że odczuwam ból. prawie jak realny w snach. Np. jak skacze sobie z jakiegoś wierzowca.. Moja rodzina i koleżanki mówią na mnie świruska i czasami nie wierzą, że są one aż tak świadome :)
zobacz odpowiedzi (1)

Polecane dla Ciebie