TEST: Czy masz obsesję na punkcie EKS?

Sprawdź, czy były chłopak nie jest za bardzo obecny w Twoim życiu...
TEST: Czy masz obsesję na punkcie EKS?
30.04.2014

Każdemu rozstaniu towarzyszy ból, strach i poczucie pustki. Niezależnie od tego, czy to Ty zostałaś porzucona, czy sama zdecydowałaś się zakończyć związek. Coś Was łączyło – jeśli nie głęboka miłość, to przynajmniej szczera sympatia. Wiele razem przeżyliście i miałaś go na wyciągnięcie ręki. Koniec oznacza, że musisz nauczyć się żyć w zupełnie nowych warunkach. Najważniejsze jest to, by pustka nie przerodziła się we frustrację, która uniemożliwi normalne życie Tobie i jemu.

Jako kobieta jesteś bardzo emocjonalna. Sukcesy i porażki przeżywasz ze zdwojoną siłą. Szybko się przyzwyczajasz i kiepsko znosisz drastyczne zmiany. Nic więc dziwnego, że zerwanie to moment bardzo ważnej próby. Albo ruszysz zdecydowanie do przodu i zaczniesz myśleć o swojej przyszłości u boku kogoś innego, albo popadniesz w marazm i będziesz żyć przeszłością. To nigdy nie będzie dla Ciebie dobre.

Rozwiąż nasz psychotest i sprawdź, czy potrafisz o nim zapomnieć. Za każdą odpowiedź twierdzącą przyznaj sobie 5 procent, za negatywną – 0 proc. Zsumuj wszystkie odpowiedzi, a wynik powie Ci, czy Twoje dalsze zainteresowanie byłym chłopakiem nie jest przypadkiem groźną obsesją... Im wyższy wynik procentowy, tym bardziej powinnaś się nad sobą zastanowić.

zakochana para

1. Czy zakończenie Waszego związku było głównie jego decyzją?

2. Czy zerwanie nastąpiło nagle i nie byłaś na to w żaden sposób przygotowana?

3. Czy Wasza relacja trwała długo, w porównaniu do poprzednich Twoich związków?

4. Czy macie wspólnych znajomych, których w każdej chwili możesz zapytać, co dzieje się w życiu Twojego eks?

5. Czy rozstaniu towarzyszyło znaczne pogorszenie Twojego nastroju lub wręcz depresja?

zakochana para

6. Czy wciąż jesteście znajomymi na Facebooku?

7. Czy nadal masz zapisany w telefonie jego numer?

8. Czy od momentu rozstania próbowałaś się z nim w jakiś sposób skontaktować?

9. Czy próbowałaś nakłonić któregoś ze znajomych, by zaprosił Ciebie i Twojego eks na jedną imprezę?

10. Czy systematycznie podglądasz zdjęcia, które dodaje na swój profil w portalach społecznościowych (jeśli sama nie masz do nich dostępu, to czy prosisz o to innych)?

zakochana para

11. Czy uważasz, że pomimo różnych doświadczeń, to on był Twoją prawdziwą i największą miłością?

12. Czy miałabyś problem z zaakceptowaniem jego nowego związku?

13. Czy od momentu zerwania pozostajesz sama i na razie nie potrafisz otworzyć się na nową relację?

14. Czy zdarza Ci się myśleć, że chociaż Wasz związek nie był idealny, nic lepszego może Cię już nie spotkać?

15. Czy wciąż jesteś w posiadaniu Waszych wspólnych zdjęć i często do nich wracasz?

zakochana para

16. Czy jesteś coraz bardziej krytyczna wobec siebie i uważasz, że związek rozpadł się przede wszystkim z Twojej winy?

17. Czy wciąż nosisz w sobie poczucie krzywdy, a może nawet żądzę zemsty?

18. Czy uważasz, że Twój eks nigdy nie spotka nikogo tak wartościowego, jak Ciebie?

19. Czy byłabyś w stanie gościć w przyszłości na jego ślubie z inną kobietą i szczerze życzyć mu powodzenia na nowej drodze życia?

