Pechowy piątek: Co złego Ci się dzisiaj przydarzy?

Piątek 13-go jest uznawany za jedną z najbardziej niefortunnych dat w naszym kalendarzu. Ile prawdy jest w tym przesądzie?
Pechowy piątek: Co złego Ci się dzisiaj przydarzy?
Fot. iStock
13.01.2017

I znowu nadszedł piątek 13-go. Mogłoby się wydawać, że to dzień jak każdy inny, a jednak większości z nas towarzyszy w tym momencie niemiły dreszczyk emocji. Zastanawiamy się, czy przydarzy nam się dzisiaj coś niefortunnego. Wszystko pewnie byłoby w porządku, gdyby nie ten powszechny przesąd, że oto nastał najbardziej pechowy dzień w roku.

Czy faktycznie mamy się czego obawiać? Fora internetowe oraz rozmowy z kilkoma znajomymi wskazują na to, że tak.

Przeczytajcie, co przydarzyło się innym w piątek 13-go!

11 książek, które zmienią Twoje życie. Sięgnij po nie, nawet jeśli nie lubisz czytać!

pechowe zdarzenie

Fot. iStock

„Niby nic, ale jednak. W piątek 13-go poszłam na zakupy po moją wymarzoną sukienkę. W sklepie były oczywiście wszystkie rozmiary, oprócz mojego. Noszę 42. Były tak popularne rozmiary, jak 36 czy 38, a mojego jak na złość nie było. I weź tu nie bądź człowieku przesądny”.

„Kiedyś miałam dosłownie cały piątek 13-go pechowy i marzyłam o tym, żeby się już skończył. Najpierw rano zaspałam i spóźniłam się do pracy. Mój szef, choć zazwyczaj przychodzi do firmy około 14:00, tym razem jak na złość był już od 9:00. Na dzień dobry mnie zbeształ za spóźnienie, a potem ciągle podsyłał jakąś pilną robotę do zrobienia. W międzyczasie wylałam na swoją ulubioną spódnicę barszcz. A na koniec dowiedziałam się, że na imieniny kolegi z pracy zostali zaproszeni wszyscy poza mną”.

pechowe zdarzenie

Fot. iStock

„W piątek 13-go wyszłam za mąż. Oboje z partnerem nigdy nie wierzyliśmy w bzdurne przesądy, bardzo długo mieliśmy zresztą w domu czarnego kota. Z czasem jednak okazało się, że ten piątek jednak przyniósł mi pecha. Okazało się, że mąż mnie zdradzał i to wielokrotnie. Teraz jesteśmy w trakcie rozwodu”.

„Już o dawna trzymam się zasady, żeby nie uprawiać seksu w piątek 13-go. Czemu? Bo na przestrzeni kilku lat aż trzykrotnie pękła mi i mojemu chłopakowi gumka właśnie w taki feralny piątek. Z tego względu czekamy z seksem do czasu, aż minie północ i oficjalnie będzie 14-ty”.

 

pechowe zdarzenie

Fot. iStock

„W piątek 13-go oparzyłam się gorącą herbatą. Przez cały dzień nie miałam żadnego pecha i nawet śmiałam się z tych, którzy wierzą w ten głupi przesąd. Ale wieczorem wróciłam do domu strasznie głodna i zmęczona. Najpierw poszłam szybko się wykąpać, a potem zabrałam się za szykowanie kolacji. Przygotowałam sobie pyszną tartę, na widok której ciekła mi ślinka. Chciałam zasiąść do stołu i nagle bach! Gorąca herbata wylała się na moje stopy. Myślałam, że umrę z bólu. Wieczór spędziłam na pogotowiu zamiast w domu. A tarty oczywiście nawet nie tknęłam…”

„W piątek 13-go zerwał ze mną chłopak. Po 4 latach związku. Ja się spodziewałam zaręczyn, a on mnie rzucił. Fajną datę sobie wybrał”.

