Choć uważamy się za istoty myślące, coraz rzadziej korzystamy z własnej wolnej woli, czy też prawa do dokonywania wyboru! Społeczeństwa krajów, na całym globie kolejno stają się trybikiem wielkiej machiny komercji. Celem ludzkości nie jest już rozwój, samodoskonalenie, ani poznanie. Liczy odpowiednie jej ukształtowanie tak, by móc na zarobić jak najwięcej. Jednym z głównych winowajców jest niegasnąca popularność wszechobecnej telewizji…
Cenna uwaga widzów
Codziennie od rana, aż do późnych godzin wieczornych jesteśmy atakowani przez wszechobecne informacje. Nie trzeba wiele, by z większość z nich szybko stała się sensacją. Usterka samolotu, konflikt polityczny, czy romans mało znanej aktorki – dzisiejsi twórcy newsów oraz ich prezenterzy, wykorzystując odpowiednie socjotechniki niemal każdą informację potrafią przedstawić tak, że oglądając kolejne informacje, ma się poczucie spełniania pewnego rodzaju obowiązku – bycia na bieżąco. Podobnie postępują twórcy innych programów. Zarówno te edukacyjne, rozrywkowe, obyczajowe, jak i o profilu reporterskim – wszystko, co widzimy na ekranie naszpikowane jest psychologicznymi sztuczkami, mającymi przyciągnąć naszą uwagę na długo…
Małpy bardziej dojrzałe niż ludzie?
Media od dawna dysponują obszerną, psychologiczną wiedzą, dotyczącą reakcji ludzkiego mózgu na bodźce, w podświadomy i niezwykle skuteczny sposób absorbujący naszą uwagę. Okazuje się, że przede wszystkim uwielbiamy być zabawiani, a rozkosz związana z mało wymagającą rozrywką jest dla nas tym, czym słodkie obżarstwo dla podniebienia lub nadprogramowe godziny snu dla każdego, lenia i śpiocha. Co ciekawe owe, wyjątkowo rozwinięte zamiłowanie do przyjemności, można wytłumaczyć porównując człowieka do innych naczelnych ze świata zwierząt. Naukowcy porównują ludzi do małp, by w ten sposób zauważyć, że nasz gatunek o wiele bardziej niż osobniki dorosłe, przypomina małpie niemowlaki. Brak wysuniętej szczęki, proporcjonalnie większa, w stosunku do reszty ciała głowa, stopy bez zdolności chwytania i mniejsza ilość sierści i przede wszystkim… skłonność do zabawy, która u dorosłych małp po prostu zanika. Kierunek takiej ewolucji, lub pewnego rodzaju jej zatrzymania, uwielbiają wykorzystywać media.
Fabuła podyktowana instynktem
Psychologowie mediów, w swoich wnioskach posuwają się jeszcze dalej. Według nich, podstawowymi elementami fabuły seriali i filmów cieszących się największą popularnością nie bez przyczyny są realia i wątki, dotyczące tematyki przetrwania i przedłużenia gatunku. O co musimy zadbać, aby móc przeżyć? Problemami są choroby ( seriale o lekarzach), niebezpieczeństwo ze strony drapieżników i kataklizmów (horrory), prawo silniejszego (filmy wojenne, filmy akcji przepełnione przemocą), przedłużenie gatunku i szukanie odpowiedniego partnera (romanse, telenowele, komedie romantyczne). Kolejnym elementem komercyjnego sukcesu mediów są dania typu fast food. Musi być łatwo, lekko i przyjemnie. Twórców poszczególnych telewizyjnych show nie stać, bowiem na ambitne projekty, wymagające skupienia i wysiłku intelektualnego – zbyt trudne wyzwanie oznacza zmianę kanału na banalną w odbiorze papkę.
Info-rozrywka, czyli kanały informacyjne non-stop
Sprawa jest prosta, jeśli uwagę widza ma przyciągnąć atrakcyjne show ze śpiewającymi, tańczącymi lub rozmawiającymi ze sobą znanymi i lubianymi osobami. Co z gospodarką, polityką i ekonomią, które królują w programach informacyjnych? Już kilkanaście lat temu opracowano prostą i skuteczną konwencję. To info-rozrywka (ang. info-taintment od angielskiego „entertainment”), umożliwiająca uatrakcyjnić każdą, nawet najnudniejszą tematykę. Zabiegi takie, jak ironizowanie, dowcipkowanie, wplatanie ciętych komentarzy i kokieteria dziś stały się obowiązkowymi elementami wszelkich programów informacyjnych. Wszystko to tworzy pewien rodzaj przekazu, bardziej przypominający dialog niż prezentowanie wydarzeń. Do tego odpowiednio dobrana, bardziej nęcąca tematyka: tragedie, konflikty, morderstwa i wypadki…
Efekty uzależnienia, na które cierpimy wszyscy…
Świat z telewizora, choć wzbogacony o wszystkie kolory tęczy, akty dobroci i ckliwe wzruszenia, jest przesyconą emocjami rozrywką, mającą prosty i mroczny przekaz: rzeczywistość jest trudna, zepsuta, groźna i niebezpieczna. Taka jej kreacja coraz częściej stanowi samospełniającą się przepowiednię. Z amerykańskich badań wynika, że wciąż rosnące rzesze zagorzałych telewidzów, wykazują skłonności do zachorowań na depresję, niezadowolenie z życia, utratę kontaktów ze znajomymi, nastawienie na wartości materialne oraz typowo konsumpcyjne skłonności. To prosta droga do destrukcji, której już dawno uległy same media. Na efekty nie będzie trzeba czekać długo!
Oliwka Mostowska
Zobacz także: