REPORTAŻ: Jestem chyba najbrzydszą dziewczyną na świecie...

Trzy Czytelniczki szczerze opowiedziały nam o mankamentach swojej urody. Faktycznie jest aż tak źle?
REPORTAŻ: Jestem chyba najbrzydszą dziewczyną na świecie...
19.03.2014

Kompleksy. Która z nas ich nie ma? Nawet piękne aktorki, modelki czy laureatki konkursów piękności narzekają na pewne części swojego ciała. Za mały biust, rozstępy na udach, krzywy nos, wypryski na skórze… Wymieniać można w nieskończoność.

Jednak o ile większość z mankamentów, które sobie przypisujemy, jest stanowczo wyolbrzymiona, o tyle są wśród nas dziewczyny, które naprawdę czują się źle w swojej skórze.

Trzy z nich zgodziły się nam opowiedzieć o tym, co najbardziej nie podoba im się w swoim wyglądzie. Każda z naszych rozmówczyń uważa się za osobą totalnie nieatrakcyjną, która nie ma najmniejszych szans na to, żeby ktoś ją pokochał.

Oto ich historie.

Ewa, 20 lat

- Mam 158 cm wzrostu i ważę 81 kilogramów. Wyglądam jak potwór – zaczyna gorzko Ewa. – Zawsze byłam takim tłuściochem, nawet w przedszkolu, czy w szkole. Inne dzieciaki się ze mnie nabijały. Wyzywały mnie od świń, pasibrzuchów, słonic. Teraz nikt już nie mówi mi tego w twarz. Wszyscy obgadują mnie za plecami. Myślą, że nie czuję tych litościwych lub pełnych dezaprobaty spojrzeń – dodaje.

sekret

- Najbardziej wstydzę się jeść w miejscach publicznych. Nawet jak jem jabłko to mam wrażenie, że wszyscy wokół się na mnie gapią. Może myślą sobie, że na pokaz jem owoce, żeby w domu opychać się pączkami. A wcale tak nie jest. Nie jem więcej niż inni. Otyłość mam w genach, bo moi rodzice i dziadkowie też są grubi.

- Chyba najbardziej utkwiła mi w pamięci taka sytuacja, która wydarzyła się w klasie maturalnej. Jeden z kolegów obchodził wtedy urodziny i przyniósł do klasy cukierki. Częstował wszystkich po kolei, a kiedy doszedł do mnie, rzucił mi na ławkę garść słodyczy i głośno powiedział: „Jednym się nie najesz, ale spokojnie. Specjalnie z myślą o tobie kupiłem kilogram cukierków więcej” i roześmiał się głośno. Cała klasa śmiała się razem z nim, nawet nasz wychowawca. Też się śmiałam, bo co miałam zrobić? Rozpłakać się? Nie chciałam, żeby ten głupek miał satysfakcję, że mnie zranił – tłumaczy nasza rozmówczyni.

- Lekcje WF-u to też był koszmar. Nigdy nie przebierałam się w szatni z innymi dziewczynami, bo zaraz by plotkowały o fałdach na moim brzuchu i plecach. Zawsze zmieniałam strój w toalecie. Czasem robiły mi na złość i specjalnie jedna z nich zamykała się na całą przerwę w kiblu. Chciały mnie w ten sposób zmusić do rozebrania się w szatni, ale ja zawsze czekałam cierpliwie, aż któraś z nich łaskawie wyjdzie z toalety. Nierzadko spóźniałam się przez to na lekcje, co oczywiście było komentowane przez nauczycieli – mówi Ewa.

sekret

- Nigdy nie miałam prawdziwej przyjaciółki. Nikt nie chciał się ze mną przyjaźnić, wszyscy za to chętnie siadali przy mnie w czasie klasówek, bo dobrze się uczyłam. Udawali wtedy, że mnie lubią. Po sprawdzianie nikt ze mną nie zamieniał ani słowa na przerwie. Przestawałam być po prostu potrzebna.