20. Czy chcesz do niego wrócić?

Polecane wideo

Komentarze (69)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 03.02.2019 20:49
85 % ODPOWIEDZI TWIERDZACYCH...najgorzej
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 07.05.2018 23:01
17 odp na tak ... matko katastrofa
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 16.04.2015 19:56
U mnie to wyglądało tak, że ja się zmieniłam dla niego, w sumie ja byłam na poczatku bardziej z dystansem, on pragnął ode mnei ciepła, ciągłej bliskości, spedzania razem każdej wolnej chwili.... a teraz - ja pragne od niego tego same. Niestety on juz zmienil zdanie. Rzucił mnie. Zamowilam urok na urokmilosny24.pl żeby go odzyskać. I nagle dziś pojawił się u mnie z kwiatami. Dam mu szansę.
odpowiedz
Ewa (Ocena: 5) 11.05.2014 22:22
Życie przeszłością, to jedna z największych przeszkód jakie stawiamy sobie pod nogami. O związek należy walczyć albo pogodzić się z tym, ze przeminął. Nie ma sensu szarpanie sobie nerwów i życie w przeszłości. Wiem jednak, ze nie jest to łatwe. Czasami po rozstaniu warto wybrać się na terapię· Ja polecam psycholog i terapeutkę Panią Irenę Maślankowską.
odpowiedz
anonim (Ocena: 5) 03.05.2014 15:41
jeśli chodzi o mojego eks, to również bardzo go kochałam, byłabym w stanie dla niego zrobić wszystko :) Żeby było śmieszniej to nie jest to człowiek który coś w życiu osiągnął specjalnego, nie ma zbyt dużo pieniędzy , z wyglądu również na dzień dzisiejszy nie zachwyca... Ale dla mnie był kimś wyjątkowym, był osobą którą pokochałam za to, że po prostu jest :) Niestety po pewnym czasie okazało się, że nic dla niego nie znaczę bo mnie zostawił z dnia na dzień, ot tak... Bardzo długo to przeżywałam, nie mogłam dojść do siebie i nie było dnia żebym o nim nie myślała.. Dałam się mu również nabrać na jego gierki i próbowaliśmy wracać do siebie nie jeden raz... Zawsze ten sam scenariusz: czułe słówka, obiecywał że się zmienił, zapewniał że nadal kocha ale bez żadnego pokrycia... Po kilkunastu dniach znikał z mojego życia aż do następnego razu... Powodzenia wśród dziewczyn nie ma kompletnie , bo po mnie nie był w żadnym związku , przede mną chyba też nie było żadnej ważnej dziewczyny w jego życiu, teraz gdy o tym myślę to jestem prawie pewna , że byłam dla niego takim "pewniakiem" wiedział doskonale i mnie wyczuł, że kiedy nie napisze, nie poprosi o spotkanie to ja zawsze będę skora mu wybaczyć i polecę w pośpiechu.. I niestety się nie mylił, moja naiwność i głupota prowadziły mnie zawsze do tego, a on to wykorzystał i traktował moją osobę jak zabawkę. Chyba dużo satysfakcji mu sprawiała ta sytuacja i fakt, że nigdy nie potrafię mu odmówić. Musiałam dostać na prawdę dużo ciosów emocjonalnych od niego , żeby przejrzeć w końcu na oczy i wycofać z się tego gówna. Dodam, że nawet rady najbliższych nie pomagały, chyba byłam tak zakochana w nim, że nie nic nie widziałam- a raczej nie chciałam widzieć ;) Dopiero teraz, kiedy ostatecznie powtórzyło się to co wcześniej miało miejsce zdałam sobie sprawę jak pozwalałam siebie traktować, wykorzystywał mnie chyba do połechtania swojego ego , pochwalenia się może przed kumplami że nadal mi zależy i dla zabicia nudy, a ja głupia tak ciągle latałam na jego każde zawołanie... Żenada... Nawet sobie nie potrafi znelźć innej dziewczyny bo go na to nie stać, każda normalna, ładna nie zwróci chyba na niego uwagi bo naprawdę chłopak nic specjalnego, ale czasem w miłości jest się ślepym i głuchym na prawdę... Ja jestem dziewczyną która od zawsze ma powodzenie, mogłabym mieć o wiele lepszego chłopaka i jestem tego świadoma a "gniłam" w tej relacji baardzo długi okres czasu , nawet kiedy nie byliśmy razem zupełnie bez sensu, bo ten człowiek nie docenił mnie, mojej osoby, tego co chciałam mu podarować a wręcz przeciwnie wykorzystywał na każdym kroku i ranił z premedytacją. Dodatkowo ma też paskudny charakter i współczuje kolejnej jak taką znajdzie bo życie z takim człowiekiem to ciągłe zamartwianie się i depresja murowana... Nie polecam , dziewczyny jak widzicie od razu wady u swojego faceta które aż biją po oczach to nie ma co się łudzić że będzie inaczej, że zasługuje na "drugą" szansę, że się zmieni... Niektórzy ludzie są niereformowalni całe życie i nie da się nikogo zmienić. Bardzo chciałam żeby nam wyszło swego czasu, ale dzisiaj widzę w końcu że miałabym życie zmarnowane u boku takiego chłopaka, który nie zachywca wyglądem, charakterem, tym co siągnął i tak traktuje kobiety. Myślę, że skoro mnie trak traktował przez tyle czasu to nie okaże szacunku innej również bo to albo się robi zawsze albo nigdy ;) Nie chce mieć z nim nic wspólnego, nie zasługuje na nic ani na nikogo.. Cieszę się że w końcu to zrozumiałam, czasem jeszcze o nim myślę , ale jest więcej negatywnych wspomnień niż pozytywnych i mam nadzieję że w końcu zapomnę o nim zupełnie i poznam wartościowego faceta :) A on może jak kiedyś dojrzeje to dopiero dostrzeże kogo miał ;)
zobacz odpowiedzi (1)

Polecane dla Ciebie