W jakim wieku czujemy się najpopularniejsze? Wcale nie w liceum, ani na studiach!

Niektóre z nas muszą jeszcze długo poczekać, ale podobno warto!
W jakim wieku czujemy się najpopularniejsze? Wcale nie w liceum, ani na studiach!
09.08.2014

Może się wydawać, że im jesteśmy młodsze, tym lepiej czujemy się we własnej skórze. Zgrabne ciało pozbawione zmarszczek, brak poważniejszych problemów zdrowotnych, bogate życie uczuciowe, mnóstwo planów na przyszłość. Nasze życie jest czystą kartą, którą zapełnimy dokładnie tym, na co mamy ochotę. Dopiero później okazuje się, że wcale nie jest tak różowo.  Do tego momentu żyjemy w błogiej nieświadomości, wierząc że możemy wszystko i cały świat stoi przed nami otworem. Okazuje się jednak, że prawdziwe szczęście dopiero przed nami.

Statystyczna nastolatka czy 20-latka, teoretycznie wydaje się zadowolona i radosna, ale na tym etapie życia miewamy poważne problemy emocjonalne. Kompleksy, rozstania, wybór dalszej drogi. To wszystko kosztuje nas sporo nerwów. Później przychodzi czas na rozpoczęcie kariery zawodowej i życie na własny rachunek, co także nie wydaje się proste. Badania potwierdzają jednak, że najbardziej spełnione czujemy się wiele lat po ukończeniu szkoły.

W Wielkiej Brytanii przeprowadzono eksperyment, który miał odpowiedzieć na zasadnicze pytanie – w jakim wieku kobieta czuje się najbardziej popularna i lubiana, a przez to szczęśliwa. Ostateczny wynik dla wielu może wydawać się szokujący...

koleżanki

Ankietę przeprowadzono na sporej grupie, bo aż 1500 dorosłych ludzi. Każdy z nich miał za zadanie określić, ilu ma znajomych, skąd ich zna i czy rzeczywiście utrzymuje z nimi stały kontakt. Okazało się, że statystyczny pełnoletni człowiek ma w swoim otoczeniu 64 bliższych i dalszych znajomych. Nielicznych może określić mianem przyjaciela, ale przynajmniej z tyloma ludzi utrzymuje stosunki towarzyskie. To całkiem sporo, ale i tak mniej, niż w jednym szczególnym roku.

Badanie wykazało, że największą liczbą znajomych można się pochwalić nie w momencie, kiedy chodzimy do liceum czy na studia, ale tuż przed trzydziestką. Mając 29-lat czujemy się najbardziej lubiane i wręcz popularne. To właśnie wtedy na liście naszych kontaktów znajduje się 80 innych osób. Dlaczego akurat w tym wieku?

Wszystko to zawdzięczamy pracy zawodowej, której często nie lubimy i nie doceniamy. Prawda jest jednak taka, że to właśnie w biurze zawieramy najwięcej znajomości, które przenoszą się także na grunt prywatny.

koleżanki

Pełnoletni ankietowani zgodnie przyznali, że najwięcej znajomych poznajemy w miejscu pracy. Wszystko dlatego, że nigdy wcześniej nie byliśmy zmuszeni spędzać tak dużo czasu w takim samym towarzystwie. 8 godzin dziennie, 5 dni w tygodniu, a wokół ciągle ci sami ludzie. Prędzej czy później z niektórymi z nich nawiążemy przyjazny kontakt.

Pozostałych znajomych zawdzięczamy jeszcze czasom szkolnym i studenckim. Nowych ludzi poznajemy także w klubach i innych miejscach publicznych, a także w portalach społecznościowych. Okazuje się jednak, że to właśnie do znajomych z pracy jest nam najbliżej. Pewnie dlatego, że jesteśmy na siebie skazani i mamy więcej wspólnych tematów do rozmowy, niż np. z koleżankami z liceum.

Autorzy badania przekonują, że to niezbity dowód na ogromną rolę pracy. Wpływa ona nie tylko na nasz status i zamożność, ale także na życie towarzyskieNie pozostaje nic innego, jak poczekać do 29 urodzin. Jeśli macie je jeszcze przed sobą.

Polecane wideo

Komentarze (4)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 09.08.2014 16:13
A ja pracuję w miejscu, gdzie dwie osoby, obie kierowniczki, trzymają ze sobą, a resztę maja gdzieś i w kwestiach zawodowych i prywatnych. Inne działy robią jakieś symboliczne, krótkie spotkania z okazji np. Wigilii, a u nas nic, jakby panie kierowniczki chciały jak najszybciej wyjść z pracy i nie mieć ze swoimi podwładnymi więcej do czynienia. W ogóle siedzi człowiek te 8 h i nie ma się do kogo odezwać, nie mówiąc już o przenoszeniu tych znajomości na grunt prywatny. Oczywiście, że człowiek przychodzi pracować, ale żeby spędzać ten czas, również podczas przerw, w milczeniu albo dyskutując tylko postronnie, wykluczając innych?
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 09.08.2014 10:23
W poprzedniej pracy poznałam fantastycznych ludzi, wciąż utrzymujemy kontakt :)
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 09.08.2014 00:55
kiepawo, pracuję z domu. Nikogo sobie w biurze nie poznam. Zresztą to męczące, że wszyscy zdaniem takich portali pracują w korpo.
zobacz odpowiedzi (1)

Polecane dla Ciebie