- Nigdy też nie miałam faceta. Z żadnym się nie całowałam, nie trzymałam za rękę, do żadnego nigdy się nie przytuliłam. Nigdy nikt nie był we mnie zakochany. Wiesz, jakie to przykre uczucie? Próbowałam szukać chłopaka przez Internet. Rozmowy na czacie przebiegały bez zarzutu, faceci prawili mi komplementy, że jestem zabawna i inteligentna. Jak pytali o wygląd i dostawali odpowiedź, że jestem dużą dziewczyną, to wyobrażali sobie seksowne krągłości. Na spotkaniu w realu przeżywali jednak spore rozczarowanie. Jeden koleś wyszedł ze spotkania po 10 minutach, drugi wytrzymał pół godziny, trzeci nie pojawił się w ogóle, bo pewnie z ukrycia obserwował, jak wyglądam. Więc przestałam randkować w Sieci. Nie mam już złudzeń. Nikt nigdy mnie nie pokocha. Taki potwór jak ja nie zasługuje na miłość – podsumowuje Ewa.

sekret

Magda, 23 lata

- Moim największym problemem są pryszcze. Wielkie pryszcze, które mam nie tylko na twarzy, ale również na plecach i na pośladkach. Kiedyś je wyciskałam, więc dodatkowo w niektórych miejscach mam blizny – opowiada Magda. – Testowałam chyba wszystkie produkty na wypryski – żele, maseczki, maści, tabletki. Nic nie pomogło. Najgorzej jest tuż przed okresem. Wtedy mam dosłownie syf na syfie. Strasznie to dołujące.

- Miewam czasem takie momenty, że chciałabym chodzić w masce. Wtedy nikt nie patrzyłby na mnie z obrzydzeniem. Nawet makijaż na niewiele się zdaje. Nakładam na twarz podkład i dwa pudry, ale czuję, że to tylko pogarsza sprawę. Pory się zatykają i cera psuje przez to jeszcze bardziej… - mówi z rezygnacją Magda.

sekret

- W liceum miałam myśli samobójcze przez to, jak wyglądam. Patrzyłam z zazdrością na koleżanki z klasy, które stały przed lustrem w łazience i narzekały na to, że wyskoczył im jakiś pryszcz. Jeden pryszcz urastał do rangi problemu, rozumiesz? A co ja miałam powiedzieć??? – denerwuje się nasza rozmówczyni. – Mama zapisała mnie nawet do psychologa, bo widziała, co się ze mną dzieje. Teraz już nie chcę się zabić, ale wciąż nienawidzę siebie.

- Na randce ostatni raz byłam 8 lat temu, kiedy jeszcze nie wyglądałam tak źle, jak dzisiaj. Teraz już nie mam szans na to, by mieć chłopaka; o mężu i dzieciach nie wspominając. Seks jest dla mnie jakąś abstrakcją. Nie mogłabym rozebrać się do naga i pokazać facetowi, jak wyglądam pod ubraniem. Zresztą moja twarz odstraszyłaby go już na wstępie. Kto chciałby się przespać z kimś takim, jak ja? Chyba tylko jakiś desperat.

- Pogodziłam się już z tym, że nigdy nie będę piękna. Musiałabym chyba urodzić się drugi raz, żeby wyglądać jak normalny człowiek – twierdzi Magda.

sekret

Emila, 26 lat

- Nie ma we mnie chyba ani jednej ładnej rzeczy – zaczyna Emilia. – Mam krzywe nogi, brzydkie paznokcie, ogromny nochal, wąskie usta i jestem płaską deską. Jakby tego było mało, mam dużą wadę wzroku (minus 8) i włosy na całym ciele. To ostatnie jest chyba najgorsze. Nie wiem, po kim to odziedziczyłam, chyba po ojcu, bo mama ma piękną gładką skórę bez zbędnego owłosienia. A ja jestem jak wilkołak: ciemne włosy na rękach, pachwinach, między pośladkami i na pośladkach, na plecach, a nawet brzuchu i wokół sutków. Moim marzeniem jest depilacja laserowa, ale póki co mnie nie stać. Zarabiam bardzo mało, więc odkładanie na zabieg potrwa pewnie jeszcze parę lat – mówi dziewczyna.

- Póki co golę się samodzielnie: wąsik depiluję woskiem, ręce golarką, włosy na piersiach usuwam kremem do depilacji. Nie golę sobie tylko pleców i brzucha, bo boję się, że wtedy zaczną mi rosnąć jeszcze grubsze włosy w tych miejscach.

sekret

- Nigdy nie pokazuję się w dwuczęściowym stroju kąpielowym publicznie. Latem na plaży opalam się w T-shircie, żeby nikt nie widział, ile włosów mam na ciele. Korzystam też z solarium, żeby wyrównać opaleniznę na wszystkich partiach.