Wspomnienia prostytutek: Jak wyglądał mój pierwszy dzień w pracy? (TYLKO 18+)

 

pechowe zdarzenie

Fot. iStock

„W pechowy piątek poszłam na duże zakupy do supermarketu. Były naprawdę olbrzymie. Z mojego koszyka aż wszystko wypadało, bo chciałam zrobić zapas jedzenia na cały dzień. Kasjerka cierpliwie naliczała produkty na kasę, a klienci, którzy stali za mną, cmokali rzecz jasna z niezadowoleniem. Miałam to gdzieś, przecież mam prawo kupić tyle rzeczy, ile zechcę. Mina mi jednak zrzedła, kiedy przyszło do płacenia, a ja zorientowałam się, że mój portfel został w drugiej torebce. Nie miałam przy sobie ani grosza. Myślałam, że ludzie z kolejki i kasjerka uduszą mnie ze złości!”

„W pewien pechowy piątek ukruszył mi się ząb. Myślałam, że to nic takiego, ale okazało się, że był tak zepsuty od środka, że trzeba go usunąć całkowicie i wstawić implant. No i stałam się biedniejsza o 1200 zł”.

 

pechowe zdarzenie

Fot. iStock

„Wierzę w to, że piątek 13-go przynosi pecha. Ja urodziłam się dokładnie tego dnia i całe moje życie mam niefart. W szkole byłam pośmiewiskiem, na wymarzone studia nie dostałam się za pierwszym razem, a pierwszej pracy szukałam dwa lata. Nie układa mi się też w życiu osobistym i zdrowotnym. Pechowiec jestem i tyle”.

„W piątek 13-go szef wręczył mi wypowiedzenie. Chyba chciał być zabawny, ale mnie nie było do śmiechu”.

pechowe zdarzenie

Fot. iStock

„Tego dnia miałam stłuczkę samochodową. Pierwszą w moim życiu, bo jestem bardzo dobrym kierowcą”.

„W pewien pechowy piątek miałam naprawdę fatalny dzień w pracy. Jak na złość wszyscy chcieli ode mnie czegoś w tym samym czasie. Jednemu zrób raport na teraz, drugiemu podaj natychmiast statystyki, trzeciemu wylicz kosztorys, itp. itd. Dosłownie cały dzień wszyscy zarzucali mnie pracą, począwszy od szefa, poprzez kierownika, a na kolegach z firmy kończąc. W pewnym momencie miałam otwartych kilkanaście okienek na Facebooku i musiałam odpisywać każdemu niemal równocześnie. Nagle się spostrzegłam, że zamiast wysłać do kolegi wiadomość: „Zajmij się tym sam do diabła”, ja wysłałam ją do mojego kierownika. Uroczo, prawda? Na nic zdało się tłumaczenie, ze to pomyłka. Wylądowałam na dywaniku, co było kropką nad i w tym przeklętym dniu”.

Zobacz także: 4 mroczne tajemnice, które... ukrywa przed tobą twój facet!

A Was spotkał już dzisiaj jakiś pech, dziewczyny?

Polecane wideo

Komentarze (4)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 13.01.2017 11:18
bo ukruszony ząb to wina piątku 13. hahaha dobre sobie Jak się nie dba o zęby to prędzej czy później są takie skutki, a że akurat wypadło 13. w piatek to zupełny przypadek. jak by sie nie ukruszył w piątek 13. to ukruszył by się 14., 15., czy też 16 i nie ma to nic wspólnego z piątkiem!!!!
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 13.01.2017 07:42
Dziś jest najpiękniejszy,najszczesliwszy,najfajniejszy dzień w naszym życiu.piękna pogoda,słonko świeci,dzieci zdrowe,radosne,mądre i śliczne.mąż kocha,dom ciepły, lodówka pełna...życ nie umierać!!! Głową do góry,uśmiech na usta i nawet czarne koty których mam kilka są nam niestraszne! Myśl pozytywnie dobro wraca!
zobacz odpowiedzi (2)

Polecane dla Ciebie