Nigdy nie interesuje ich sens wypowiedzi. Nie dyskutują merytorycznie, ale czepiają się szczegółów. Są jak językowi antyterroryści - wyłapią każdy błąd i bezwzględnie wskazują winnych. W Internecie aż roi się od tzw. gramatycznych nazistów, czyli osób walczących o poprawne korzystanie z języka ojczystego. Jednych denerwują, inni doceniają ich zaangażowanie. Po wynikach tych badań być może przestaną.
Naukowcy z amerykańskiego University of Michigan postanowili sprawdzić, kim tak naprawdę są puryści językowi wytykający błędy innym. Jak zastrzegają, przed rozpoczęciem eksperymentu nie postawili żadnej hipotezy, więc nawet dla nich wyniki okazały się zaskakujące.
Na podstawie obserwacji kilkudziesięciu chętnych osób doszli do wniosku, że im bardziej poprawiasz innych, tym bardziej dziwna jesteś.
Zobacz również: Błędy językowe Polaków: Być może też je popełniasz! (LISTA)
fot. Thinkstock
W badaniu wzięły udział 83 osoby. Ich zadaniem było przyjrzenie się odpowiedziom na ogłoszenie w sprawie poszukiwań współlokatora do mieszkania. Niektóre z wiadomości zostały tak poprawione, aby zawierały przynajmniej kilka błędów ortograficznych i stylistycznych. To gratka dla każdego gramatycznego nazisty, który na pewno wyłapie braki językowe autora.
Następnie zapytano uczestników o odczucia. Osoby, które wskazały na błędy miały za zadanie pisemnie uzasadnić swoje zastrzeżenia. Co się okazało?
Ankietowani, którzy byli wyraźnie wstrząśnięci brakami w edukacji autorów maili zostali określeni przez naukowców mianem najmniej zgodnych. To osoby, którym daleko do tzw. wielkiej piątki, czyli znanego z psychologii modelu osobowości. Zaliczamy do niego stałość emocjonalną, ekstrawersję, otwartość na doświadczenia, ugodowość i sumienność.
Zobacz również: Błędy językowe: 8 słów i wyrażeń, których nadużywasz
fot. Thinkstock
Badanie wykazało, że skłonność do pomijania błędów i niezajmowania się nimi mają przede wszystkim osoby otwarte na świat i ludzi. Znacznie bardziej krytyczni okazali się ludzie z natury zamknięci. Oni uwielbiają wytykać błędy i osądzać innych. Nie chodzi wyłącznie o wskazanie błędu w tekście, ale także bardzo negatywne emocje wobec jego autora.
- Uczestnicy, którzy w teście osobowości zostali określeni jako radośni i skłonni do kompromisów znacznie pozytywniej oceniają innych. Nawet jeśli chodzi o gramatycznych analfabetów - czytamy w raporcie.
Wszystko wskazuje więc na to, że nie chodzi o czystość języka, ale o własne kompleksy i wypełniającą nas złość.
Zobacz również: JĘZYK W SUPEŁEK