- Z seksem też bywa różnie. Jak już się zdarzy od wielkiego dzwonu, to najczęściej przy zgaszonym świetle i w bluzce, żeby facet, z którym akurat to robię, nie uciekł z krzykiem. Myślę też, że nigdy nie powinnam mieć dzieci. A co jeśli odziedziczą to owłosienie po mnie albo nawet będą jeszcze bardziej owłosione? Coraz częściej dopada mnie ten strach – wyznaje Emila.

- Nie rozumiem, czemu życie jest takie niesprawiedliwe. Jedni rodzą się piękni, a inni mają tyle wad. Tak jak ja. Nie ma we mnie nic ładnego. Prawie ślepa, brzydka, owłosiona… Czemu padło akurat na mnie??

Polecane wideo

Komentarze (111)
Ocena: 4.97 / 5
gość (Ocena: 2) 30.07.2018 02:13
Też nie jestem ładna, nie podobam się sobie, ale panie z artykułu to mają już naprawdę poważne problemy i ogromne kompleksy. Prawda jest taka, że uroda to pojęcie względnie, a ładna buzia to nie wszystko. Możliwe, że mówię tak, bo sama do ładnych nie należę, no ale ludzie... Bez przesady, od piękna ważniejsze są cele, ambicje, zainteresowania, edukacja i rozwój osobisty. A związki mają to do siebie, że przychodzą same i to nie jest tak, że jak jesteś brzydka to 'niezasługujesz' na miłość. Jak ktoś jest ciebie wart, to pokocha cię za to jaką jesteś. To co mówię jest oklepane na maksa, ale jednocześnie jest bardzo prawdziwe, to trzeba przyznać.
odpowiedz
Grzes (Ocena: 5) 24.07.2018 08:52
Żebyście dziewczyny wiedziały, jak wielu jest fafetow, którzy z ta sama pasją widzą atrakcyjność w bardzo różnych typach budowy ciała. W zasadzie atrakcyjność spada dopiero tam , gdzie ciało ewidentnie jest w niebezpiecznym stanie zdrowia dla samego siebie i nie dotyczy to tylko dużej otyłości , ale i zbytniego wychudzenia , a także gdy kobieta ma za dużo mięśni od brania sterydow, czy też za mocno idzie chirurgie plastyczna. Zauważcie , że kanony się zmieniają na przestrzeni wieków , a nawet co sezon. Ktoś kreuje sylwetki , które stają się ideałem. Weźmy przykład takiej Marilyn Monroe, dziś byłaby pod duża krytyka czasopism, ale stała się symbolem atrakcyjności nie tyle ze wzgledu na same ciało , co na jego relację z jej charyzmą i osobowością . Dla większości facetów, większość kobiecych ciał może stać się dla nich doskonale właśnie jeśli posiadaczka tego czy innego ciała posiada odpowiednią charyzmę i charakter . Każda z Was może w swoim mężczyźnie sprawić , że to wasze ciało właśnie takie jakie jest tu i teraz stanie się dla niego kanonem piękna .
odpowiedz
Norwid. (Ocena: 5) 04.01.2015 15:48
Dziewczyynki, to ja jestem naajbrzydsza. Ale to nic! Jestem do tego taka głupia, mało inteligentna i na zawsze będę się kojarzyć ludziom z brakiem obycia.. Chciałabym być ładniejsza, ale nie umiem. Chyba się nie da. Do tego jestem chora. Nikt mnie nie chce. Bo kto chce chorą? Nikt. Kupię sobie kota. On mnie będzie lubił. Bo dam mu jeść, pogłaszcze go, będzie mógł się łasić. Wystarczy. Jak będę chciała umrzeć to nie zostawię kota, bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu?
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 23.08.2014 21:49
Szczupła nie jestem, nie mam idealnej cery i na dodatek łamią mi się paznokcie. A jednak pani z artykułu wysłałabym do psychologa, bo taki poziom kompleksów to już poważny kłopot. Nie ma doskonałych ludzi, nie można się tak załamywać :/
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 25.03.2014 17:56
Ogladhij sobie ,, secret eaters,, i jeszcze raz wywnioskuj czy oby na pewno jezz tak jak inni. A jak nie dieta to wiecej ruchu !
odpowiedz

Polecane dla Ciebie