„Śniło mi się, że jestem u mojej babci w domu z grupką znajomych, nagle jeden z nich wziął sztylet i dźgnął siebie w brzuch. Później ja zrobiłam to samo. Zabolało mnie to trochę, ale już po chwili poczułam, że wychodzę z ciała. Uczucie było dziwne, jakby bolało. Później znalazłam się z tym znajomym w miejscu o jakim pomyślałam. To uczucie, uczucie towarzyszące umieraniu było takie spokojne, czułam się tak cudownie, że nie chciałam wracać. Jednak postanowiliśmy, że wracamy. Okazało się, że może wrócić tylko jedna osoba, on chciał żebym była to ja. Znaleźliśmy się u mnie w pokoju i ujrzałam moje blade martwe ciało. Weszłam w nie i wstałam żywa. Duch mojego zmarłego kolegi nadal ze mną był, jednak później zniknął na zawsze. Co może oznaczać ten sen? Mam się bać? Proszę o pomoc, Patrycja.”
Patrycjo, nie masz się czego bać! Sen o śmierci, szczególnie własnej, to bardzo pozytywna wróżba, zapowiadająca długie i szczęśliwe życie! Może też wskazywać na wielki przełom, który zbliża się wielkimi krokami, np. ślub.
Obecność przyjaciela i jego pozostanie w świecie martwych może być zwiastunem waśni i nieporozumień w gronie najbliższych znajomych. Jeśli zauważysz, że coś się między Wami przestaje układać, wkrocz do akcji i postaraj się naprawić relacje…
Wróżka Nunila
Jeśli chcesz, aby wróżka Nunila pomogła Ci zinterpretować sen, prześlij jego opis na adresredakcja(at)papilot.pl w tytule wpisując WRÓŻKA NUNILA. Kolejny sennik już za dwa tygodnie!
Zobacz także: